
Z Danielem Roszkowskim, Prezesem Zarządu Spółki Telefony Podlaskie S.A. rozmawia Bożena Gontarz-Górzna
Idea stworzenia spółki Telefony Podlaskie, jako lokalnego operatora telefonicznego, powstała na początku lat 90. Tego typu firm miało być więcej, skończyło się na pojedynczych i opanowaniu rynku przez telekomunikacyjnych gigantów. Również Telefony Podlaskie S.A. mają większościowego udziałowca, który zapewnia nadążanie za rozwojem. Nasuwa się pytanie: dlaczego wciąż utrzymywany jest lokalny operator, a nie „wchłonął go” większościowy udziałowiec?
Faktycznie, naszym większościowym akcjonariuszem jest Orange Polska, która ma ponad 89 proc. akcji. Pozostałe niespełna 11 proc. należy do 12 innych podmiotów. Wśród nich są wszystkie miasta i gminy powiatu sokołowskiego, dwie spółki prywatne i jedna fundacja. Jako prezes skupiam się na tym, by dbać o mieszkańców naszego powiatu, modernizować sieć, podnosić jakość naszych usług, a w najbliższej perspektywie sprawnie zrealizować projekt w ramach KPO. Kwestie związane z własnością pozostawiam akcjonariuszom.
Udziałowcami TP SA są lokalne samorządy. Kiedyś miały całkiem niezłe wpływy z dywidendy, a jakie korzyści mają dziś z tego tytułu?
Spółka przez dwa ostatnie lata - 2023 i 2024 - odnotowała zysk. Decyzją Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy został on podzielony i w większości przeznaczony na wypłatę dywidendy. Najważniejsze, że po kilkuletniej przerwie akcjonariusze znowu mają wypłacaną dywidendę. Patrząc na historię Spółki, daleko nam jeszcze do kwot jakie akcjonariusze otrzymywali w latach największej świetności, czyli na początku obecnego stulecia. Pracujemy jednak , by wypracować jak największy zysk i w przyszłości wypłacane dywidendy były jak najwyższe.
Poza aspektem czysto finansowym, ważne jest również to, że jednostki samorządu terytorialnego, są dla nas nie tylko akcjonariuszami, ale też bardzo ważnymi klientami, mającymi przełożenie na mieszkańców. Dzięki współpracy zapewniamy im jak najlepsze warunki do budowy i przebudowy sieci oraz innych usług.
Telefony Podlaskie przez lata były monopolistą, zwłaszcza w obszarze dostępu do Internetu. Później z grona klientów wypadły duże firmy, jak Sokołów S.A, weszła konkurencja. Jak dziś wygląda sytuacja firmy?
Wśród naszych klientów cały czas mamy klientów biznesowych, którzy działają na terenie powiatu sokołowskiego. Jednak większość to klienci indywidualni - mieszkańcy powiatu, ale także z Drohiczyna i Siemiatycz, bo tam też jest nasza sieć. Mamy ponad 6 000 klientów usługi Internetu stacjonarnego i telewizji oraz ponad 2 600 klientów usługi telefonicznej, a w zasięgu światłowodów - ponad 13,6 tys. gospodarstw domowych.
Pamiętam, że gdy blisko trzy lata temu przyszedłem do Spółki, od razu zetknąłem się z uwagami, że Telefony Podlaskie są monopolistą na terenie powiatu, przez co nie dbają o klientów ani o jakość usług. Te opinie były motywujące. Ważne dla mnie było to, by zmienić te negatywne opinie, poprawić jakość usług i zadbać lepiej o klientów.
Rzeczywiście, był okres, że skarg na awarie Państwa sieci internetowej słyszało i czytało się – nomen omen w Internecie – sporo. Były też narzekania na słaby kontakt z Biurem Obsługi Klienta...
Gdy przyszedłem do firmy, mieliśmy dziennie kilkadziesiąt zgłoszeń dotyczących problemów z korzystaniem z naszych usług, czasem było ich nawet ponad 100. W tej chwili jest ich najwyżej kilkanaście na dobę, a większość dotyczy awarii, których nie jesteśmy źródłem.. To uszkodzenia sieci w czasie prac polowych, czy budowy dróg. Zwiększyliśmy też możliwości sieci internetowej. Cały czas pracujemy też nad kontaktami z klientami. Wydłużyliśmy i zmieniliśmy godziny pracy BOK, poprawiliśmy też obsługę telefoniczną. Nieustannie staramy się wyjść naprzeciw potrzebom naszych użytkowników.
Chcę podkreślić, że modernizujemy sieć i wprowadzamy nowe usługi. Z moich rozmów z klientami wynika, że to udaje się, zwłaszcza jeśli chodzi o usługę dostępu do Internetu i do telewizji. W ubiegłym roku wdrożyliśmy nową platformę telewizyjną i cały czas myślimy nad jej rozwojem. Proces modernizacji i unowocześniania trwa, ale tego nie da się zrobić w kilka miesięcy. Nasza spółka nie jest tylko dostawcą Internetu, ale świadczy też usługi telekomunikacyjne. Mamy dość rozległą sieć własną, która stale wymaga utrzymania i unowocześnienia. Potrzebujemy jeszcze trochę czasu. Nie jesteśmy już monopolistą, na teren miasta już wcześniej weszły nowe firmy, teraz dochodzą kolejni operatorzy i oferta jest coraz szersza, także poza Sokołowem. Cały czas też zmieniamy portfolio naszych usług. Za chwilę wprowadzimy coś nowego.
