
Wojsko będzie mogło zabrać ci samochód w myśl rozporządzenia Rady MInistrów. Skala tego zjawiska jest jednak marginalna. W 2022 roku takie zawiadomienie może trafić do 716 osób.
Wojsko będzie mogło zabrać ci samochód w myśl rozporządzenia Rady MInistrów. Skala tego zjawiska jest jednak marginalna. W 2022 roku takie zawiadomienie może trafić do 716 osób.
Ta "mobilizacja" jest związana z potrzebami Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej.
- Chodzi o przeprowadzanie ćwiczeń wojskowych, w tym organizowanych z zastosowaniem natychmiastowego stawiennictwa żołnierzy rezerwy i sprawdzaniem gotowości mobilizacyjnej, oraz wykonujących zadania zwalczania klęsk żywiołowych i likwidacji ich skutków - wskazuje Interia.pl
Interia dodaje, że nie ma to nic wspólnego z sytuacją u naszych wschodnich sąsiadów.
- Rozporządzenie Rady Ministrów ma charakter cykliczny i - w żadnym stopniu - nie jest efektem niedawnych wydarzeń na granicy polsko-białoruskiej ani obecnej sytuacji na Ukrainie - wskazuje serwis Interia.pl.
W 2022 roku takie zawiadomienie może trafić do 716 osób.
Pojazdy, w czasie pokoju, mogą być rekwirowane na dobę, a w niektórych przypadkach nawet na tydzień. Rozporządzenie informuje, że "w zajęciu pojazdów chodzi przede wszystkim o sprawdzanie gotowości mobilizacyjnej jednostek wojskowych".
Wojsko Polskie zainteresowane jest pojazdami, które mogą bez przeszkód poruszać się na trudnym terenie. Ponadto szuka pojazdów, które przystosowane są do transportu zarówno osób jak i towarów.
W tym przypadku chodzi o pojazdy typu SUV, samochody dostawcze, a także mikrobusy i autobusy. W przypadku aut osobowych przyjęto założenie, że takich zawiadomień może być maksymalnie 716. W limicie poza samochodami uwzględniono także 140 przyczep i 30 maszyn.
- Za zajęcie samochodu przysługuje właścicielowi ryczałt w wysokości prawie 300 złotych na dobę. W sumie na te ryczałty przewidziano w przyszłym roku ponad 240 tysięcy złotych - informuje RMF FM.
W przypadku, kiedy w trakcie zajmowania pojazdu przez wojsko dojdzie do jego uszkodzeń koszt naprawy poniesie Skarb Państwa. W ciągu roku armia z jednego pojazdu może skorzystać tylko trzy razy.
Pisma o uwzględnieniu auta w planach mobilizacyjnych można spodziewać się od Wojskowej Komendy Uzupełnień lub od władz samorządowych.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
a dziadzio z Torunia to zabiorą tego majbach nie jeszcze mu przyprowadzą drugiego i pocałują go w rączkę
Dla mnie to nie nowina. Po koniec lat 80-tych też były po Gminach szkolenia i ćwiczenia OC - i właśni dostałem pismo z Gminy podpisane przez Wójta , że wszelki sprzęt jaki posiadam w Warsztacie Samochodowym w chwil wybuchu wojny muszę udostępnić Siłom Zbrojnym.
na wybory to musiałem się podstawić Fiatem 125 p a benzyna była na kartki podstawiłem się z pustym bakem dostałem całe 20 l bo tankowałem to sam ale było to za dużo ale była draka z tym paliwem
OJ - Nie draka , tylko wstyd i zwykłe chamstwo.
to miałem wozić ich *** za moje paliwo