Reklama

Komisja Rewizyjna Rady Miejskiej w Sokołowie Podlaskim: plan, harmonogram działań, kontrola, audyt. Dlaczego brak kontroli w Urzędzie Miasta? Wątpliwości, przepisy statutu miasta, zgłaszanie podmiotów do kontroli, hierarchia kontroli jednostek. Eksperci w komisji?

Na ubiegłotygodniowej sesji Rady Miejskiej w Sokołowie Podlaskim przyjęty został plan pracy Komisji Rewizyjnej. Jeśli chodzi o kontrolę, to pierwszym celem jest Sokołowski Ośrodek Kultury. Nie obyło się bez kontrowersji – przebijały opinie o braku kompetencji członków komisji do prowadzenia kontroli i jej wybiórczości.

Co będzie robić Komisja Rewizyjna

Komisja Rewizyjna Rady Miejskiej w Sokołowie Podlaskim ma w skłądzie trzech radnych: przewodniczącym jest Marek Landzberg, zastępcą – Radosław Kosieradzki, a członkiem – Karol Krakowski. Cała trójka to nauczyciele wychowania fizycznego, wybrani z KWW obecnej burmistrz Iwony Kublik.

Komisja Rewizyjna ma obradować w każdy drugi czwartek miesiąca. Na maj i czerwiec zaplanowano działania związane z uchwałami dotyczącymi absolutorium dla burmistrza za wykonanie ubiegłorocznego budżetu oraz kontrole - w Sokołowskim Ośrodku Kultury i Centrum Pomocy Socjalnej, a także kontrole według wskazań członków komisji i zlecone przez Radę Miasta.

W lipcu, sierpniu i wrześniu komisja ma sporządzić protokoły pokontrolne dla rady, przeprowadzić kontrolę w OSiR i zapoznać się z założeniami do projektu budżetu na 2025 r. Będzie też prowadzić inne kontrole w miarę potrzeb.

W ostatnim kwartale tego roku komisja ma sporządzić protokoły pokontrolne na sesję, zaopiniować projekt budżetu na 2025 r. i skontrolować inną, wybraną jednostkę.

Dlaczego nie ma kontroli w kadrach urzędu miasta?

Radny Michał Lipiński miał pytanie, dotyczące kontrolowanych placówek.

- Dlaczego nie ma w tym planie żadnej kontroli w Urzędzie Miasta, chociażby działu kadr? Nowa rada szla do wyborów z hasłem transparentności, zwrócenia dużej uwagi na finanse miasta, na oszczędności i ważne dla mieszkańców rzeczy. Czy było istotne stworzenie dwóch nowych etatów w urzędzie, czy były zachowane zasady zatrudnienia w jednostkach samorządowych. Przecież urząd nie jest prywatną firmą, tylko jednostką samorządową – mówił radny. Tę wypowiedź przerwał mu przewodniczący Daniel Krakowski, który uznał, że pytania radnego wykraczają poza temat obrad.

Przewodniczący Komisji rewizyjnej Marek Landzberg w odpowiedzi początkowo był mało konkretny, w końcu stwierdził, że... „komisja nie chce kontrolować tego, co stworzyli poprzednicy” i wspomniał o planowanym audycie. - Po audycie będziemy wiedzieć na czym, w cudzysłowie, stoimy. Wtedy będziemy mogli odnieść się i wejść do Urzędu Miasta z pełną kontrolą. To audyt otworzy nam możliwości odniesienia, na razie jest strefa zamrożona, czekamy na audyt i jego wyniki. Wówczas zapoznamy się z nim i zobaczymy, czy będzie potrzeba, by kontrolować jednostki organizacyjne – stwierdził.

Czy zatem wielokrotnie zapowiadany przez nowe władze audyt obejmie UM, a nie obejmie Sokołowskiego Ośrodka Kultury? Nie będzie kompleksowy? Bo skoro przewodniczący twierdzi, że UM kontrolować nie można, bo tam będzie audyt, a SOK kontrolować można...

Prawnik: czy uchwała nie jest sprzeczna ze statutem miasta?

Radca prawny Urzędu Miasta Stanisław Cieciera zwrócił uwagę, że zgodnie z zapisami statutu miasta, to Rada Miejska powinna zatwierdzać plan pracy Komisji Rewizyjnej. Tymczasem w każdym kwartale dopisano, że komisja może prowadzić inne kontrole, według potrzeb. - Gdzie będą to kontrole, rada nad tym już nie panuje, bo zatwierdziła jedno hasło. Nie wiem, czy nadzór prawny nie będzie miał co do tego wątpliwości, ale moim obowiązkiem jest tę sprawę zasygnalizować. Każde podjęcie kontroli powinno być zatwierdzone przez radę, plan pracy komisji można zmieniać na każdej sesji. A tymczasem mamy sytuację, że komisja może sobie robić kontrole, jakie chce – podkreślił prawnik.

