
W kolejnym już meczu trener Rusłan Mielniczuk musiał rotować ze składem i na boisku było to widać bardzo wyraźnie.
W spotkaniu rozegranym w Falęcicach zespół z Jabłonny Lackiej nie sprawił niespodzianki i wysoko uległ faworyzowanej Promnie 0:5, chociaż gdyby celowniki naszych zawodników były lepiej ustawione to spokojnie moglibyśmy pokusić się przynajmniej o jedno trafienie. Jeden z głównych kandydatów do awansu przez całe praktycznie spotkanie dominował, kreował grę i stwarzał groźne sytuacje. Warto wspomnieć, że przy prowadzeniu gospodarzy 2:0 w ich polu karnym ewidentnie faulowany był Maciek Ołtarzewski, ale sędzia nie zdecydował się wskazać na punkt oddalony o 11 metrów, który być może dałby nam bramkę kontaktową. Przed przerwą miejscowi strzelili jeszcze trzeciego gola i było 0:3. W drugiej połowie gospodarze spokojnie kontrolowali przebieg meczu, Jabłonianie natomiast nie byli w stanie im poważniej zagrozić. Drużyna z Promny miała jeszcze parę okazji na podwyższenie prowadzenia, m.in. niestrzelony rzut karny, ale skończyło się ostatecznie na pięciu bramkach. Porażka choć wysoka, to jednak trzeba pamiętać, ze mierzyliśmy się z zespołem z absolutnej ligowej czołówki, ponadto skład Jabłonianki w każdym spotkaniu jest inny, zaś ławka rezerwowych krótka, co ma ogromne znaczenie na tym szczeblu rozgrywek. Świetną okazją do podreperowania swojego skromnego dorobku punktowego będzie następna ligowa kolejka, w której to zespół z Jabłonny Lackiej podejmie na własnym stadionie Żyrardowiankę Żyrardów, z którą to odniósł jedyne zwycięstwo na jesieni. Oby tym razem historia się powtórzyła i Jabłonianie zaliczyli drugą wygraną na tym szczeblu rozgrywek. Spotkanie odbędzie się 8 kwietnia o godz.13.
LKS Promna - Jabłonianka 5:0 (3:0)
Jablonianka: Bołbotowski, Cydejko, Czerkas, Ołtarzewski, Buczyński, Przybyszewski, Lipski, Koc, Zawadzki, Toczyski, Krysiński
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie