
Na sesji rady gminy i w mediach Krzysztof Młyński rzucał podejrzenia na mieszkańców, że napisali donos do wojewody, a ten przysłał kontrolerów. Sprawdziliśmy: służby prasowe wojewody zaprzeczają, by kontrola inwestycji w ramach „powodziówek” była efektem skargi.
Na sesji rady gminy i w mediach Krzysztof Młyński rzucał podejrzenia na mieszkańców, że napisali donos do wojewody, a ten przysłał kontrolerów. Sprawdziliśmy: służby prasowe wojewody zaprzeczają, by kontrola inwestycji w ramach „powodziówek” była efektem skargi.
Na sesji we wtorek, 31 stycznia, wójt poinformował, że w grudniu zostały zakończone i rozliczone inwestycje, na które gmina dostała promesy od wojewody w ramach usuwania skutków powodzi.
Aż się ksero popsuło
- 18 stycznia przyjechała kontrola od wojewody w ilości ok. 9 osób, dlatego, że tak miłych mamy tu mieszkańców. Napisali „uprzejmie donoszę…” iż te drogi nie zostały wybudowane. No, niestety, komisja stwierdziła, że na wszystkich odcinkach, na które otrzymaliśmy promesy nawierzchnie zostały wykonane – mówił Krzysztof Młyński. – Skserowaliśmy dla kontrolujących 5 pudełek po 5 ryz papieru z dokumentacji. Mam jeszcze dowieźć dokumenty do Warszawy. Póki co, na razie wszystko się zgadza, została wynajęta firma, która jak ustąpi śnieg, zbada te drogi. Mieliśmy kłopot z jednym z inspektorów nadzoru, który sporządzał dokumentację, ale zadanie we wsi Wszebory dla niepełnosprawnego dziecka wykonaliśmy. Wymieniliśmy inspektora, a teraz skutki tego mamy, że „uprzejmie donoszę”. Myślę, że ja też uprzejmie doniosę na tych, którzy na mnie donoszą. Ktoś powinien ponieść te koszty, że tak powiem, papieru, czasu i pracy naszej. Dokumentów jest bardzo dużo, nawet ksero nam wysiadło i musieliśmy kupić nowe, żeby móc kserować wszystkie niezbędne dokumenty. Trochę mnie zdziwił przyjazd kontroli. Pojechałem załatwiać sprawy służbowe, a tu zjeżdża 9 osób pod moją nieobecność na niezapowiedzianą kontrolę. Trzeba wójta skontrolować, bo prawdopodobnie nadużył prawa. Mam nadzieję, że jak pojadę do Warszawy to się uprzejmie dowiem, kto tak był uprzejmy i napisał. Do tej pory nie reagowałem na te wszystkie donosy, ale od tej pory zacznę i będę dochodził, kto tak uprzejmie donoszę. Uważam, że 80 proc. pieniędzy z zewnątrz to bardzo dużo, dokłada się tylko 20, inni wójtowie zazdroszczą, że jestem monopolistą, ale o tym dużo by opowiadać – zakończył ten wątek wójt.
A może koledzy?
W środowym wydaniu „Tygodnika Siedleckiego” dziennikarka tej gazety napisała, że „Pod skargą do Urzędu Wojewódzkiego podpisali się radni z opozycyjnego PiS. Ponieważ w radzie gminy zasiada tylko 1 radna tej partii, wójt doszedł do wniosku, że ze skargą mają coś wspólnego jego koledzy z PSL. Postanowił opuścić szeregi tej partii. Oświadczył, że jest politykiem niezależnym”.
Na sesji dzień wcześniej wójt stwierdził natomiast, że „to, co w prasie jest publikowane, ja tego nie autoryzuję. Po prostu. Nie autoryzowałem i nie autoryzuję. Dziwi mnie tylko, że o tych dobrych rzeczach to nikt nie pisze, ale o tych złych bardzo się rozpisujemy”.
Nie donos, a duża liczba inwestycji
O kulisy kontroli w Ceranowie zapytaliśmy wojewodę mazowieckiego, którego służby procedury kontrolne prowadziły. Rzecznik prasowy wojewody Ewa Filipowicz zaprzeczyła, by kontrola była efektem skargi czy donosu, przesłała nam też szczegółową informację.
Pani rzecznik przyznała, że kontrola w Urzędzie Gminy Ceranów odbyła się 18 stycznia. Dotyczyła wykonania realizacji zadań, na które jednostka otrzymała dofinansowanie z rezerwy celowej budżetu państwa na przeciwdziałanie i usuwanie skutków klęsk żywiołowych (łącznie ponad 3 mln zł). Dofinansowanie to miało być przeznaczone na 7 zadań: przebudowę 6 odcinków dróg i odbudowę mostu w Rytelach Suchych. Umowa o dofinansowanie zawierała zapis o możliwości przeprowadzenia kontroli przez upoważnionych pracowników wojewody w toku realizacji zadania oraz po jego zakończeniu.
- Celem kontroli było sprawdzenie wykonania powyższych zadań w trzech zakresach tj. wykonania rzeczowego z weryfikacją dokumentów, zakresu finansowego i zamówień publicznych. Natomiast przesłanką do jej przeprowadzenia była przede wszystkim duża liczba zadań, na które jednostka otrzymała dofinansowanie z budżetu państwa, a także aneksowane terminy umów dotyczące zakończenia dwóch inwestycji oraz zmiana wartości jednego zadania – zaznaczyły służby prasowe wojewody. Kontrola miała charakter doraźny, w trybie uproszczonym, a to oznacza (zgodnie z Ustawą o kontroli w administracji rządowej), że odstąpiono od sporządzenia programu kontroli oraz odstąpiono od powiadomienia kierownika jednostki kontrolowanej o terminie przeprowadzenia kontroli.
