
W Zespole Szkół w Ceranowie 2 marca odbyło się przedstawienie upamiętniające Franciszka Kobryńczuka – pochodzącego z Długich Grzymek uczonego, poetę i wielkiego admiratora Podlasia. Uroczystość przygotowała Katarzyna Piątkowska, a wystąpili w niej miejscowi uczniowie.
W Zespole Szkół w Ceranowie 2 marca odbyło się przedstawienie upamiętniające Franciszka Kobryńczuka – pochodzącego z Długich Grzymek uczonego, poetę i wielkiego admiratora Podlasia. Uroczystość przygotowała Katarzyna Piątkowska, a wystąpili w niej miejscowi uczniowie.
Franciszek Kobryńczuk, jako uczony, specjalista anatomii zwierząt realizował swe badania w Szkole Głównej Gospodarstwa Wiejskiego, gdzie wiele lat pełnił też funkcję kierownika Katedry Anatomii Zwierząt. Pomimo jednak wzmożonej pracy naukowej Profesor częstokroć wracał sentymentalnie w bliskie sobie połacie Podlasia: do Grzymek, do Sterdyni, gdzie kończył legendarne gimnazjum Kazimierza Krysiaka i wstąpił do podziemnej organizacji niepodległościowej, do swego ceranowskiego kościoła...
Sam siebie nazywał „podlaskim pastuszkiem”, co najlepiej oddawało jego ducha jego aktywności literackiej i podlaskiej pasji. Przede wszystkim bowiem Franciszek Kobryńczuk był pisarzem – prozaikiem i – częściej – poetą. Debiutował w 1958 roku na łamach „Misia”, potem przyszła współpraca ze „Świerszczykiem”, „Płomyczkiem” (tu miał swoją stałą rubrykę „Nasz zwierzyniec”) itd. Numer 20 „Świerszczyka” z 1986 roku, przygotowany na jubileusz 20-lecia współpracy z Profesorem, w całości był jemu poświęcony. Toteż twórczość dla dzieci jest do dziś najbardziej rozpoznawalnym polem aktywności pisarskiej Kobryńczuka.
Na ceranowskiej uroczystości utwory Kobryńczuka były konfrontowane z dziełami innych twórców, przy czym nie chodziło o rywalizację o laur pierwszeństwa, ale pokazanie kunsztu, a przez to – mimowolnie – umieszczenie go w panteonie najwybitniejszych twórców dla dzieci. Zestawienia jego wierszy z poetyckimi dokonaniami Brzechwy czy Tuwima podkreślały to z pełną mocą. Całości zaś dopełniały świetnie przygotowane inscenizacje.
Jednak spotkanie ceranowskie pokazało też Kobryńczuka z nieco innej strony. Dzięki precyzyjnie i z rozwagą przygotowanemu scenariuszowi widzowie otrzymali portret wielostronny. Za sprawą trafnie dobranych utworów ukazał się nie tylko przepełniony humorem autor wierszy dla dzieci i piewca Podlasia, ale także poeta liryczny. Jest to o tyle godne podkreślenia, że do tej pory, patrząc na tę poezję z literaturoznawczego punktu widzenia, jawił się on jako poeta okolicznościowy. Możliwe, że w tej zmianie postrzegania swoją rolę odegrały też pozatekstowe elementy przedstawienia, jak chociażby podkład muzyczny, czy odpowiednia interpretacja przenikająca z deklamacji. Jakby na to nie patrzeć, przygotowane w Ceranowie spotkanie z twórczością „podlaskiego pastuszka” było znakomitym wspomnieniem jego postaci i podkreśleniem niekwestionowanie ważnej roli jaką odgrywał i odgrywa w kulturze nadbużańskich rubieży. Przychylały się do tego krótkie przemowy wspomnieniowe zamykające uroczystość.
Pani Katarzynie Piątkowskiej i młodym adeptom sztuki recytatorskiej (aktorskiej także) należą się szczere gratulacje.
Nadszedł czas by przygotować wydanie dzieł zebranych Franciszka Kobryńczuka. Prace już trwają...
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Takich spotkań powinno być więcej. Brawa dla organizatorów.