Reklama
Kierowcy już teraz nie mogą przejechać, a będzie jeszcze trudniej
Spis treści
Na ulicy Kościuszki w Sokołowie Podlaskim ruch utrudniają parkujące samochody rodziców odbierających dzieci z przedszkola i klientów salonu kosmetycznego. Wkrótce działać będzie tam jeszcze przychodnia lekarska. O problemie rozmawiano na sesji Rady Miejskiej w Sokołowie Podlaskim.
Na posiedzeniu temat ten wywołał radny Michał Lipiński. Podkreślił, że często jeździ do swoich rodziców, którzy tam mieszkają i widzi coraz większy problem z przejazdem ulicą Tadeusza Kościuszki.
Jest hufiec, przedszkole, salon piękności, będzie przychodnia
- Kilkanaście lat temu była to chyba jedna z najspokojniejszych ulic w mieście. Nadal tak jest, ale ruch samochodów jest tam bardzo utrudniony. Powstało tam kilka podmiotów gospodarczych, jest tam salon piękności, siedzibę ma hufiec ZHP, przedszkole, powstaje przychodnia lekarska – wyliczał radny. - W godzinach porannego i popołudniowego szczytu, kiedy dzieci są przywożone do przedszkola, ta ulica jest nie do przejechania. Samochody parkują po obu stronach jezdni i nie ma możliwości, by samochody jadące w przeciwnych kierunkach mogły się wyminąć. Czy miast ma jakiś pomysł na zmianę organizacji ruchu, czy jakieś dodatkowe miejsca parkingowe. Bo problem jest wszędzie – mówił radny Lipiński.
Burmistrz: droga powiatowa, problemy nasze
- Pan radny wymienił wszystkich, którzy tam parkują, ale nie wymienił mieszkańców. Im też się nie chce wjeżdżać na posesje i parkują wzdłuż ulicy, czym bardzo utrudniają przejazd. Ci, którzy przyjeżdżają z dzieckiem do przedszkola zatrzymują się tylko na 10 minut, a auta mieszkańców stoją cały dzień i całą noc. Do salonu piękności przyjeżdża naraz 2-3 osoby, nie więcej. Problem będzie, jak otwarta zostanie przychodnia, bo ma ona mało miejsc parkingowych. Na razie jest nieczynna, będziemy motywowali właścicieli przychodni, żeby jak najwięcej miejsc parkingowych otworzyli. I nie zapominajmy, że Kościuszki to jest droga powiatowa, choć z problemami musimy zmagać się my – mówił burmistrz.
Sami pracownicy to siedem aut, a klientki...
Do problemów drogowych na Kościuszki i słów burmistrza odniósł się także radny Jan Rosochacki.
- Problem narasta od jesieni ubiegłego roku. Samych samochodów pracowników tego salonu stoi siedem. Klientki przyjeżdżają z terenu naszego powiatu, siedleckiego, węgrowskiego i innych. Są takie momenty, że po obu stronach jest zastawiona ulica. I jeżeli dwa samochody chcą się minąć – jeden jedzie od strony ulicy Magistrackiej, a drugi od Wolności, to nie ma możliwości, żeby się minęły. Czasem kierowcy cuda tam wykonują. A problem jeszcze będzie narastał, bo powstaje przychodnia. Ci, co tam nie mieszkają, a przechodzą tylko być może trafiają, że stoi tam kilka samochodów. Ale na co dzień jest makabra, mieszkańcy mają problem żeby od siebie wyjechać, bo klienci chcą zaparkować jak najbliżej tego zakładu. Powiedziałbym, że to teraz jedna z najbardziej ruchliwych ulic w naszym mieście – mówił radny Rosochacki.
Zakazy parkowania, a może jednokierunkowa?
Radny zaapelował, by nie czekać aż problem jeszcze się nasili, tylko podjąć próbę jego rozwiązania.
