Grillowanie w tym roku droższe niż zwykle. Ceny zwariowały!

Tegoroczny sezon grillowy nie jest i nie będzie tani. Wszystko przez wzrosty cen. 

Tegoroczny sezon grillowy nie jest i nie będzie tani. Wszystko przez wzrosty cen. 

Inauguracja sezonu grillowego w Polsce zwykle przypada na długi weekend majowy. 

- I choć w majówkę tymczasowo sklepy obniżają ceny, prześcigając się w promocjach na mięso i wszystko, co do niego potrzebne, twarde dane Głównego Urzędu Statystycznego, które sięgają szerzej niż tylko okres promocji, stawiają sprawę jasno: jest dużo drożej niż rok temu - podaje Wirtualna Polska. 

Tuż przed majówką Główny Urząd Statystyczny podał wstępne dane dotyczące wzrostów cen. Wg. GUS inflacja wyniosła 12,3 proc. Na dane szczegółowe dane dotyczące wzrostu cen poszczególnych towarów musimy jednak poczekać. 

- Wiadomo, że ogółem - bez rozróżnienia na poszczególne produkty - żywność i napoje bezalkoholowe podrożały o 12,7 proc. w porównaniu do kwietnia ubiegłego roku i o 4,2 proc. w porównaniu z marcem tego roku - wskazują dziennikarze Wirtualnej Polski. 

Pełnymi danymi dysponujemy za miesiąc marzec, a to już pokazuje skalę podwyżek. Sporo podrożał drób (32 proc.) i wołowina (23 proc.). O ponad 11 proc. wzrosły ceny ryb i owoców morza, a mięso cielęce o 9,2 proc. 

Inflacja daje się we znaki także dodatkom do grilla. Pieczywa podrożało o 17,7 proc.,  a tłuszcze roślinne o 30,3 proc. Ceny warzyw natomiast są wyższe o 9,9 proc.

W górę, choć nieznacznie, w marcu poszły woda (3,8 proc.), soki (1,1 proc.) i napoje alkoholowe (6,4 proc.). 

Inflacyjny szczyt, jak wskazują analitycy Banku Gospodarstwa Krajowego, a także Polskiego Instytutu Ekonomicznego ma przypaść na wakacje. 

- Zakładamy, że w miesiącach letnich szczyt CPI (czyli inflacji konsumenckiej, a więc wzrost cen towarów na sklepowych półkach) rok do roku ulokuje się w okolicach 13-14 proc. - podają eksperci. 

Inflacja ma zacząć spadać w ostatnim kwartale 2022.