Reklama

Obława za mordercą wciąż trwa. Znamy możliwy motyw 

14/07/2021 13:36

Policja nadal poszukuje Jacka Jaworka, podejrzanego o potrójne zabójstwo w domu jednorodzinnym pod Częstochową. Prowadzone już piątą dobę poszukiwania dotąd nie przyniosły przełomu - wynika z informacji policji. Za mężczyzną wystawiono już list gończy.

Policja nadal poszukuje Jacka Jaworka, podejrzanego o potrójne zabójstwo w domu jednorodzinnym pod Częstochową. Prowadzone już piątą dobę poszukiwania dotąd nie przyniosły przełomu - wynika z informacji policji. Za mężczyzną wystawiono już list gończy. 

Do tragedii doszło w nocy z piątku na sobotę (9-10 lipca) w Borowcach k. Dąbrowy Zielonej w powiecie częstochowskim. Wezwani do awantury domowej policjanci w domu jednorodzinnym ujawnili zwłoki małżeństwa 44-latków i ich 17-letniego syna.

Wszyscy zginęli od strzałów z broni palnej - wkrótce przeprowadzona będzie zlecona już przez prokuraturę sekcja zwłok, która potwierdzi przyczynę śmierci. Uratował się drugi, 13-letni syn zamordowanego małżeństwa, który schronił się u rodziny. Sprawca zbrodni uciekł.

Podejrzewany o potrójne zabójstwo jest 52-letni brat zamordowanego właściciela domu, Jacek Jaworek, który od jakiegoś czasu mieszkał wspólnie z nim i jego rodziną. W sobotę policja opublikowała personalia i wizerunek poszukiwanego.

Alert w tej sprawie rozesłało także do mieszkańców trzech sąsiadujących ze sobą województw - śląskiego, łódzkiego i świętokrzyskiego - Rządowe Centrum Bezpieczeństwa.

Jak wynika z nieoficjalnych ustaleń portalu Wirtualna Polska, tuż przed tragicznymi wydarzeniami jeden z domowników zadzwonił na numer alarmowy 112.

- Nikt się nie odzywał, ktoś musiał bardzo się bać. W tle było słychać krzyki - mówi donosi WP.

Onet natomiast ustalił w częstochowskiej prokuraturze, że motywem "mógł być nim rodzinny konflikt dotyczący podziału ojcowizny", a w rodzinie dochodziło do kłótni o pieniądze.  

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo




Reklama
Wróć do