A zdradzi Pan, co to za nowość?
Podpisaliśmy umowę i od sierpnia b.r. będziemy świadczyć usługi telefonii komórkowej. Mamy jeszcze inny pomysł, ale na tym etapie mogę na razie jedynie bardzo ogólnie powiedzieć, że chodzi o wsparcie mieszkańców w ich życiu codziennym.
Spółka realizuje obecnie duży projekt z KPO. Proszę o nim coś więcej opowiedzieć.
W ubiegłym roku Centrum Projektów Polska Cyfrowa ogłosiło konkurs na budowę sieci FTTH na obszarze południowej części powiatu sokołowskiego - miasta i gminy Sokołów Podlaski oraz gminy Repki. Projekt obejmuje rozbudowę sieci światłowodowej w technologii FTTH i ma umożliwić mieszkańcom świadczenie usług dostępu do Internetu z przepływnością minimum 300 Mb/s. Wystartowaliśmy w tym konkursie i go wygraliśmy.
W styczniu podpisaliśmy umowę i przystąpiliśmy do realizacji inwestycji. Projekt dofinansowany został w ramach Krajowego Planu Odbudowy (KPO), z funduszy Unii Europejskiej. Jego celem jest likwidacja obszarów tzw. białych plam, czyli miejsc, w których gospodarstwa domowe nie posiadają dostępu do nowoczesnych usług telekomunikacyjnych, m.in. szybkiego Internetu, a przez to są wykluczone cyfrowo.
Na obszarze, którego dotyczy konkurs, mamy do podłączenia 1229 gospodarstw domowych. Koszt realizacji całego projektu to 5,713 mln zł, dofinansowanie ze środków Unii Europejskiej wynosi 4,627 mln zł. Planowany termin zakończenia projektu to sierpień 2026 roku. Dzięki temu powstanie sieć światłowodowa w miejscowościach, w które nie były objęte zasięgiem. Usługi z wykorzystaniem nowej sieci będą mogli też świadczyć inni operatorzy, nie tylko my. Mieszkańcy będą mieli możliwość wyboru spośród ofert różnych firm.
A co z pozostałą częścią powiatu?
Konkurs na północą część powiatu sokołowskiego został rozstrzygnięty rok wcześniej. Beneficjentem była inna firma i działa to na podobnych zasadach, jak w przypadku konkursu, który my wygraliśmy. Sieć będzie udostępniona innym operatorom, również my, jako Telefony Podlaskie, będziemy chcieli podpisać umowę w zakresie świadczenia usług na tej sieci.
Budujecie nowoczesną sieć po to, by później udostępnić ją również innym firmom, czyli konkurencji. Na pierwszy rzut oka wydaje się to trochę nielogiczne...
Takie są zasady tych konkursów. Inwestycja ma na celu udostępnienie nowoczesnych usług mieszkańcom i likwidację tzw. białych plam. A te białe plamy to są obszary, na które nie bylibyśmy w stanie sami dotrzeć z infrastrukturą, nie zbudowalibyśmy sieci bo to jest nieopłacalne. Z pomocą przychodzi Centrum Projektów Polska Cyfrowa i fundusze z Unii Europejskiej. Jednak warunkiem jest udostępnienie sieci innym operatorom. Z punktu widzenia mieszkańców to korzystne rozwiązanie, ponieważ będą mieli dostęp do różnych ofert i usług.
Na koniec ciekawostka. Na Wikipedii znaleźć można informację, że pod siedzibą spółki Telefony Podlaskie znajdują się ostatnie w Polsce działające aparaty telefoniczne na monety. Można z nich zadzwonić, ale czy ktoś jeszcze z nich korzysta?
Faktycznie, mamy jeszcze w powiecie kilkanaście sztuk tzw. PAS-ów - Publicznych Aparatów Samoinkasujących. To technologia, która jest schyłkowa i definitywnie przeminęła. Większość naszych aparatów znajduje się na terenie placówek medycznych. Właściciele obiektów jeszcze nie chcą ich usuwania, zwracali się do nas, by aparaty zostały. Jednak co do zasady aparaty zlikwidujemy, bo nie ma biznesowego uzasadnienia dla ich utrzymywania. Ale skoro na Wikipedii jest taka informacja, takie wyróżnienie dla nas – to zobowiązuje i rozważam, by może jeden taki PAS pozostawić. Zastanawiam się jeszcze nad formą, może to będzie budka telefoniczna przy naszej sokołowskiej siedzibie z nowocześniejszą wersją PAS. Zobaczymy.
Dziękuję za rozmowę.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.