
Po niezwykle ciekawym i obfitującym w bramki meczu sąsiadów w tabeli, drużyna z Sokołowa Podlaskiego musiała uznać wyższość rywala
Sobotnie spotkanie fatalnie ułożyło się dla podopiecznych Przemysława Rodaka, którzy już po 120 sekundach przegrywali 0:1, kiedy to z najbliższej odległości piłkę do naszej bramki skierował jeden z zawodników gości. W 17 minucie po rzucie rożnym Sokołowianie doprowadzili do wyrównania po precyzyjnym uderzeniu Kamila Dmowskiego. Ten sam zawodnik trzy minuty później po raz drugi – tym razem głową - pokonał golkipera miejscowych i prowadziliśmy już 2:1. Nie udało się jednak do przerwy utrzymać tego prowadzenia, gdyż gospodarze najpierw wyrównali stan meczu, a parę minut przed końcem pierwszej połowy wyszli na jednobramkowe prowadzenie. Na początku drugiej odsłony najpierw Marcin Adamiak wyszedł zwycięsko z sytaucji sam na sam, ale kilka minut później był już bezradny i Jozefovia prowadziła 4:2. Gospodarze mieli inicjatywę, ale drużyna Podlasia nie pozwalała na zbyt wiele. Na dziewięć minut przed końcem spotkania bramkę kontaktową dla naszej ekipy zdobył Oleksiy Zynkevych skutecznie egzekwując rzut karny i znów pojawiła się szansa na korzystny wynik. Niestety chwilę później miejscowi „na raty” pokonali naszego bramkarza, zaś w doliczonym już czasie gry po indywidualnej akcji piłkarza z Józefowa piłka po raz szósty ugrzęzła w sokołowskiej bramce i nasza porażka 3:6 stala się faktem. A już 1 kwietnia o godz.16 podopieczni Przemysława Rodaka podejmą na własnym stadionie pauzującą w tej kolejce bardzo silną ekipę Energii Kozienice.
Józefovia Józefów – MKS Podlasie 6:3 (3:2)
Bramki: 17’,20’ Dmowski, 81’(k) Zynkevych
Podlasie: Adamiak, Paczkowski, Zając, Panufnik, Dmowski, Komycz, Shakh, Krupa, Omieciuch, Kozaczuk, Zynkevych
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
niech rzyje Podlasie