Opozycja: nie chcemy być statystami

Rada Powiatu Sokołowskiego głosami koalicji 9:6 zdecydowała o udzieleniu absolutorium zarządowi za ubiegły rok. Dlaczego opozycyjni radni głosowali przeciwko?

Rada Powiatu Sokołowskiego głosami koalicji 9:6 zdecydowała o udzieleniu absolutorium zarządowi za ubiegły rok. Dlaczego opozycyjni radni głosowali przeciwko?

Za przyjęciem sprawozdania finansowego i udzieleniem absolutorium zarządowi zgodnie głosowali radni koalicyjni. W swoim wystąpieniu starosta Leszek Iwaniuk podkreślał wysokie wskaźniki procentowe wykonania ubiegłorocznego planu finansowego i znaczną liczbę wykonanych inwestycji. Podkreślił też, że powiat rozpoczął budowę hali sportowej przy ZS nr 1, wyremontował salę gimnastyczną w I LO i kupił koparko-ładowarkę dla wydziału dróg za 300 tys. zł. Zaapelował o poparcie uchwały o udzieleniu zarządowi absolutorium. Wszystkie komisje pozytywnie zaopiniowały projekt. Pozytywna była też opinia RIO.

Sześcioro radnych opozycji z klubu PiS (na sesji nie było Teresy Dąbrowskiej i Bogdana Czarnockiego) w sprawie absolutorium zagłosowało przeciw. Dlaczego? Główne powody takiej decyzji przedstawił Marian Koć, który radnym był także w poprzedniej kadencji.

-Największe pretensje do zarządu powiatu mam o to, że przez 4 lata przy projektowaniu budżetu nie starał się znaleźć metody kontaktu z radnymi z opozycji ? mówił. - Dotyczy to także roku 20014. Nikt nie pytał, co radni opozycji mają do powiedzenia. Tak było też w przypadku hali sportowej, gdzie decyzja zapadła na nadzwyczajnej sesji na przełomie roku. Być może, gdybyśmy dłużej nad tym się zastanowili, można by znaleźć inne źródła finansowania i byłaby możliwość przeznaczenia części pieniędzy na zadania drogowe. Mamy też pretensje do zarządu powiatu, że po wyborach samorządowych na jesieni dokonał zmian kadrowych w starostwie i w jednostkach podległych. Powołał członka zarządu do PKS bez rozmowy i konsultacji z pracownikami. Nie powiedziano nam, czym ten pan się zajmie, jak pomoże PKS. Pracownicy byli rozgoryczeni, bo nie dostali premii za 2 miesiące. Zaskoczeni byliśmy też zmianami w DPS w Wirowie. Później także zaskoczeniem było wydzierżawienie prosektorium przez SP ZOZ prywatnej osobie, gdzie z automatu mieszkańcy ponoszą większe opłaty za te usługi. Dlatego, jako klub radnych PiS, zagłosujemy przeciwko absolutorium dla zarządu.

Po głosowaniu starosta Leszek Iwaniuk oskarżył opozycję o działania polityczne. - Nie wyobrażam sobie, żeby radni narzucali mi, kogo mam zatrudniać. To nie jest kompetencja rady i całe szczęście - skwitował.

Dyskusja wokół słów starosty wróciła w dalszej cześci sesji. - Żaden z radnych nie mówił o polityce i wyborach, tylko o konkretnych sprawach. My jesteśmy z PiS, pan z PSL, ale w wymiarze lokalnym nie powinno mieć to znaczenia ? odniósł się do słów starosty radny Jacek Odziemczyk. - Chcemy pracować konkretnie, zajmować się sprawami ważnymi ? oświatą, drogami, szpitalem. Jesteśmy jak najdalsi od wskazywania panu, kogo ma pan zatrudniać. To pan ponosi za to odpowiedzialność. Zaskakuje mnie natomiast to, że pan dziwi się temu, że pewne decyzje nam ? opozycji ? mogą się nie podobać. Takie mamy prawo. Jeśli będzie tak, że nasze propozycje będą uwzględniane, jeśli będziemy widzieć wolę współpracy, my do tej współpracy się przychylimy ? podkreślił.

- Niedawno na nadzwyczajnej sesji decydowaliśmy o przeznaczeniu dużych pieniędzy na sprzęt dla SP ZOZ. Nie neguję tego, że jest on potrzebny placówce. Ale tego tematu ani pani dyrektor, ani pan starosta nie poruszali na komisjach wcześniej. Nikt o tym z nami nie rozmawiał ? mówił z kolei szef klubu radnych PiS Ryszard Domański. - Nie chcemy być traktowani jako statyści przy głosowaniu. Był czas, żeby z nami merytorycznie o tym porozmawiać na komisjach. A sprawa była ważna, bo na sprzęt przeznaczyliśmy niebagatelną kwotę ? 1,2 mln zł. Chciałbym, żebyśmy nie byli zaskakiwani tak poważnymi sprawami na sesjach nadzwyczajnych ? dodał.

Apeli i deklaracji o chęci współpracy było więcej.

BG

Do innych spraw z sesji będziemy wracać ? na portalu i w papierowym wydaniu Życia Siedleckiego