
Sporą część kwietniowej sesji Rady Miejskiej w Sokołowie Podlaskim poświęcono sprawom bezpieczeństwa. I radni, i burmistrz apelowali do policji, by lepiej przyjrzała się m.in. sprawom parkowania samochodów.
Sporą część kwietniowej sesji Rady Miejskiej w Sokołowie Podlaskim poświęcono sprawom bezpieczeństwa. I radni, i burmistrz apelowali do policji, by lepiej przyjrzała się m.in. sprawom parkowania samochodów.
Prezentacja przedstawiona przez komendanta Wiesława Nasiłowskiego stała się punktem wyjścia do dyskusji na temat bezpieczeństwa w mieście. Radni i burmistrz poruszyli w niej rozmaite wątki, ale najczęściej dotyczyły one spraw związanych z ruchem drogowym. Radny Michał Lipiński skarżył się m.in. na niewłaściwe parkowanie samochodów przez kierowców na osiedlu Gałczyńskiego. ? Przekażę te uwagi funkcjonariuszom ze służby ruchu drogowego, żeby zdiagnozowali problem. Ale proszę pamiętać, że w grę wchodzi tu odpowiednia liczba parkingów. Samochodów jest coraz więcej i stąd bierze się problem ? odparł komendant.
- Tak się jakoś przyjęło, że kierowcy najchętniej chcieliby parkować u siebie w przedpokoju, a przejście 100 metrów na parking za SOK jest wielkim problemem. W tym roku zmodernizujemy oświetlenie na tym placu, choć i tak nie ma tam kradzieży ani celowych uszkodzeń aut ? mówił burmistrz Bogusław Karakula. ? Są tam miejsca do parkowania, wcale nie trzeba stawiać aut pod samym blokiem. W nocy samochody można też zostawiać na parkingu obok SOK.
Burmistrz dodał, że oczekiwałby od policji większego zaangażowania w rozwiązanie problemu parkowania busów firm przewożących osoby w okolicach SOK.
- Jeśli ktoś zajmuje się usługami przewozu osób, to powinien wynająć sobie miejsce na dworcu PKS w Sokołowie Podlaskim. Tam jest na to miejsce ? mówił Bogusław Karakula. (?)
Burmistrz zwrócił się też z prośbą, by policja zajęła się skuteczniej problemem parkowania samochodów ciężarowych na terenie miasta.
- Jest osiedle między ul. Wojska Polskiego, a Powstańców Wielkopolskich. Odkąd zostałem burmistrzem, mieszkańcy prosili o zrobienie tam nawierzchni dróg. Wykonaliśmy to, na ulicach stoją znaki ograniczające tonaż do 3,5 tony. Jednak notorycznie parkowane są tam ciągniki siodłowe i tiry ? mówił Bogusław Karakula. ? Jakie są efekty, można zobaczyć. Nawierzchnie wszystkich ulic w zasadzie są do remontu, właśnie przez notoryczne parkowanie samochodów o dużej masie w tych samych miejscach. Ten sam problem dotyczy parkingu przy cmentarzu od strony ul. Andersa. Notorycznie stoją tam trzy ciągniki siodłowe z Gdańska, mam nawet zapisane numery rejestracyjne. Już mi się znudziło dzwonić na komendę, bo niesympatycznie się rozmawia. Firmy z terenu miasta, które poważnie traktują swoją działalność mają bazy transportowe, a te które ich nie miały ? powynajmowały tereny np. na terenie Parku Przemysłowego, na dawnym placu buraczanym. (?)
BG
Więcej o tej sprawie w papierowym wydaniu Życia Siedleckiego z 8 kwietnia
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Na Gałkach jest chaos niesamowity ale tam nawet jakby zbudować parking podziemny pod każdym blokiem to i tak miejsc będzie za mało. Bloków nastawiane jeden koło drugiego, uliczki pokręcone a każdy chce jak najbliżej samochód zostawić