Reklama

Po tragedii w Lesie Przeździeckim. Powiat sokołowski - mamy duży problem z dziką zwierzyną.

Młody człowiek zginął w sobotę po tym, jak jego auto zderzyło się z łosiem i dachowało. Przez 8 miesięcy 2025 r. policja odnotowała na terenie powiatu sokołowskiego aż 61 zdarzeń z udziałem dzikiej zwierzyny...

19-latek zginął, trzy nastolatki ranne

W sobotę, 30 sierpnia , przed północą na drodze wojewódzkiej nr 627 prowadzącej z Emilianowa do Sokołowa Podlaskiego BMW uderzyło w łosia. Zginął 19-letni mieszkaniec powiatu sokołowskiego, trzy niepełnoletnie pasażerki zostały odwiezione do szpitala.

Według informacji, jakie uzyskaliśmy w środę, 3 września, życiu poszkodowanych w wypadku pasażerek nie zagraża niebezpieczeństwo.

- Policja pod nadzorem prokuratury prowadzi szczegółowe postępowanie w tej sprawie, wyjaśniamy wszystkie kwestie – mówi asp. Dominika Ślepowrońska z sokołowskiej policji.

Jest znak ostrzegawczy

Jak wyjaśnia asp. Dominika Ślepowrońska, przed miejscem sobotniego wypadku stoi znak ostrzegający przed dziką zwierzyną na odcinku 3 kilometrów. W Internecie można przeczytać relacje mieszkańców wskazujące, że zagrożenie ze strony łosi w Lesie Przeździeckim występuje, że kierowcy wielokrotnie widzieli te zwierzęta w rejonie drogi. Jak wygląda to w statystykach?

- Sobotnie zdarzenie było pierwszym w tym rejonie od 4 lat. Ostatni raz na tym odcinku drogi odnotowaliśmy trzy zdarzenia w 2021 roku – wyjaśnia przedstawicielka sokołowskiej komendy.

Od początku roku 61 zdarzeń z udziałem zwierząt

- Ogólnie na terenie powiatu sokołowskiego, w okresie od stycznia do sierpnia 2025 roku , odnotowaliśmy 61 zdarzeń z udziałem zwierzęcia. W całym 2024 roku było ich 73 – wyjaśnia asp. Dominika Ślepowrońska.

Pamiętajmy jednak, że chodzi o te zdarzenia, które zostały zgłoszone policji. Zapewne o części kierowcy nie poinformowali funkcjonariuszy.

- To, co możemy robić, to po raz kolejny apelować do kierowców o zachowanie ostrożności na drodze, zwłaszcza w rejonach lasów, ale i pól uprawnych, np. z wysoką kukurydzą. W takich miejscach zwierzę może niespodziewanie wtargnąć na jezdnię, kierowcy powinni liczyć się z taką ewentualnością – mówi funkcjonariuszka.

Potrącone zwierzę trzeba zgłosić

Ważna informacja dla kierowców: jeżeli potrąci się psa, kota, a nawet dzikie zwierzę, to powinien mu pomóc lub powiadomić odpowiednie służby. Obowiązek ten wynika z przepisów ustawy z 21 sierpnia 1997 r. o ochronie zwierząt.

Jeżeli kierowca nie jest w stanie pomóc zwierzęciu, a jest ono ranne, to powinien wezwać np. policję, ewentualnie straż miejską. Jest to istotne, w przypadku gdy zajdzie konieczność uśmiercenia zwierzęcia w celu skrócenia jego cierpień. W takich sytuacjach można też wezwać lekarza weterynarii.

Kierowca, który w takiej sytuacji nie zawiadomi o tym kogoś z wymienionych służb, naraża się na karę aresztu lub grzywny (do 5 tys. zł). Jeżeli sprawa znalazłaby finał w sądzie, to dodatkowo można orzec nawiązkę w wysokości do 1 tys. zł na cel związany z ochroną zwierząt. W skrajnych przypadkach, zwłaszcza gdy zwierzę cierpi, może to zostać uznane za znęcanie się i prowadzić do poważniejszych konsekwencji prawnych, w tym pozbawienia wolności do 3 lat.

Miejsce zdarzenia mapa Sokołów Podlaski

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Aktualizacja: 03/09/2025 14:51
Reklama

Reklama

Wideo




Reklama
Wróć do