Wątpliwości, kto ma zgłaszać podmioty do kontroli miał też radny Zygmunt Wycech.

- Jeśli ma pan potrzebę, żeby Komisja Rewizyjna coś sprawdziła, w statucie jest napisane, że musi być klub radnych, a u nas klubu nie ma. Musi być grupa radnych, chyba czworo. Jak pan coś ma, proszę sobie dobrać troje radnych i napisać interpelację na piśmie do pana przewodniczącego, a pan przewodniczący przekaże to komisji i przekaże nam, a my stwierdzimy, czy idziemy, czy nie – stwierdził przewodniczący Landzberg.

Dlaczego pierwszy ma być SOK?

- Chciałabym, żeby na sesji wybrzmiało to, co było powiedziane na Komisji Gospodarki i Spraw Społecznych. Jakie były potrzeby i czym się kierowała Komisja Rewizyjna, ustalając taką właśnie hierarchię kontroli na pierwszy rzut, w tych właśnie placówkach wymienionych w planie? - pytała radna Hanna Lecyk.

- Komisja Rewizyjna przede wszystkim nadzoruje jednostki miasta. Mamy cztery podstawowe jednostki: SOK, OSiR, STBS i PUIK. To są kluczowe jednostki. Oczywiście rozumiem, że szkoły, przedszkola i żłobki też są kluczowe, ale w tych jednostkach jest najwięcej problemów, bo są to jednostki dynamiczne, pracujące, przynoszące dochód przede wszystkim, dlatego są głównym celem naszego zainteresowania – mówił M. Landzberg. - Zarówno PUIK, STBS, prowadzą działalność i pozyskują środki dla miasta. Również SOK, kino, teatr, wydarzenia, bilety to jest w obszarze zarobkowania. Podjęliśmy decyzję, ze w pierwszej kolejności wejdziemy do Sokołowskiego Ośrodka Kultury. Czy to było czymś podyktowane? Pewnie tak. Kolejnością. To jednostka organizacyjne potrzebna społecznie, na którą są skierowane wszystkie oczy mieszkańców. Większość ludzi w naszym mieście jest ciekawa, co tam się działo przez te wszystkie lata (…) - dodał.

- Ośrodek kultury jako instytucja kultury nie przynosi zysku dla miasta – skomentowała tę wypowiedź radna Hanna Lecyk.

Radny prostuje... radcę prawnego!

Uwagę do wypowiedzi Marka Landzberga miał też radca prawny. - Komisja Rewizyjna może kontrolować jednostki organizacyjne miasta: szkoły, przedszkola, instytucje kultury, ale nie może kontrolować spółek prawa handlowego – zaznaczył (Marek Landzberg mówił o STBS i PUIK, które są właśnie spółkami). - Spółki prawa handlowego mają swoje własne organy nadzorcze – rady nadzorcze. Jeśli KR chce kontrolować jakąś część działalności tych spółek, powinna wystąpić do redy nadzorczej danej firmy i razem to zorganizować. Nie można wpisać tego do planu pracy. W obecnym planie tego nie ma, ale pan mówił o spółkach w swojej wypowiedzi – wyjaśniał.

- Dobrze, to wystąpimy, jeśli jest taki wymóg – odparł przewodniczący KR.

- Dziękuję za sprostowanie – dodał przewodniczący rady Daniel Krakowski.

Ale w tym wątku głos zabrał jeszcze wiceprzewodniczący rady Robert Doliński, który... oświadczył, że chce „sprostować” słowa radny prawnego.

- Jestem w tej radzie już trzecią kadencję, trzecią kadencję jest ustalany plan pracy KR i nie przypominam sobie, żeby ktokolwiek kiedykolwiek zastrzegł, że rada nie będzie mieć nadzoru nad Komisją RewizyjnąR, bo do tej pory było praktykowane, że wskazane jednostki były kontrolowane i pan nie wnosił zażalenia, a teraz raptem pan wniósł. (...)Wcześniej jednostka nie wiedziała, która będzie kontrolowana – twierdził R. Doliński.

- Nie rozumiem pana zarzutu. Czy chodzi panu o spółki, czy o jednostki. Chodzi o te inne kontrole? - dopytywał radca prawny. - W planach pracy Komisji Rewizyjnej do tej pory zawsze były wskazane jednostki kontrolowane. Zawsze rada była informowana, wskazywała miejsce kontroli, a jednostka kontrolowana była o tym informowana – dodał.

- Nie przypominam sobie takiej sytuacji – upierał się radny.

- To trzeba sprawdzić w protokołach. Ja zgłosiłem wątpliwość, proszę uchwalać – dodał radca.

Czy będą eksperci?

Radna Wioleta Strzała zapytała przewodniczącego KR, czy komisja jest w stanie wyrobić się z kontrolami. Została tylko część czerwca, a do skontrolowania są dwie jednostki: SOK i CPS. - A moje pytanie numer dwa dotyczy tego, czy komisja przewiduje powołanie ekspertów i w jakim zakresie – dopytała.

- Chciałem odpowiedzieć tak, ale się rozwinę. Przeanalizowaliśmy w komisji we trzech ewentualne scenariusze, które mogą się wydarzyć i czas jest wystarczający, żeby przeprowadzić takie kontrole - odparł przewodniczący Landzberg. - Te kontrole są przygotowane z porozumieniu z panią burmistrz, pani burmistrz użyczy nam swojego wsparcia metodycznego i oddeleguje osoby, które się tym zajmują od lat, mają doświadczenie i wiedzę merytoryczną. One będą tę kontrolę wykonywać bezpośrednio. Dlaczego tak? Chcemy wykorzystać specjalistów, którzy znają się na tych obszarach kontrolnych, specjalistów, którzy już są zatrudnieni w urzędzie miasta. Nie chcemy zatrudniać ludzi z zewnątrz, żebyśmy nie ponosili dodatkowych kosztów. Będziemy pracować na tym, co mamy, wykorzystywać ludzi, którzy mają za to płacone - dodał.

Kontrolować bezpieczeństwo? A jest problem z rachunkowością...

- My również się nie uchylamy od pracy w tej komisji. Pani radna Lecyk sugerowała, że my się na tym nie znamy, więc musimy sobie dobrać ludzi, czy to uczynimy – kontynuował Marek Landzberg. - Chciałem powiedzieć, że będziemy również w tych wszystkich jednostkach, do których chcemy wejść, dokonywać kontroli z punktu widzenia bezpieczeństwa. Zarówno organizacyjnego, personalnego, jak i strukturalnego. Chcę przypomnieć, ja jestem osobiście specjalistą od takich spraw. Jeśli mam sprawdzić coś z obszaru bezpieczeństwa personalnego lub strukturalnego, to jestem do tego przygotowany. Co za tym stoi? Za tym stoi moje wykształcenie. Skończyłem studia licencjackie o specjalności bezpieczeństwo państwa, studia magisterskie o specjalności wywiad konkurencyjny, również odbyłem studia doktoranckie z nauk o bezpieczeństwie. Wszystko, co było napisane na temat bezpieczeństwa, zarówno strukturalnego, jak i personalnego. Personalnego, w rozumieniu osoby, strukturalnego – organizacji, również takich, jak samorządy. Rozpoznałem to, poznałem to, mam ogląd w tym temacie i uważam, że jestem jednym z najlepiej wykształconych ludzi nawet w Polsce. Więc jeśli ktoś mi mówi, że nie jestem przygotowany do tej pracy i muszę kogoś tam zatrudniać, to chcę powiedzieć, że my jesteśmy tam po to, by stworzyć jak największy poziom bezpieczeństwa tej organizacji i ludzi tam pracujących. Myślę, że będzie dobrze, poradzimy sobie. Może będziemy mieć problemy z rachunkowością, z czytaniem tych ekonomicznych, finansowych spraw, ale od tego będziemy mieć ludzi, którzy już pracują na rzecz miasta, w naszym urzędzie. Uważam, że trzeba wykorzystać ich wiedzę, potencjał i umiejętności, nie biorąc nikogo z zewnątrz (…) Sprawdzimy przy okazji, czy ci ludzie są profesjonalistami – dodał.

- Nie mówiłam, że ludzie z komisji na kontroli się nie znają, ja tylko powiedziałam, że potrzebne jest wsparcie merytoryczne, nawet w postaci radnych. Skład komisji może być uzupełniony o innych radnych. Nie to, że kwestionowałam, czy państwo się znają, czy nie. Sam pan mówi, że potrzeba ludzi z zewnątrz, bo będziecie mieli problem z odczytaniem i tak dalej. Jedno drugiemu zaprzecza: znacie się, czy nie znacie. Są naczelnicy wydziałów, kompetentni, do kontroli odpowiednich jednostek – skomentowała Hanna Lecyk.

Jak głosowali radni w sprawie uchwały?

W głosowaniu za przyjęciem uchwały zatwierdzającej plan pracy komisji rewizyjnej głosowało 12 radnych, od głosu wstrzymał się radny Michał Lipiński. Nieobecni byli radni: Jerzy Iwański i Radosław Kosieradzki.

Link do transmisji sesji:

 

Miejsce zdarzenia mapa Sokołów Podlaski

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Aktualizacja: 18/06/2024 22:24
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo




Reklama
Wróć do