To ma być rewolucja na rynku mieszkaniowym. Chodzi o wkład własny

Premier Mateusz Morawiecki chce przyspieszenia prac nad projektem ustawy o gwarancji przez państwo wkładu własnego na zakup mieszkania. Ma on dotyczyć małżeństw do 40. roku życia. - Skarb Państwa na to stać - mówił.

Premier Mateusz Morawiecki chce przyspieszenia prac nad projektem ustawy o gwarancji przez państwo wkładu własnego na zakup mieszkania. Ma on dotyczyć małżeństw do 40. roku życia. - Skarb Państwa na to stać - mówił. 

Premier twierdzi, że taki projekt może powstać w ciągu paru tygodni. Zadeklarował to podczas spotkania z przedstawicielami Rady Rodziny, Związku Dużych Rodzin.

Morawiecki argumentował, że rząd "jest bardzo mocno skupiony na polskich rodzinach, polityce społecznej oraz prorodzinnej". Ponadto podkreślił, że obecna sytuacja finansów publicznych pozwala na przesunięcie środków w kierunku rodzin. 

Tam przekazał również informacje na temat projektu "Mieszkania bez wkładu własnego".

- Rodzina jest najważniejszym i najwspanialszym fundamentem państwa. Jest nie tylko taką ostoją, jest miejscem, w którym uczymy się dobra. Rodziny dokonały już wkładu w budowę społeczeństwa. To będzie wielki wkład własny, wielomiliardowy wkład własny, który przekazujemy polskim rodzinom - cytuje premiera Morawieckiego portal Wirtualna Polska.

Szef rząd przyznał, że "Skarb Państwa stać na to by gwarantować wkład własny na zakup mieszkania dla młodych rodzin". Gwarancja kredytowa, która zastąpi wkład własny w kwocie nawet 100 tys. złotych. 

- Spłata tej gwarancji przy urodzeniu drugiego dziecka – 20 tys. z tych 100 tys. zł gwarantowanych. Przy urodzeniu trzeciego – 60 tys. zł. A więc robimy to po to, aby nas było więcej, aby Polaków było więcej, aby Polska była silniejsza - tłumaczył premier.

Celem projektu, jak zaznaczał, ma zaradzić deficytowi mieszkań. 

- Wierzę głęboko w to, że to jest główne powołanie dla każdego państwa – wzmacnianie życia rodzinnego, umacnianie trwałości rodzin, ale też tego dobrostanu, dobrobytu materialnego, bo od niego też bardzo dużo zależy - mówił Mateusz Morawiecki.