
Do Europy nadchodzi fala ekstremalnych upałów. Już wkrótce w południowej części kontynentu słupki rtęci mogą pokazać nawet do 45 stopni.
Do Europy nadchodzi fala ekstremalnych upałów. Już wkrótce w południowej części kontynentu, lokalnie słupki rtęci mogą pokazać nawet do 45 stopni.
W Polsce, w ciągu najbliższych dni nie ma co się spodziewać radykalnej zmiany pogody. Na termometrach nie będzie typowo letnich wartości.
Do końca weekendu na termometrach będzie można zobaczyć maksymalnie 20 stopni C. Minimalna wartość natomiast to 12 stopni.
Cieplej, ale tylko trochę ma być od poniedziałku. Wyższe wartości spodziewane są pod koniec maja.
Duże wzrosty temperatur synoptycy prognozują na południu Europy. Najnowsza prognoza długoterminowa zapowiada prawdziwą falę gorąca. Upał może tam sięgnąć nawet 45 stopni.
Jak informuje portal fanipogody.pl wynika, że ekstremalne wartości temperatury pojawią się na południowym wschodzie i południowym zachodzie Starego Kontynentu.
Najbliższe dni nie przyniosą jeszcze uderzenia upału w Europie. Wszystko zacznie się po 23 maja. Wtedy na południu Hiszpanii termometry mają pokazać 33 stopnie.
W następnych dniach upał wlewać się ma do całej Europy Południowej. Pod koniec miesiąca słupki rtęci w takich krajach jak Włochy, Grecja, Bułgaria i Turcja mogą wskazywać ok. 40 stopni.
Lokalnie ma być jeszcze cieplej bo nawet już 45 stopni.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Cały rok jeżdżę na zimowych, bo dni gorących jest dosłownie kilkanaście. Taniej, a w takie dni po prostu delikatnie jeżdżę.