
Pięć posterunków policyjnych z naszego regionu, które zlikwidowano w latach 2011-2013, zostało właśnie na nowo uruchomione. Czy taki proces potrzebny jest w powiecie sokołowskim?
Pięć posterunków policyjnych z naszego regionu, które zlikwidowano w latach 2011-2013, zostało właśnie na nowo uruchomione. Czy taki proces potrzebny jest w powiecie sokołowskim?
W poniedziałek, 3 października, minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Błaszczak otworzył reaktywowane posterunki w Korytnicy w powiecie węgrowskim, w Zbuczynie w powiecie siedleckim oraz w Sobolewie w powiecie garwolińskim. W ostatnim z wymienionych powiatów działalność na nowo rozpoczęły też policyjne placówki w Miastkowie Kościelnym i w Maciejowicach.
Działania tego typu minister zapowiedział już na początku swojego urzędowania. Podkreślał, że posterunki muszą wrócić tam, gdzie pogorszyła się sytuacja, jeśli chodzi o bezpieczeństwo lub reaktywacji z uzasadnionych powodów domaga się lokalna społeczność.
W powiecie sokołowskim reforma struktur policyjnych, wprowadzona w życie w 2011 r. doprowadziła do likwidacji posterunków w: Bielanach, Ceranowie, Sabniach i Jabłonnie Lackiej. Obecnie istnieją posterunki w Kosowie Lackim (dla gmin Kosów Lacki i Ceranów), w Sterdyni (gminy: Sterdyń, Jabłonna Lacka i Sabnie) oraz w Repkach (Repki i Bielany).
O potrzebie przywrócenia posterunku w Jabłonnie Lackiej mówiono na czerwcowej sesji w Jabłonnie Lackiej. Władze zapowiadały, że będą o taką decyzję zabiegać.
Czy policyjne placówki powinny wrócić do pozostałych gminnych miejscowości? Prosimy naszych Czytelników o komentarze w tej sprawie.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Posterunek złodzieja czy pijaka za kółkiem nie złapie. Potrzebne są chęci, paliwo do radiowozów i dobre nogi policjantów. Mieszkańcy Sabni zapewne pamietają jak po likwidacji posterunku u nas policjanci zaczęli niespodziewanie pojawiać się na pewnej drodze, która wczesniej słuzyła jako skrót dla tych co chcieli po wódeczkę niepostrzeżenie przyjechac. Parę kontroli, parę wpadek i skończyły się rajdy. Mniej posterunków a wiecej kasy na nowe radiowozy i paliwo -to rada na XXIwiek.
U nas jak był posterunek było lepiej, gówniarze w parku się tak nie panoszyli. No coś tam z przekazaniem gminie budynku po posterunku poszło nie tak.
Posterunek w Repkach obejmuje swoim zasięgiem gminę Bielany a nie Sabnie
Zdecydowanie powinien być posterunek w Sabniach.
Gdzie? najpierw trzeba lokal wyremontować!
Niech przedstawia roczne koszty utrzymania tych obiektów i kto będzie finansował i w jakich proporcjach.