- Rozmawiałem z panem wicestarostą, miał pomyśleć, jak to rozwiązać. Ale dobrze by było, gdyby miasto też w tej sprawie wystąpiło na piśmie. Nie ma na co czekać, problem będzie narastał i nie chciałbym, żebyśmy obudzili się z ręką w nocniku. Nie wiem, co tam powinno być – czy zakaz parkowania, czy ruch jednokierunkowy. W starostwie są fachowcy i powinni umieć ten problem rozwiązać. Już dochodziło tam do kolizji, a jak nic nie zrobimy, to zablokuje się tam całkowicie ulica i policja będzie w kółko wzywana – dodał Jan Rosochacki.
- Jeśli chodzi o zmianę organizacji ruchu, to zastanawialiśmy się nad zrobieniem z ul. Kościuszki ulicy jednokierunkowej, ale nie wiem, czy nam to by jeszcze nie utrudni ruchu i nie zablokuje tej ulicy – mówił burmistrz na sesji.
Kilka lat temu o tej sprawie pisaliśmy na naszych łamach. Dyskutowany był wówczas pomysł, by zmienić ruch zarówno na Kościuszki, jak i równoległej do niej Sadowej i obie ulice zrobić jednokierunkowe (jedna miałaby wjazd z Wolności, a druga wyjazd). Ale ten projekt dobrze wyglądał w teorii – w praktyce problemem jest , m.in. ograniczona widoczność dla kierowców w rejonie ul. Kościuszki przez łuk na Wolności.
A jakie rozwiązanie tej sytuacji widzą nasi Czytelnicy. Podzielcie się uwagami w komentarzach.
Obserwuj nas na 
Google News
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Reklama
Komentarze opinie
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Reklama
Wideo
Reklama
Reklama
- Dzisiejsze 0
- Rolnictwo 20
- Usługi 16
- Praca 13
- Dla domu 2
- Motoryzacja 2
- Dla dzieci 0
- Edukacja 0
Reklama
Reklama
W Dniu Dziecka samochody po obu stronach ul. Kościuszki zaparkowane były po obu stronach na całej jej długości od ul. Magistrackiej do ul. Wolności. Ani przejść, ani przejechać. I nie było wtedy żadnego patrolu.
Bo trzeba wzywać, a nie czekać. Finalnie patrol został wezwany i zjawili się k. 16:30, ale co z tego jeśli to były tylko pouczenia..
W dniu dziecka w przedszkolu był piknik. Pierwszy od chyba 3 lat! Ale przecież trzeba zadzwonić i jeszcze narzekać o pouczenia. Porażka. Ludzie trochę zrozumienia. Widać takie czasy, sami mądrzy inaczej. Wystarczy, aby ulica była jednokierunkowa. Z jednego pasa wyznaczyć parking i wszystko będzie ok. No ale przecież lepiej nic nie robić i narzekać. A i dzwonić p*** innych....
Przed przedszkolem można zrobić 20 miejsc przed wejściem ale po co?? Stołek się ma a resztę w ***. Przy hufcu zmieściło by się wiele aut wystarczy zrobić na zarośniętej łące parking można też otworzyć bramę na bulwar , ale po co?
Chyba piętrowo chcesz parkować 20 aut pod przedszkolem. Jak zabetonujesz łąkę to będzie atak ekoterorystów. Rodzice jakby byli trochę rozgarnięci to by parkowali pod basenem. Bonanza się zacznie jak przychodnia ruszy.
40 na pewno tam wejdzie! Po co dzieciom trawnik i plac zabaw... a drzewa to się wytnie. Trochę wyobraźni i poczucia przestrzeni.
Na Kościuszki można wprowadzić po jednej stronie zakaz parkowania i 2 samochody powinny się minąć.
Michał wrzuć na luz. Odpocznij trochę. Daj ludziom żyć.
Ciekawe kiedy Burmistrz skupi się nad rozwiązywaniem problemów, a nie szukaniem wytłumaczenia.
Mądralo daj rozwiązanie, a nie mędrkujesz.
Rozwiązaniem jest wprowadzenie ulicy jednokierunkowej, z wjazdem od ulicy Magistrackiej oraz ustawieniem zakazu parkowania po jednej stronie. Miejsca na powiększenie parkingu tam nie ma.
A jak wtedy wyjedziesz w lewo na Wolności? Tam nic nie widać, a ruch duży. Będzie cała Kościuszki zakorkowana i wypadki na wyjeździe. Moim zdaniem wystarczy zakaz parkowania po jednej stronie ulicy.
Może miasto wkońcu pomyśli o strefach płatnego parkowania. Zrobic ze 2 lub 3 strefy, zamontować parkometry i zaproponowac 2 czy 3 zl za godzinke. Można lekko podciać park i wzdluz ulicy Magistrackiej na wysokosci parku zrobic zatoczke na pare samochodów. Dopiero sie zaczna cyrki jak blok na Magistrackiej zapełni sie mieszkańcami, a przecież kazdy ma po 2 autka i nie bedzie wykupowal tylu miejsc w garażu. Wowczas Magistracka, Szeroka i Kuśnierska bedzie obstawiona.
"Podziwiam" znajomą. Mamy dzieci w jednej grupie jednak ona ma ok 500m do przedszkola (spacerkiem ok. 5 min drogi) wozi dzieci samochodem bo Tak i poprostu. Chyba myśli że jest szybciej (zapewne nie wyliczala czasu w którym musi "zapakowac" dzieci do samochodu, odpalić auto, przebyć daną trasę, no i znaleźć tam miejsce parkingowe już nic nie wspomnę o korkach przed godziną 8 xD) śmiem twierdzić że to w większości ludzie z jej tokiem rozumowania doprowadzają do zakorkowania tej ulicy...
Pewnie ziarenko prawdy jest w tym, że nowoczesne mamusie mając 10 min do przedszkola spacerkiem pakują się swoim SUV-em bo bąbelek nie da rady przejść
Skala wożenia dzieci w tym mieście do przeróżnych placówek przechodzi ludzkie pojęcie. O ile można zrozumieć zawiezienie bąbla do przedszkola, bo ma krótkie nóżki i rodzice nie mają zbytnio czasu na tego rodzaju spacery przed pracą to wożenie starych koni do wyższych klas podstawówek albo do liceum paraliżuje to miasto przed godz. 8. Za moich nie tak odległych czasów chodzenia do podstawówki (lata 90) zdecydowana większość dzieci chodziła na piechotę i to już od najmłodszych klas i nikomu z tego tytułu nie stała się krzywda.
A co robi radny Rosochacki czy był na sesji rady powiatu czy gdziekolwiek interweniował? Czy nie ma wstydu żeby wszystkie nawet najmniejsze problemy zgłaszać do burmistrza zachowuje się jak dziecko skarżące do rodziców. Panie radny gdzie twoje działanie? Rusz Pad zad i idź do Powiatu porozmawiaj i ustał coś powiedz mieszkańcom jakie są ustalenia a jak nie masz ochoty i siły boś stary to wycofaj się a nie próbujesz zmniejszać ilość lat farba. Nie rozumiem co burmistrz ma im zrobić a może te Radne chcą żeby to burmistrz za nich pracował,biorą dietę nie tylko żeby na sesje przyjść i skarżyć się burmistrzowi.
A ty poza obrażaniem to masz problem ze zrozumieniem tego co czytasz. Przecież mówił na sesji, że rozmawiał z wicestarostą. To chyba wicestarosta pracuje w powiecie. Następnym razem zanim zaczniesz obrażać to 2 albo 3 razy przeczytaj tekst, to może pomoże w zrozumieniu.
Zlikwidować przedszkole na ul.Kościuszki i przenieść całość do budynku szkolnego na ul. Repkowskiej. Tam i tak zaraz wysadzą ta szkołe z dzieci to aby budynek się nie marnował wykorzystać na przedszkole. Parking jest
To prawda stare konie jeszcze mało tego że jest parking szkolny to jeszcze pod same drzwi się pchają gdzie dyrektor szkoły zakazuje pod jeżdzanie pod drzwiami bo tam jest miejsce aby uczniowie pieszo przeszli bezpiecznie a nie się pchać to już jest przesada ale po co są zakazu aby je łamać tak niektórzy robią a ty że swoją pociechą uważaj bo hrabia albo hrabina wiezie studenta .
Zrównać z ziemią salon kosmetyczny (i tak ich dużo), będzie trochę parkingu. Lub zburzyć zamek,bo to żaden zabytek
Co niby chcesz burzyć, prywatną własność? Trzeba trochę pomyśleć zanim się coś napisze.