
Podopieczni Przemysława Rodaka już od czterech spotkań nie znaleźli pogromcy. Tym razem pokonali rezerwy Mazovii
Znakomicie rozpoczęło się to spotkanie dla drużyny z Sokołowa Podlaskiego, która już po zaledwie 120 sekundach od jego rozpoczęcia prowadziła, kiedy to po katastrofalnym błędzie w defensywie gospodarzy w stuprocentowej sytuacji trafił Kuba Kozaczuk. Szybko zdobyta bramka ustawiła mecz, miejscowi próbowali atakować, ale na posterunku był nasz golkiper. W 39 minucie po trafieniu Kacpra Komycza prowadziliśmy już 2:0 i chociaż mińszczanie mieli więcej z gry to na przerwę nasi piłkarze schodzili w znakomitych humorach. Pierwszy kwadrans drugiej połowy to falowe ataki gospodarzy, które przyniosły efekt w 60 minucie. Na szczęście podopieczni Przemysława Rodaka odpowiedzieli bardzo szybko strzelając gola „na raty”, najpierw uderzenie Zinkevycha odbił miński bramkarz, ale przy dobitce Kuby Kozaczuka - który ustrzelił w ten sposób dublet - był już bezradny i znów mieliśmy dwubramkowe prowadzenie. Rywal nie złożył broni tylko zawzięcie atakował i na kwadrans przed końcem strzelił kontaktowego gola. Zepchnięci do bardzo głębokiej defensywy Sokołowianie nie byli w stanie wyprowadzić żadnej dobrej kontry, ale ostatecznie mecz zakończył się naszą wiktorią 3:2. A kolejne zawody nasza ekipa rozegra 5 listopada, kiedy to na własnym stadionie podejmie rewelacyjnie spisującego się beniaminka z Chlebni. Mecz zaplanowano na godz.13.
Mazovia II Mińsk Mazowiecki - Podlasie 2:3 (0:2)
Bramki: 2’,62’ Kozaczuk, 39’ Komycz
Podlasie: Adamiak, Paczkowski, Ardej (80’Krupa), Komycz (60’Retko), Parzonka, Dmowski (90’Mikołajczuk), Kozaczuk (70’Buczyński), Panufnik, Siedlecki (70’Omieciuch), Shakh, Zinkevych (87’Zając).
MG
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Gdzie tabela ligowa??????
Tabeli ligowej nie ma bo to zbyt duży wysiłek dla nich...