Kończą układać płytki w niecce. Jak przebiega remont sokołowskiego basenu?

W poniedziałek, 4 listopada, wspólnie z radnymi miejskimi i burmistrz Iwoną Kublik mieliśmy okazję obejrzeć wnętrza remontowanego sokołowskiego basenu. Lada chwila gotowa będzie wydłużona niecka basenowa, są fundusze na remont „serca basenu”, czyli pomp i filtrów. Władze miasta liczą, że uda się pozyskać pieniądze z zewnątrz na ostatni element wymagający modernizacji – wentylację, szatnie i natryski.

Remont sokołowskiego basenu - który otwarto w marcu 1999 r. i przez ćwierć wieku nie poddawano poważniejszym pracom - trwa od końca grudnia 2022 r., wkrótce więc minie dwa lata od rozpoczęcia prac. W poniedziałek, 4 listopada, w sokołowskiej pływalni odbyło się wyjazdowe posiedzenie Komisji Inwestycji i Finansów, w której poza dużą grupą radnych uczestniczyli też m.in. burmistrz Iwona Kublik, prezes zarządzającego pływalnią Ośrodka Sportu i rekreacji w Sokołowie Podlaskim Sławomir Chadaj i naczelnik Wydziału Inwestycji i Dróg Urzędu Miasta Krzysztof Góral.

W 2021 r. na remont obiektu przy ul. Bulwar miasto Sokołów Podlaski pozyskało 4,05 mln zł z Rządowego Programu Inwestycji Strategicznych Polski Ład. Kosztorys wskazywał, że tyle wystarczy na kompleksowy remont sokołowskiej pływalni. Jednak ogłaszane w 2022 r. kolejne przetargi na modernizację pływalni kończyły się unieważnieniem, bo oferty składane przez potencjalnych wykonawców były nawet dwukrotnie wyższe od dotacji, sięgały od 7,2 aż do 9 mln zł. Żeby nie stracić dotacji, samorząd wystąpił z wnioskiem i dostał zgodę Kancelarii Prezesa Rady Ministrów oraz Banku Gospodarstwa Krajowego na ograniczenie zakresu objętych pierwotnym projektem prac - wyłączono z nich m.in. wymianę pomp i filtrów oraz wentylacji.

Po okrojeniu do prac termomodernizacyjnych, przetarg z kwotą 2,97 mln wygrała firma Budemix. Prace w tym zakresie zakończyła w 2023 r. Budynek pływalni zyskał nową elewację, został też docieplony.

Po zakończeniu etapu objętego pierwszym przetargiem, z dotacji z Polskiego Ładu pozostawał niewykorzystany milion złotych. Miasto uzyskało od BGK zgodę na wykorzystanie pozostałych pieniędzy na remont niecki. Zajęła się tym firma, która prowadziła wcześniejsze prace, gdyż zasady Polskiego Ładu nie przewidywały innej opcji.

Podczas poniedziałkowego spotkania na basenie dyrektor Sławomir Chadaj i naczelnik Krzysztof Góral opowiadali o przebiegu inwestycji. Obecnie dobiegają końca prace przy niecce basenowej. Choć pierwotnie planowano skucie tylko części płytek i uzupełnienie braków, ostatecznie cała niecka została wyłożona nowymi płytkami, w kolorystyce identycznej, jak poprzednie. Zmieniono też lokalizację dysz zasilających z bocznych na umieszczone w dnie, bo tego wymagały przepisy.

Przy budowie pływalni w latach 90. wykorzystano nieckę, która wcześniej służyła jako odkryty basen. Przez wiele lat sokołowska pływalnia nie miała pełnego wymiaru 25 metrów, brakowało centymetrów. Teraz władze miasta podjęły działania, by sokołowski basen rzeczywiście miał 25 metrów długości.

- Wyrównane to zostało z jednej i drugiej strony. Część ściany została skuta, dorobiono nowe zbrojenie – wyjaśniał naczelnik Krzysztof Góral. - Koszty nie były duże, biorąc pod uwagę skalę całej inwestycji, bo wyniosły ok. 50 tys. zł.

Dotychczas niepełny wymiar basenu uniemożliwiał rozgrywanie oficjalnych zawodów, bo pływalnia nie spełniała kryteriów. Dyrektor OSiR przypomniał jednak, że wydłużenie niecki basenowej niesie ze sobą określone konsekwencje.

-To dodatkowe etaty, bo z przepisów wynika, że na basenie do 25 metrów wymagany jest jeden ratownik na nieckę sportową i jeden na nieckę rekreacyjną. Po remoncie, przy 25 metrowej niecce, będziemy do niej potrzebowali dwóch ratowników na zmianę – wyjaśniał Sławomir Chadaj.

Uczestnicy poniedziałkowej komisji wyjazdowej mieli okazję obejrzeć, jak wyglądają urządzenia związane z technologią basenową, znajdujące się pod nieckami. Tam najlepiej widać było, w jak fatalnym stanie był basen przed remontem. Niecka przeciekała w wielu miejscach, woda kapała również na urządzenia, które nie były wymieniane od wielu lat.

- W tym stanie nie było szans, żeby uruchomić basen bez wymiany tej części technologicznej. Nieszczelność niecki powodowała, że wszystko tu było mokre i jest skorodowane – podkreślała Iwona Kublik.

- Przyszedł czas, by przy okazji remontu basenu wymienić technologię, która będzie służyć przez kolejne lata. W zasadzie wymienione zostanie wszystko, co tu państwo widzicie: filtry, zbiorniki, orurowanie. Będą inne zbiorniki, trochę inne urządzenia, ta część zostanie unowocześniona – wyjaśniał Krzysztof Góral.

Na ten etap prac miasto pozyskało dotację od władz województwa mazowieckiego w wysokości 4 mln zł.

Jak mówiła burmistrz, na trzy miliony złotych oszacowane są koszty modernizacji instalacji wentylacji mechanicznej. Modernizacji wymagają też instalacje wodno-kanalizacyjna oraz elektryczna.

Na remont czekają też jeszcze szatnie i łazienki, w nich również widać, że były przez lata intensywnie użytkowane.

- Mamy już wizualizację nowego designu tej części basenu. O ile niecka basenowa zostanie w tych samych kolorach, bo wyboru specjalnie nie było, tak w przypadku tej części przechodzimy na beż – wyjaśniała Iwona Kublik. - Staramy się o fundusze na dalsze prace. Mamy już poskładane wnioski. Czekamy na decyzje.

Na posiedzeniu rozmawiano też o możliwości instalacji w budynku basenu sauny i jacuzzi (miejsce jest, być może uda się zdobyć na to pieniądze). Gorzej wygląda sprawa zjeżdżalni. Jest techniczna możliwość jej budowy wewnątrz hali basenowej, ale koszty są horrendalne - dwa lata temu mowa była o co najmniej milionie złotych, teraz kwota jest na pewno wyższa.