Proboszcz parafii Miłosierdzia Bożego w Sokołowie Podlaskim odniósł się w niedzielę do skarg, że pozwala na parkowanie przyczepki z banerem jednej z kandydatek na przykościelnym parkingu i tym samym ją popiera. Podkreślił, że Kościół chce być apolityczny. Został za to zaatakowany przez twórców profilu „I co z tym Sokołowem”, który prowadzi m.in. nowy miejski radny i popiera ową kandydatkę.
W niedzielę, 14 kwietnia, w ogłoszeniach na zakończenie Mszy Świętych w parafii Miłosierdzia Bożego w Sokołowie Podlaskim głos zabrał proboszcz, ks. Dariusz Kujawa. Poinformował, że zarówno do niego, jak i do kurii trafiły skargi na to, że pozwala na parkowanie lawet z wyborczymi banerami na dużym, parafialnym parkingu, który znajduje się przy świątyni. Przed pierwszą turą wyborów pojawił się tam wyborczy pojazd Włodzimierza Nowotniaka, a ostatnio Iwony Kublik.
- Zarzuca się nam, że angażujemy się w kampanię wyborczą, bo na parkingu parafialnym stoi pewien billboard jednego z kandydatów. Nic mi o tym nie wiadomo. Nikt się do mnie nie zgłaszał z prośbą o postawienie czegokolwiek na parkingu parafialnym. Każdy kto tam sobie podjeżdża, to sobie podjeżdża, funkcjonuje to na zasadzie wolnej amerykanki. Ale ludzie protestują i mówią mi: proszę księdza, ale słyszeliśmy, że ta pani organizowała czarne marsze. Powiem tylko tyle: my nie popieramy stawiania billboardów na naszym parkingu i za żadnym kandydatem nie opowiadamy się wprost, bo chcemy być apolityczni, jak tego się zresztą od nas domagacie. Macie swoją mądrość i chyba umiecie wybrać, natomiast umieszczanie billboardów na parkingu nie odbywa się za naszym przyzwoleniem – podkreślił kapłan.
Dokładną wypowiedź księdza spisaliśmy z nagrania, które otrzymaliśmy od uczestnika niedzielnej Mszy, jesteśmy w posiadaniu pliku.
Iwona Kublik – co trzeba jednoznacznie podkreślić – nie była organizatorką czarnego marszu w Sokołowie Podlaskim, który odbył się 25 października 2020 roku. Jak wynika ze zdjęć zamieszczonych na Facebooku, była jego uczestniczką. Szefowa sokołowskiego koła Platformy Obywatelskiej w kampanii wyborczej unikała jednak tematów światopoglądowych.
Ksiądz proboszcz z Miłosierdzia wydawałoby się sprawę wyjaśnił, ale w poniedziałek na temat jego ogłoszenia pojawił się zmanipulowany wpis na profilu „I co z tym Sokołowem” (prowadzi go m.in. nowy miejski radny Marek Landzberg), w którym stwierdzono m.in. „że ksiądz bardzo brzydko skłamał. Wstyd panie księdzu! Wstyd!”.

Pod postem pojawił się szereg komentarzy uderzających w księdza i cały Kościół Katolicki. Głosy oburzenia rzekomym zaangażowaniem Kościoła w kampanię wyraziła m.in. Platforma Obywatelska Sokołów Podlaski, czy związany z PO profil Klub Obywatelski – Siedlce, który zacytował słowa rzecznika Episkopatu Polski o zakazie agitacji w kościołach.

Odezwała się też Monika Landzberg, która podała się za organizatorkę pierwszego marszu – dziś to specjalistka od kampanii internetowej KWW Iwony Kublik i współprowadząca profil „I co z tym Sokołowem”:

Jednocześnie autorzy postu przyznali, że swoje twierdzenia opierają na relacjach innych osób, a dowodów na to, co rzeczywiście powiedział ksiądz nie mają.

(komentarz)
Jako dziennikarz obserwujący już piątą kampanię wyborczą w Sokołowie Podlaskim muszę stwierdzić, że nigdy nie mieliśmy do czynienia z taką falą hejtu i nienawiści, jaką zafundowano mieszkańcom miasta w mediach społecznościowych w ostatnich tygodniach. To ewenement w skali całego regionu. Każdy kontrkandydat pani Kublik jest mieszany z błotem przez jej „sztabowców”, kryjących się za różnymi, najczęściej fikcyjnymi profilami. Można nawet odnieść wrażenie, że kandydatka już tego nie kontroluje i to hejterzy przejęli zarządzanie sztabem. Czy pani Iwona też na co dzień zwraca się do księży per „pan”. Czy ciągła agresja i ataki w Internecie to dla niej dobry sposób na kampanię wyborczą? Zapytaliśmy o tę sprawę, odpowiedzi nie mamy.
To tylko wybory w Sokołowie Podlaskim, głosowanie, a nie walka na śmierć i życie! Po 21 kwietnia – kto by nie został burmistrzem - trzeba będzie wrócić do szarej rzeczywistości i ochłonąć. Jak to zrobić, gdy pali się kolejne mosty, skłóca mieszkańców i napuszcza jednych na drugich. Tak nie wolno!
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie