Rozmawiamy z Bożeną Kaczmarek, kandydatką na wójta Gminy Sabnie.
Kampania wyborcza właśnie dobiega końca. Jak pani wykorzystała ten czas?
Przede wszystkim z kandydatkami i kandydatami na radnych z mojego komitetu stworzyliśmy świetnie zgrany i dobrze uzupełniający się zespół. Wspólnie uzgodniliśmy zasady i plan naszych działań. Nam nie wystarcza rozwieszenie plakatów i zorganizowanie paru ogólnych spotkań. Przez cały czas trwania kampanii spotykaliśmy się niemal codziennie z mieszkańcami, rozmawialiśmy twarzą w twarz o tym, co jest dla nich ważne.
Jak was przyjmowano?
Bardzo ciepło, życzliwie. Takie bezpośrednie spotkania pozwalają lepiej się poznać. Łatwiej jest też mówić o swoich oczekiwaniach wobec przyszłego samorządu naszej gminy. Poprosiliśmy mieszkańców, aby wskazywali nam sprawy do załatwienia. W taki właśnie sposób powstawał nasz program – napisali go sami mieszkańcy. W trakcie tej kampanii przeprowadziliśmy tu pierwsze tak szerokie konsultacje społeczne.
Będą kolejne?
Zdecydowanie tak, jeśli w najbliższą niedzielę w lokalach wyborczych obdarzeni zostaniemy zaufaniem, to zapewniam, że wszelkie sprawy naszego samorządu omawiali będziemy na cyklicznie organizowanych konsultacjach społecznych. Tylko w ten sposób możemy uczynić naszą gminę bardziej otwartą i przyjazną mieszkańcom. Dodam też, że bezpośrednie spotkania nie tylko pozwalają lepiej zorientować się w oczekiwaniach społecznych, ale przede wszystkim dają siłę do pracy, są potężną motywacją. W końcu radni i wójt są właśnie po to, aby wypełniać wolę mieszkańców.
Jakie sprawy do załatwienia sygnalizują nasi mieszkańcy?
Z każdego okręgu przygotowywana jest osobna lista zadań. Wiele jest wspólnych dla niemal całej naszej gminy, jak choćby oczekiwania poprawy jakości dróg, chodników, oświetlenia, uporządkowania terenów wokół zalewu, aktywizacji seniorów, wsparcie drużyn OSP i Kół Gospodyń Wiejskich oraz innych stowarzyszeń mieszkańców, strategie pro ekologiczne i OZE. Ale są też bardzo konkretne wskazania, np. na ustawienie wiaty przystankowej, czy remont określonego placu zabaw. Zapewniam, że żaden z postulatów nie zostanie pominięty. Każdy z naszych radnych będzie ambasadorem swojej części gminy w przyszłym samorządzie. Będzie pilnował realizacji zadań zleconych mu przez mieszkańców.
Na marcowej sesji zarzucono pani, że bezprawnie posługuje się w kampanii herbem Sabni.
W tej sprawie zleciłam odpowiednie ekspertyzy prawne i już pisemnie, wyczerpująco odpowiedziałam radnemu z konkurencyjnego komitetu, który wystosował tak niedorzeczne zarzuty. Ów radny, którego nazwisko celowo tu pominę, powoływał się na uchwałę Rady Gminy Sabnie z 3 maja 2000 roku, która w rozumieniu prawa jest nieważna, gdyż nie została opublikowana w dzienniku urzędowym. Radny zarzucający mi publicznie „rażącego naruszenia prawa” tym samym wykazał własny brak kompetencji.
Cóż, mam nadzieję, że już w najbliższą niedzielę wyborcy z naszej gminy postawią właśnie na kompetencje, na otwartość, na społeczną wrażliwość, na realizację zgłoszonych nam zadań. Tylko wspólnie możemy uczynić naszą gminę bardziej przyjazną!
Materiał KWW Bożeny Kaczmarek
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie