
Ponad 70 procent uczestników konsultacji kształtu kart do głosowania w przyszłorocznych wyborach samorządowych opowiedziało się za kartą w postaci książeczki formatu A4. Niespełna 10 procent wybrało kartę wielkoformatową. Nieco ponad 19 procent nie miało w tej sprawie zdania lub miało inne propozycje.
Ponad 70 procent uczestników konsultacji kształtu kart do głosowania w przyszłorocznych wyborach samorządowych opowiedziało się za kartą w postaci książeczki formatu A4. Niespełna 10 procent wybrało kartę wielkoformatową. Nieco ponad 19 procent nie miało w tej sprawie zdania lub miało inne propozycje.
Takie dane przynosi raport z konsultacji, które Państwowa Komisja Wyborcza i Krajowe Biuro Wyborcze prowadziły od listopada 2016 do czerwca 2017 roku. W konsultacjach wzięło udział 13 136 wyborców z całego kraju. 12 964 osoby uczestniczyły w spotkaniach konsultacyjnych, 172 osoby przekazały swoje opinie przez Internet. Odbyło się 480 spotkań z wyborcami.
Za kartą wielkoformatową – tak zwaną „płachtą” - opowiedziało się 1305 wyborców, co stanowi 9,94 %. Za kartą zbroszurowaną – tak zwaną „książeczką” – 9324 wyborców, co stanowi 70,98 %. 2507 osób nie miało w tej sprawie zdania, nie zajęło jednoznacznego stanowiska lub przedstawiło własne propozycje – co stanowi 19,08%.
- Chcemy, by karta wyborcza była przyjazna dla wyborcy – mówi przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej, Wojciech Hermeliński. Podkreśla, że wybory samorządowe są najtrudniejsze, bo każdy wyborca w zależności od miejsca zamieszkania otrzymuje trzy lub cztery karty do głosowania. Dlatego - jak mówi - ważne jest, by karta taka była dla wyborcy przyjazna i łatwa w posługiwaniu się. - Większość osób opowiedziała się za "książeczką", twierdząc, że jest ona lepsza w użytkowaniu – powiedział sędzia Hermeliński. Zapowiedział, że PKW na pewno wyciągnie wnioski z wyników konsultacji. - Opinie wyborców są dla nas ważne - podkreślił przewodniczący PKW.
Państwowa Komisja Wyborcza, podejmując decyzję o kształcie kart do głosowania kierować się będzie postanowieniami Kodeksu wyborczego.
Raport będzie miał charakter doradczy przy podejmowaniu przez PKW decyzji o ostatecznym kształcie kart w wyborach samorządowych.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Najbardziej przyjazna wyborcy jest tzw. książeczka, ale ma zasadniczą wadę, najłatwiej na niej wykonać 'przekręt wyborczy' - można usunąć strony 'nielubianych' komitetów wyborczych i wyborca nie jest w stanie udowodnić, że to nie on wyrwał stronę! (szczególnie podczas głosowania w kabinie). Chcąc mieć uczciwe wybory, trzeba patrzeć na ręce ludziom z komisji wyborczej i to na wszystkich szczeblach, nie tylko w lokalu wyborczym. Może wtedy nie będzie 'cudownej wygranej' peezelu.
Zdania nie zmieniłem, ale chcę dodać, że ścieżka kontrolna powinna zacząć się w drukarni a zakończyć w mediach, które ogłaszają wyniki wyborów, ponieważ oczka w sieci agentury, sprzedawczyków i wrogów Polski są coraz gęściejsze. Jest jeszcze czas, żeby coś z tym zrobić...