Reklama

To nie jest „chowanie się po lesie”, lecz niebezpieczna praca

20/02/2022 21:26

W niedzielę zamieściliśmy opinię mieszkanki powiatu sokołowskiego na temat usuwania awarii sieci energetycznych. Zwróciliśmy się z prośbą o komentarz do przedstawicieli PGE Dystrybucja i właśnie go otrzymaliśmy wraz z informacją, że łatwiejszy kontakt z firmą umożliwia aplikacja „991Assistant”.

W niedzielę zamieściliśmy opinię mieszkanki powiatu sokołowskiego na temat usuwania awarii sieci energetycznych. Zwróciliśmy się z prośbą o komentarz do przedstawicieli PGE Dystrybucja i właśnie go otrzymaliśmy wraz z informacją, że łatwiejszy kontakt z firmą umożliwia aplikacja „991Assistant”.

W liście przesłanym do naszej redakcji mieszkanka powiatu sokołowskiego skarżyła się m.in. na długie oczekiwanie na przywrócenie dostawy prądu. Opisaliśmy to tu:

[ZT]9499[/ZT]

Poprosiliśmy o odniesienie się do sprawy przez przedstawicieli PGE Dystrybucja. Odpisał nam Andrzej Murawski, specjalista ds. organizacji i zarządzania z Wydziału Organizacyjnego firmy.

"W związku z wczorajszym przejściem frontu burzowego w sieciach elektroenergetycznych PGE Dystrybucja mamy do czynienia z awariami masowymi. Przez cały wczorajszy dzień, a dzisiaj od wczesnych godzin porannych ekipy pogotowia energetycznego, wspierane przez brygady udostępnione przez naszych kooperantów, usuwają uszkodzenia sieci, przywracając prawidłową pracę urządzeń i dostawy prądu do naszych Odbiorców.

Nasi elektromonterzy robią wszystko, co w ich mocy, aby jak najszybciej przywrócić zasilanie naszym Odbiorcom. Prosimy przy tym pamiętać, że energetycy wykonują niebezpieczny zawód, związany z wysokim ryzykiem, stąd przy pracy mają bezwzględny obowiązek przestrzegania przepisów, w tym regulujących czas pracy, pracę w godzinach nocnych oraz przerwę na odpoczynek.

Praca ekip usuwających uszkodzenia jest koordynowana i kontrolowana przez służby dyspozytorskie w Rejonie Energetycznym, na terenie którego się znajdują. Ekipa porusza się do lokalizacji wskazanych przez dyspozytora, wykonuje konieczne prace, po czym przemieszcza się do kolejnego miejsca. To, co dla kogoś jest „chowaniem się po lesie”, dla naszych służb jest jazdą wzdłuż linii energetycznej, w trudnych warunkach terenowych i poszukiwaniem miejsca uszkodzenia lub miejsca, w którym np. gałąź drzewa styka się z przewodami i powoduje zwarcia.

Mamy pełną świadomość tego, że dostarczamy naszym Odbiorcom dobro podstawowe, bez którego trudno funkcjonować w XXI wieku i dokładamy absolutnie wszystkich możliwych starań, aby dostawy prądu przywrócić absolutnie szybko. Prosimy jednak mieć na uwadze, że jest to proces, który nie zachodzi w chwili czy z godziny na godzinę, a wykonywane czynności nie mogą powodować nadmiernego ryzyka po stronie osób je wykonujących.

Mam nadzieję, że powyższe wyjaśnienia w pełni Państwa usatysfakcjonują. Korzystając z okazji chciałem bardzo poprosić o przekazanie Państwa Czytelnikom i internautom informacji o możliwości skorzystania z apki „991Assistant” na telefon z Androidem, która pozwala na bieżące monitorowanie aktualnego stanu wyłączeń w okolicy oraz umożliwia złożenie informacji o awarii bez konieczności łączenia się z telefonem 991 i długiego oczekiwania na połączenie. Z pewnością apka będzie dużą korzyścią i ułatwieniem wszystkich, którzy z niej skorzystają".

W niedzielę, 20 lutego, o godzinie 18.00 na terenie Oddziału Warszawa PGE Dystrybucja wyłączonych było ok. 1,2 tysiąca stacji transformatorowych, a skutki działania żywiołu odczuwało ok 40 tys. odbiorców, wśród nich mieszkańcy wszystkich gmin z powiatu sokołowskiego. Mieszkańcy niektórych miejscowości nie mają prądu od blisko 40 godzin.

 

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo




Reklama
Wróć do