
Po dobrym i emocjonującym spotkaniu piłkarze ze Sterdyni uporali się z sąsiadem w ligowej tabeli, zespołem Niwy Tęczki
Po dwutygodniowej przerwie do ligowych zmagań powróciła drużyna Zorzy, która po naprawdę interesującym meczu pokonała na wyjeździe ekipę Niwy 4:3. Podopieczni Rafała Marcyniuka dobrze weszli w mecz, gdyż już w 24 minucie prowadzenie naszemu zespołowi dał Michał Maroń, który ładnym uderzeniem z kilkunastu metrów pokonał golkipera miejscowych. Gospodarze wyrównali kilkadziesiąt sekund później po kontrowersyjnym rzucie karnym. Pomimo paru okazji dla naszej ekipy wynik ten utrzymał się do końca pierwszej połowy. Drugie 45 minut znakomicie rozpoczęło się dla Sterdynian, którzy w 54 minucie po rzucie rożnym i główce Michała Żaboklickiego ponownie prowadzili 2:1. Niedługo potem na strzał z ok. 20 metrów zdecydował się, najlepszy chyba tego dnia na boisku Sebastian Jaczewski i było 3:1. Drużyna Niwy próbowała atakować, ale na posterunku był Paweł Siwiński. W 70 minucie było już praktycznie po meczu, kiedy to po szybkim kontrataku sytuację sam na sam wykończył skutecznie Adam Rybka i prowadziliśmy już 4:1. Ale, jak miało się okazać, nie był to jeszcze koniec emocji, gdyż gospodarze w ciągu siedmiu minut dwukrotnie pokonali Pawła Siwińskiego i zrobiło się naprawdę trochę nerwowo. Więcej goli już jednak nie padło i mogliśmy się cieszyć z drugiej wygranej z rzędu. A kolejne spotkanie piłkarze Zorzy rozegrają dopiero za dwa tygodnie, 7 maja o godz.15, kiedy to podejmą na własnym stadionie Olimpię Latowicz.
Rafał Marcyniuk:
W dzisiejszym spotkaniu mój zespół wyszedł z mocnym postanowieniem odniesienia zwycięstwa i cieszę się, że tak się stało, ale gdyby celowniki w naszej ekipie były lepiej ustawione to wygrana mogłaby być jeszcze bardziej okazała. Piłkarze zagrali naprawdę dobre spotkanie, kreowali sytuacje bramkowe, walczyli na boisku i uważam, że z przebiegu gry zasłużenie sięgnęli po komplet punktów, chociaż gospodarze też pokazali, ze potrafią grać w piłkę. Mam nadzieję, że i w następnym meczu z Olimpią Latowicz również uda nam się zainkasować trzy punkty.
Niwa Tęczki - Zorza Sterdyń 3:4 (1:1)
Bramki: 24’ Maroń, 54’ Żaboklicki, 57’ Jaczewski, 70’ Rybka
Zorza: Siwiński, Steć (46’Parzonka), Zubow, Sidorzak, Żaboklicki (87’Onyśk), Jaczewski, Rybka, Maroń, Kiryłowski, Krzymiński, Tymosiak
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie