
Gdyby tylko Sterdynianie mieli lepiej nastawione celowniki to spokojnie strzeliliby parę bramek, bo sytuacji było naprawdę sporo
Po ubiegłotygodniowej wygranej nad Amazonką Wiśniew piłkarze ze Sterdyni celowali w kolejny komplet punktów, zwłaszcza, że ich rywalem była ekipa ze środka tabeli, zespół LUKS Rzakty. Do przerwy to jednak gospodarze prowadzili aż 3:0, wykorzystując katastrofalne błędy naszej defensywy. Podopieczni Rafała Marcyniuka mogli i powinni jednak strzelić przynajmniej dwa gole, ale znakomite sytuacje zmarnowali m.in. Adam Rybka i Łukasz Wilk. Po zmianie stron gospodarze jeszcze trzykrotnie pokonali Nikodema Laskowskiego, a jedna z bramek padła po lobie niemal z połowy boiska. Zorzę stać było jedynie na honorowe trafienie, którego autorem był Patryk Golatowski, który po wrzutce ze stałego fragmentu gry umieścił głową piłkę w bramce gospodarzy. Wynik mógłby być dużo korzystniejszy, ale dobrych okazji nie wykorzystali ani Ignacy Sidorzak, ani Michał Maroń. A kolejny, ostatni już w rundzie jesiennej mecz piłkarze ze Sterdyni zagrają 5 listopada o godz.13.30, kiedy to gościć będą trzeci zespół Pogoni Siedlce.
LUKS Rzakta - Zorza Sterdyń 6:1 (3:0)
Bramki: 83’ Golatowski
Zorza: Laskowski, M.Miszczuk (68’Golatowski), Góral (79’Parzonka), Zegadło (63’Rozbicki), Steć, Jaczewski (75’K.Miszczuk), Maroń, Żaboklicki (58’Zubow), Sidorzak, Wilk (68’{Piwko), Rybka (75’Szczeć)
MG
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie