Wielkie pożegnanie u salezjanów. Odchodzi ks. Stanisław Stachal.

Po 18 latach duszpasterskiej pracy jako proboszcz i dyrektor Domu Zakonnego Salezjanów w Sokołowie Podlaskim oraz 4-letnim kierowaniu Zespołem Szkół Salezjańskich 31 lipca kończy swoją posługę w naszym mieście ks. Stanisław Stachal.

Księdza proboszcza – dyrektora Stanisława Stachala oraz zastępcę dyrektora ZSS „Lux Sapientiae” ks. Artura Rogowskiego (odchodzi do pracy w Łodzi) pożegnano podczas Mszy Świętej w niedzielę, 27 lipca. Zmiany personalne w Zgromadzeniu Salezjańskim wprowadzane są co roku w dniu1 sierpnia.

- Dzisiejsza niedziela jest wyjątkowa, chcemy podziękować za 18 lat pracy naszego księdza proboszcza i dyrektora. Zanim jako 44-letni ksiądz trafił do Sokołowa Podlaskiego, 9 lat był proboszczem w Ostródzie, wcześniej sprawował posługę jeszcze w Płocku – przypomniał podczas pożegnalnej Mszy ks. Tadeusz Niewęgłowski. - Ksiądz Stanisław przez te 18 lat w swoich kazaniach często używał słów: piękny, dobry, wspaniały, cudowny. Będzie teraz pracował dla innych, ale wiem i jestem przekonany, że w jego sercu Sokołów Podlaski pozostanie na zawsze właśnie jako piękny, cudowny, wspaniały. W nowej placówce, w Lutomiersku, też będzie służył młodzieży – dodał. Podczas niedzielnej mszy ks. Stachal ochrzcił małego Adasia, to jeden z kilkuset parafian ochrzczonych na przestrzeni lat przez odchodzącego ks. proboszcza.

Ksiądz Stanisław niedzielną Mszę sprawował „w intencji tych wszystkich, których w Sokołowie spotkał, z którymi współpracował, którzy mu pomagali”. Dziękował salezjanom, z którymi współpracował przez lata. Wspomniał ks. Grzegorza Radziszewskiego, który przez 6 lat był wikariuszem, a zginął podczas tragicznego wypadku autokaru podczas pielgrzymki do Medjugorie w 2022 r. Dziękował parafianom, a także chórzystom z „Effathy” i Orkiestrze OSP Sokołów Podlaski, którzy zapewnili muzyczną oprawę pożegnalnego nabożeństwa.

- Gdy 18 lat temu, w podobnej do dzisiejszej procesji, szedłem tutaj do ołtarza słyszałem głosy: taki młody, a już proboszcz. Teraz to już nieaktualne – żartował. - Dziś eucharystię z nami przeżywają moi współpracownicy z Ostródy, ale i z Francji i Niemiec. Pozdrawiam wszystkich, których gdziekolwiek spotkałem na swojej drodze życiowej. Prawdziwa przyjaźń nie kończy się, gdy człowiek kończy etap jakiejś swojej drogi życiowej, ale trwa zawsze – dodał.

W imieniu społeczności parafii salezjańskiej głos zabrała Henryka Wierzbicka. - Zobacz, ojcze Stanisławie, jak wielu jest tu nas dziś, jesteśmy jak rodzina. Twoje 18 lat pobytu w Sokołowie Podlaskim bardzo szybko przeminęło, przeżyliśmy wspólnie wiele wspaniałych chwil, a gdy zdarzały się trudniejsze sytuacja, zawsze potrafiłeś znaleźć trafne rozwiązanie. Jest nam przykro z tego powodu, że odchodzisz, ale zdajemy sobie sprawę, że w zakonie tak bywa. We wrześniu będziemy obchodzić 100-lecie salezjanów w Sokołowie Podlaskim. Szkoda, że nie będziesz gospodarzem tych uroczystości. Wiemy, że przyjedziesz i będziesz świętował razem z nami, ale to już nie będzie to samo: nie będziesz gospodarzem, ale gościem - bardzo mile widzianym – mówiła pani Henryka.

Przypomniała, że w czasie pracy ks. Stachala jako proboszcza, wyremontowany został kościół salezjanów, zakończono budowę nowego budynku szkolnego i wiele innychinwestycji.

Podziękowania złożyli też przedstawiciele Oratorium, Odnowy w Duchu Świętym, Związku Niewidomych, przedstawicielka parafii konkatedralnej

W bardzo ciepłych słowach o 18-letniej pracy ks. Stanisława Stachala w Sokołowie Podlaskim mówił Michał Lipiński – przyjaciel, współpracownik proboszcza oraz radny miejski.

- Księże Stasiu, przez te wszystkie lata zaskarbiłeś sobie serca nas wszystkich. To zasługa Twojego charakteru, życzliwości, otwartości dla nas wszystkich – podsumował Michał Lipiński.

W imieniu parlamentarzysty list z podziękowaniami za wieloletnią posługę księży Stanisława Stachala oraz Artura Rogowskiego w sokołowskiej parafii odczytali Grażyna Sikorska oraz Wojciech Karaś.

- Przez wszystkie lata swojej pracy w Sokołowie Podlaskim dał się ksiądz poznać jako gorliwy kapłan, oddany pasterz wspólnoty oraz wybitny organizator i wychowawca młodzieży. Dzięki połączeniu duchowej głębi z konkretnym zaangażowaniem w sprawy lokalnej społeczności, odegrał ksiądz istotną rolę zarówno w życiu religijnym parafii, jak i rozwoju edukacyjnym sokołowskiej młodzieży. Nie sposób nie wspomnieć o widocznym rozwoju parafii – zarówno duchowym, jak i materialnym (…) Budował ksiądz środowisko oparte na wartościach, wzajemnym szacunku i odpowiedzialności – podkreślił senator Waldemar Kraska i życzył błogosławieństwa Bożego w nowym miejscu posługi kapłańskiej.

Głos w imieniu posła Marka Sawickiego zabrał dyrektor jego biura, Andrzej Sarna. Odczytał treść zapisaną na pamiątkowym ryngrafie. Poseł, dziękując za pracę ks. Stanisława Stachala na rzecz sokołowskiej społeczności, życzył „długich lat pomnażania dzieł św. ks. Jana Bosco”.

- Myślę, że wszyscy parafianie podpisują się pod tym, co przeczytałem. Za kilka tygodni, czy miesięcy, gdy ksiądz Stanisław będzie urzędował już gdzie indziej, niech przypomni sobie parafrazę wiersza Norwida „Tęskno mi Panie do Sokołowa, tęskno mi Panie” - dodał Andrzej Sarna.

Eleonora Miszkiel, naczelnik Wydziału Oświaty Urzędu Miasta w Sokołowie Podlaskim odczytała treść podziękowań skierowanych do ks. Stanisława Stachala przez burmistrz miasta Sokołów Podlaski Iwonę Kublik.

- Pragnę złożyć księdzu księdzu serdeczne podziękowania za 18 lat ofiarnej pracy duszpasterskiej, wychowawczej i organizacyjnej. Jako proboszcz, dyrektor Domu Zakonnego oraz dyrektor Zespołu Szkół Salezjańskich stał się ksiądz duchowym przewodnikiem i ważną częścią życia społecznego naszego miasta. Dziękuję za zaangażowanie, otwartość na potrzeby mieszkańców oraz nieoceniony wkład w kształtowanie młodych serc i umysłów. Z wdzięcznością żegnamy księdza, dziękując za wszystko, co ksiądz wniósł do życia naszej wspólnoty – napisała burmistrz Iwona Kublik. W nowej placówce życzyła księdzu Stachalowi m.in. „nieustannej mądrości, siły i pokoju”.

Eleonora Miszkiel dziękowała też w swoim imieniu, jako parafianka i wieloletni pracownik SLO, za pracę na rzecz sokołowskiej młodzieży. - Widzimy efekty, ale te efekty wymagały ciężkiej pracy – podkreśliła. - Życzę, by ksiądz spotykał na swojej drodze tak wspaniałych ludzi, jakich mamy w Sokołowie Podlaskim i by mógł ksiądz współpracować z tak wspaniałą młodzieżą, jaką mamy u nas - dodała.

Jak udało nam się dowiedzieć, nowym proboszczem i dyrektorem Domu Zakonnego Salezjanów w Sokołowie Podlaskim będzie ks. Wojciech Szabrański. To absolwent Liceum Salezjańskiego w Sokołowie Podlaskim z 2000 roku, ostatnio kierownik Oratorium w Ełku.

Nowym dyrektorem Zespołu Szkół Salezjańskich będzie natomiast dotychczasowy katecheta z tej placówki, ks. Mariusz Skawiński.

W najbliższy piątek, 1 sierpnia, minie dokładnie 100 lat od przybycia salezjanów do Sokołowa Podlaskiego. Zakonnicy rozpoczęli pracę w naszym mieście za zgodą władz kościelnych oraz z inicjatywy Sejmiku Powiatu Sokołowskiego, który przekazał im Gimnazjum Powiatowe wraz z nowo wznoszonym budynkiem szkoły. W roku szkolnym 1925/26 w Gimnazjum Salezjańskim uczyło się 236 uczniów. Rocznicowe obchody zaplanowano na wrzesień.