- Zespół kontrolujący składał się z 7 osób i został ustalony proporcjonalnie do liczby zadań (było ich 7), aby czynności kontrolne były przeprowadzone sprawnie. Należy też dodać, że kierownik jednostki kontrolowanej ma obowiązek niezwłocznego przedstawienia żądanych dokumentów przez kontrolera, terminowego udzielania ustnych i pisemnych wyjaśnień w sprawach dotyczących kontroli. Ponadto pracownik jednostki kontrolowanej jest zobowiązany sporządzić niezbędne do przeprowadzenia kontroli kopie, odpisy lub wyciągi z dokumentacji czy też zestawienia i obliczenia na podstawie posiadanych dokumentów, jeśli żąda tego kontroler – poinformowało nas Biuro Prasowe Wojewody Mazowieckiego.
Zadanie dla wojewody
Być może wkrótce to, co dzieje się w gminie Ceranów znów trafi pod lupę wojewody. Na sesji 31 stycznia pojawiły się głosy, że posiedzenie zostało zwołane z naruszeniem przepisów. Radna Ewa Częścik zwróciła uwagę, że radni dostali zawiadomienie o posiedzeniu i dokumenty na 6 dni przed sesją, a zgodnie ze statutem gminy, powinni je otrzymać na 14 dni przed posiedzeniem. Dodała też, że projekt budżetu głosowany na sesji różnił się od wersji zaopiniowanej przez RIO. - Uważam, że ta sesja dziś jest nieważna – oceniła.
Pozostaje jeszcze sprawa wyboru dyrektora Zespołu Szkół w Ceranowie. Bo jak to możliwe, że wójt na sesji twierdzi, że powody unieważnienia konkursu są inne niż te, które znalazły się w uzasadnieniu jego zarządzenia?
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
NIE TYLKO U POSŁÓW TRZEBA ROBIĆ BADANIA PSYCHIATRYCZNE
Dlaczego Przewodniczący rady siedzi cicho?Przecież nie jest tylko od siedzenia za biurkiem ,czy nie powinien wyrazić swojej opinii na temat tego co się dzieje w gminie?Jeśli nie radzi sobie to powinien zrezygnować z tej funkcji.
Rzeczowy artykuł. A nie jakieś wieści ssane z...
Właśnie tak powinni robić dziennikarze -rewelacje pana wójta sprawdzać słowo po słowie w innych instytucjach a nie wierzyć w jego bajki. Jedna pani dziennikarka podała nazwisko kobiety jako nowego dyrektora w gazecie. Nie wierzę ze to sobie sama wymyśliła, kto mógł to jej powiedzieć? W innym miejscu była rewelacja że będzie odwołany przewodniczący na sesji, też ciekawe kto dziennikarzowi to powiedział.... To prawdziwa kompromitacja że wójt oskarża mieszkańców że "uprzejmie donoszą" /za chwilę mówi że się dowie w Warszawie kto to napisał -czyli potwierdza że nie wie/ a okazało się że nie było donosu.
Mania prześladowcza, czy celowe wprowadzanie radnych i opinii publicznej w błąd? Jedno i drugie paskudne. Jest nie do pomyślenia, aby Wójt oskarżał swoich wyborców o donosicielstwo a tymczasowym sam nie zna procedur i umów, które podpisał. Uważam też, że przewodniczący rady powinien zabrać głos w tej sprawie, ponieważ radnym i wyborcom należy się prawda. Wójt moim skromnym zdaniem bardzo się skompromitował i nie wystarczy już, że opuścił szeregi PSL, słuszne byłoby, aby opuścił pełnioną funkcję. Odniosę się jeszcze do inspektora nadzoru - aby inwestor nie miał z nim kłopotów powinien stosować się do nakazów i zaleceń inspektora. Na tę chwilę widzę jeden konkretny pozytywny efekt tej kontroli. Pozostanie nowa kserokopiarka.
Z tą kserokopiarką to też by trzeba było sprawdzić, czy aby nie kolejna ściema...
Że też nie przyszło mi do głowy, jeżeli po sprawdzeniu okazałoby się, że nie ma nowej kserokopiarki, to byłyby to Himalaje manipulacji radnymi. Jest nowa czy nie ma? Ciekawe bardzo.
Wójt wszystkich mierzy swoją miarą, sam donosi na mieszkańców swojej gminy na policję, do prokuratury, do US a teraz dziwi się, że każdy patrzy mu na ręce, karta w końcu zaczyna się odwracać.....
Ciekawy jestem kiedy Wójt przeprosi mieszkańców , radnych , media za te wszystkie kłamstwa i pomówienia ? To kompromitacja , trzeba czytać co się podpisuję , a nie obrażać się na wszystkich nawet wojewodę. Życzę więcej szacunku dla radnych panie monopolistą.
Chyba sami wykształceni ludzie piszą te komentarze ???? Skoro tak znają procedury i wiedzą że wójt robi jakieś przekręty .To z mojego wieloletniego doświadczenia jestem prawie pewien że był donos z jego najbliższego otoczenia .czy to z zazdrości?
Wiadomo,że bliskie otoczenie wójta gra na dwa fronty ? Każdy z dalszego otoczenia wie doskonale o kogo chodzi ?
Gra na dwa fronty bardzo dobra praktyka dla niektórych pracowników ? A biedna reszta na tym cierpi. Gołym okiem widać jakie niektórzy mają fory ?
Pan wojt teraz będzie mial wsparcie w nowo przyjętym dyrektorze szkoły, tylko pogratulować. "Nowy" dyr.oblatany w przekrętach, wójtowi pomoze:))