
Pochodzący z Sokołowa Podlaskiego zawodnik z powodzeniem rywalizuje o miejsce w pierwszym składzie Wisły Kraków. Powoli staje się jednym z kluczowych zawodników wiślackiej ekipy.
Pochodzący z Sokołowa Podlaskiego zawodnik z powodzeniem rywalizuje o miejsce w pierwszym składzie Wisły Kraków. Powoli staje się jednym z kluczowych zawodników wiślackiej ekipy.
Kamil Wojtkowski, od lipca 2017 roku znów występuje w polskiej ekstraklasie. Urodzony i zaczynający swoją karierę w OSiR Sokołów Podlaski zawodnik był najmłodszym debiutantem w historii Pogoni Szczecin. Miał swój debiut w Bundeslidze w zespole RB Leipzig. Latem zasilił szeregi pierwszego zespołu Wisły Kraków.
- To nie była trudna decyzja. Kierowałem się intuicją i moimi przemyśleniami. Zawsze też przysłuchiwałem się temu, co mieli do powiedzenia rodzice. Poświęciliśmy trochę czasu na dyskusję, ale na końcu zadecydowałem, że Wisła Kraków będzie najlepszym wyborem. Podglądałem krakowski klub od małego. Doskonale pamiętam, jak Biała Gwiazda walczyła o najwyższe cele. Sama nazwa zawsze robiła w Polsce duże wrażenie, a przy okazji Wisła prezentowała styl, który podpatrywałem. Mimo wyjazdu do Niemiec często oglądałem Ekstraklasę i uważam, że taka gra najbardziej mi odpowiada. To właśnie okazało się decydujące - opowiadał o motywach przenosin do Krakowa (wislaportal.pl).
W obecnym sezonie 2017/2018 wychowanek Sokołowa zagrał już w dziewięciu meczach w najwyższej klasie rozgrywkowej. Przebywał na boisku łącznie 325 minut i zaliczył dwie asysty przy bramkach Carlitosa w spotkaniach z Piastem Gliwice i Lechem. Zwłaszcza druga asysta w meczu w Poznaniu znamionuje duże zdolności i umiejętności Kamila. W starciu pucharowym z Wisłą Płock zagrał natomiast pełne 90 minut, i był jednym z najbardziej aktywnych zawodników na boisku. Sam piłkarz wielokrotnie podkreśla, ze jest wdzięczny trenerowi Kiko Ramirezowi, że ten daje mu szansę grać od początku sezonu, nawet w niepełnym wymiarze czasowym.
- Pewnym wyjściowego składu nie mogę być nie tylko w Wiśle, ale musiałbym o to walczyć też w każdym innym klubie Ekstraklasy. Nikt nie daje tego za darmo - podkreśla Kamil Wojtkowski w wywiadzie udzielonym dla sport.interia.pl
Z całą pewnością sztab szkoleniowy Wisły dostrzega ogromny potencjał i nieprzeciętny talent młodego zawodnika, który powoli i systematycznie zaczyna być jednym z najważniejszych ogniw 13-krotnego mistrza kraju, a dobre występy młodego sokołowianina, mogą w niedalekiej przyszłości zaowocować powołaniem do seniorskiej reprezentacji Polski.
Kamil, jakiego znacie i nie znacie:
[YT]https://www.youtube.com/watch?v=khIJY8C4Ptg[/YT]
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
wisła skisła tfu