Reklama

Podlasie wygrało na ciężkim terenie

04/06/2023 19:03

Po ubiegłotygodniowej stracie punktów z rezerwami Mazovii, drużyna Podlasia zgarnęła komplet punktów, choć o zwycięstwo nie było łatwo

Spotkanie znakomicie ułożyło się dla podopiecznych Przemysława Rodaka, gdyż jeden z zawodników gospodarzy praktycznie na samym początku meczu otrzymał czerwony kartonik i graliśmy w przewadze. Bardzo szybko, bo już w 12 minucie potrafiliśmy ją wykorzystać, a szczęśliwym strzelcem okazał się nasz najlepszy snajper, Oleksiy Zinkevych. Miejscowi próbowali wyrównać, ale na przeszkodzie stawał albo Marcin Adamiak, albo… słupek. Do przerwy ekipa z Sokołowa Podlaskiego prowadziła więc 1:0. W drugiej połowie, pomimo przewagi jednego gracza, Sokołowianie lekko oddali inicjatywę gospodarzom, ale ci – przy dobrze grającej naszej defensywie – nie byli w stanie poważniej nam zagrozić, chociaż trzeba przyznać, ze gdyby nie bramkarz Chlebni to już dużo wcześniej nasze prowadzenie byłoby bardziej okazałe. Ale wreszcie w 73 minucie nasi piłkarze dopięli swego, kiedy to w zamieszaniu podbramkowym najwięcej zimnej krwi zachował Kamil Dmowski, który precyzyjnym strzałem wyprowadził nasz zespół na dwubramkowe prowadzenie. Jeszcze w 85 minucie drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę otrzymał Michał Panufnik, ale wynik nie uległ już zmianie i mogliśmy cieszyć się z 16 już wygranej w bieżących rozgrywkach. A w najbliższą sobotę, 10 czerwca o godz.17 w przedostatniej już ligowej kolejce gościć będziemy przy Lipowej wciąż mierzącego w awans sąsiada w tabeli, zespół LKS Promna.

Chlebnia – Podlasie 0:2 (0:1)

Bramki: 12’ Zinkevych, 73’ Dmowski

Podlasie:  Adamiak, Paczkowski, Zając, Panufnik, Ardej, Dmowski (74’Fabisiak), Krupa (70’Rodak), Shakh (51’Omieciuch), Siedlecki (65’Komycz), Kozaczuk (55’Buczyński), Zinkevych

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo




Reklama
Wróć do