Sokołowska policja prowadzi postępowanie dotyczące zniszczenia kilkunastu banerów kandydatów do parlamentu w powiecie sokołowskim.
Przedstawiciele Komitetu Wyborczego PiS złożyli kilka dni temu zawiadomienie na policji w sprawie zniszczenia banerów promujących kandydatów tej partii do parlamentu.
- To była zorganizowana akcja, do której doszło w nocy z poniedziałku na wtorek 18/19 września na terenie gminy Bielany. Banery naszych kandydatów zostały zniszczone - pocięte, pomazane, wypisano na nich wulgarne hasła. Ekipa, która odwiedziła ten teren zniszczyła nasze materiały, ale też te należące do PSL. Tej samej nocy pojawiły się nowe banery Konfederacji, one pozostały nietknięte. Sprawę zgłosiliśmy na policję, a do naszych politycznych rywali możemy tylko apelować o prowadzenie kampanii na zasadach fair play. Stawiamy na przekonywanie mieszkańców powiatu do głosowania na nas argumentami i programem, a nie prymitywnymi metodami, jak niszczenie banerów i plakatów – mówi Piotr Woźniak, szef kampanii wyborczej PiS w powiecie sokołowskim.

- Prowadzimy postępowanie w tej sprawie, szukamy sprawców. Ze zgłoszenia, jakie otrzymaliśmy wynika, że 14 banerów należących do jednego z komitetów wyborczych biorących udział w kampanii wyborczej przed wyborami do Sejmu i Senatu zostało uszkodzonych, a 4 zerwane. Postępowanie prowadzone jest w kierunku art. 67 par. 1 Kodeksu Wykroczeń – informuje st. sierż. Aleksandra Borowska, rzecznik prasowy sokołowskiej policji. - Materiały wyborcze podlegają prawnej ochronie, a za ich niszczenie grozi kara. Sprawcy tego typu aktów wandalizmu muszą liczyć się z konsekwencjami określonymi w Kodeksie Wykroczeń. Art. 67. § 1 stanowi, że kto umyślnie uszkadza lub usuwa ogłoszenie wystawione publicznie przez instytucję państwową, samorządową albo organizację społeczną lub też w inny sposób umyślnie uniemożliwia zaznajomienie się z takim ogłoszeniem, podlega karze aresztu albo grzywny – wyjaśnia pani rzecznik.
Dodać należy, prawna ochrona materiałów wyborczych w czasie kampanii, to zakaz ich niszczenia, usuwania, zamalowywania. Niszczenie materiałów wyborczych jest wykroczeniem, za które grozi kara grzywny. Wysokość grzywny ustalana jest przez sąd i może wynieść nawet 5 tysięcy złotych. Jeżeli komitet wyborczy oszacuje swoje straty na ponad 500 zł, to zgodnie z kodeksem karnym, grozi za to od 3 miesięcy do 5 lat więzienia.
Jednak chuligani niewiele sobie robią z tych ostrzeżeń. Na niszczenie materiałów wyborczych skarżą się też przedstawiciele opozycji. Na Facebooku znaleźliśmy informację o banerach kandydatów Trzeciej Drogi oraz Koalicji Obywatelskiej zniszczony na terenie gminy Sabnie.
Iwona Kublik, szefowa struktur PO w Sokołowie Podlaskim poinformowała nas, że na Posterunku Policji w Kosowie Lackim zgłoszona została sprawa kradzieży banera Danuty Domańskiej, a w Sabniach zniszczono baner Poseł Kamili Gasiuk-Pihowicz. Sprawa miała być zgłoszona Policji w Sterdyni.

Przy okazji wspomnieć należy, że przepisy regulują też to, gdzie można umieszczać materiały wyborcze. Istotne jest, że komitety muszą mieć zgodę właściciela posesji, na której chcą umieścić banery czy plakaty.
Art. 63a Kodeksu Wykroczeń zawiera regulację: Kto umieszcza w miejscu publicznym do tego nieprzeznaczonym ogłoszenie, plakat, afisz, apel, ulotkę, napis lub rysunek albo wystawia je na widok publiczny w innym miejscu bez zgody zarządzającego tym miejscem, podlega karze ograniczenia wolności albo grzywny.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie