To pierwszy taki projekt w Polsce! Spółdzielnia energetyczna z udziałem trzech samorządów.

Umowę w tej sprawie w środę, 22 stycznia, podpisały: gmina Sokołów Podlaski, miasto i gmina Kosów Lacki oraz gmina Sadowne. Cel tej współpracy to tańsza energia.

W spotkaniu w Czerwonce, podczas którego podpisano dokument, uczestniczyli: wójt gminy Sokołów Podlaski Janusz Kur jako gospodarz wraz ze skarbnik Agnieszką Patejko; burmistrz Kosowa Lackiego Jan Słomiak i kosowską skarbnik Anną Żołnicką oraz wójt gminy Sadowne Waldemar Cyran z zastępcą Marcinem Grędą i skarbnik Anną Rukat. Byli też przedstawiciele spółki Tripro, która jest partnerem w projekcie, z prezesem Łukaszem Pałuckim na czele.

-Tworzenie spółdzielni energetycznej to projekt, który pozwoli nam nie tylko zainwestować w odnawialne źródła energii, ale także poprawi efektywność energetyczną i zmniejszy koszty energii także dla mieszkańców – mówiła prowadząca spotkanie zastępca wójta gminy Sokołów Podlaski Ewa Waszkiewicz. - Dzisiejsza umowa stanowi krok w stronę realizacji tego ambitnego projektu, który – mamy nadzieję – przyniesie korzyści zarówno samorządom, jak i mieszkańcom. Dzięki temu projektowi będziemy mogli bardziej efektywniej i w zrównoważony sposób zarządzać i korzystać z energii.

- Myślę, że z tej umowy będą zadowoleni mieszkańcy każdej z gmin. To porozumienie wpłynie na zmniejszenie kosztów energii, a dziś wszyscy chcą coś robić, żeby energia była tańsza – podkreślił wójt Janusz Kur. - To pierwsze takie porozumienie w Polsce. Owszem, są już w naszym kraju spółdzielnie energetyczne, ale nie ma przypadku, by współpracowały przy takim projekcie trzy samorządy. Ale uważamy, że trzeba ryzykować, aby się rozwijać. Na terenie gminy Sokołów Podlaski mamy panele fotowoltaiczne na budynkach użyteczności publicznej, mamy wiatraki i biogazownię. W tej spółdzielni będziemy mogli rozliczać energie nie tylko tu, gdzie ją produkujemy, ale również w innych miejscach. W miesiącach letnich produkujemy energię z urządzeń zainstalowanych na dachach naszych szkół, ale jej nie zużywamy. A jest potrzebna chociażby w świetlicach, których wiele wyremontowaliśmy, chociażby do zasilania klimatyzacji. Chcielibyśmy to sobie tak rozliczać. Cieszę się, że udało nam się nawiązać współpracę z Kosowem Lackim i Sadownem. To przykład współpracy sąsiadujących ze sobą samorządów dla dobra mieszkańców, po to, żeby ograniczyć koszty energii – dodał.

- Również się cieszę, że mogę dziś uczestniczyć w spotkaniu. Z gminą Sokołów Podlaski jesteśmy połączeni nie tylko terytorialnie. Mamy te same oczekiwania, o których już mówił pan wójt Janusz Kur. Mamy kilka podmiotów, gdzie będziemy montować fotowoltaikę. Chcielibyśmy wykorzystać tę energię szczególnie w jednym miejscu – w naszej oczyszczalni ścieków, która potrzebuje zasilania przez całą dobę. Jeżeli rachunki za energię będą niższe, tym dłużej utrzymamy dobrą cenę dla mieszkańców za odbiór ścieków oraz dostarczanie wody. Myślę, że gmina Sokołów Podlaski, mając oprócz paneli także biogazownię i wiatraki, nie zużyje całej produkowanej tam energii i będzie przesyłać ją również do Kosowa. Z gminą Sadowne prowadziliśmy już wspólnie jeden projekt i współpraca przy jego realizacji układała się bardzo dobrze. Myślę, że i w tym przypadku sprawdzi się zasada, że razem można więcej - dodał.

Wójt gminy Sadowne Waldemar Cyran podkreślił, że również liczy na owocną współpracę i zaznaczył, że „żyjemy w dziwnych czasach, jeśli chodzi o rozwój energetyki”. - Zaskakujące były kierunki rozwoju tej branży. Niedawno gaz był najbardziej czystym paliwem, teraz niektóre środowiska chcą z nim walczyć. Ale myślę, że w tym przypadku, jako samorządy, pozytywnie wybiegamy w przyszłość – ocenił.

Prezes Łukasz Pałucki z firmy Tripro podkreślił, że firma od trzech lat prowadzi spółdzielnię energetyczną i widać już efekty. Zaznaczył, że to rozwiązanie popularne w krajach Unii Europejskiej. - W Danii 2/3 gospodarstw ma prąd ze spółdzielni energetycznych. Spółdzielnia, jak sama nazwa wskazuje, oznacza, że robimy coś razem. My ze swej strony zrobimy wszystko, by ten projekt dał efekty i nie zawiedziemy państwa oczekiwań – zadeklarował.

Kluczowe w projekcie jest to, że spółdzielnia energetyczna nie uiszcza opłaty za dystrybucję energii oraz żadnych innych opłat z tytułu rozliczania kosztów prądu. Członkowie spółdzielni nie muszą więc ponosić kosztów przesyłowych pomiędzy jednostkami wytwórczymi i poszczególnymi spółdzielcami. Oszczędności z tego tytułu mogą wynieść nawet 30-40 proc.

- Nawet jeśli wypływamy na nieznane wody, to myślę, że na pewnym okręcie – skomentował przewodniczący Rady Gminy Sokołów Podlaski Paweł Sobolewski. - Spółdzielnie to rozwiązanie, które funkcjonuje w Polsce od wielu lat. A Czerwonka w tym temacie nie jest przypadkowym miejscem. Tu, po sąsiedzku, była spółdzielnia, która była ważna dla lokalnej społeczności, przyczyniła się m.in. do budowy budynku szkolnego, który dziś służy dziś lokalnej społeczności jako miejsce spotkań. Myślę, że dziś nie ma się czego obawiać, bo w jedności siła. - dodał.

- Pierwsza spółdzielnia, stworzona przez Stanisława Staszica, powstała w 1816 r. Ideą spółdzielni była poprawa życia mieszkańców wsi. I dziś też w jakimś zakresie te cele realizujemy – dodał Łukasz Pałucki.

Nowa spółdzielnia energetyczna ma sięgać po dotacje unijne, pieniądze na ten cel zarezerwowane są m.in. w KPO.