Reklama

Wójt gminy Sabnie o jakości wody z wodociągu

16/09/2022 09:12

Ireneusz Piotr Wyszyński odniósł się do komunikatu Sanepidu i podkreśla, że decyzje tej instytucji dotyczące wodociągu w Sabniach są zbyt daleko idące. Zdaniem wójta problemem leży w łączeniu prywatnych ujęć wody z publicznym wodociągiem, co powoduje wtłaczanie „prywatnej” wody do sieci. W tej sprawie powiadomiona została policja.

Ireneusz Piotr Wyszyński odniósł się do komunikatu Sanepidu i podkreśla, że decyzje tej instytucji dotyczące wodociągu w Sabniach są zbyt daleko idące. Zdaniem wójta problemem leży w łączeniu prywatnych ujęć wody z publicznym wodociągiem, co powoduje wtłaczanie „prywatnej” wody do sieci. W tej sprawie powiadomiona została policja.

14 września sokołowski Sanepid wydał komunikat, w którym stwierdził brak przydatności do spożycia wody z wodociągu na odcinku od stacji uzdatniania wody do końca miejscowości Nieciecz-Dwór, Nieciecz-Włościańska i Kupientyn. Wskazał, że woda ta może być wykorzystywana tylko do mycia podłóg i spłukiwania toalet.

Wójt gminy Sabnie Ireneusz Piotr Wyszyński jest zdziwiony postępowaniem sokołowskiego Sanepidu. Wskazuje, że przekroczenie norm bakterii coli wykryto tylko w jednej próbce, pobranej pod koniec tego odcinka sieci, w Niecieczy. A wodociąg biegnie z Sabni przez Grodzisk, Niewiadomą, Nieciecz do Kupientyna. Próbki pobrane w innych miejscowościach nie wskazywały żadnych zanieczyszczeń.

Skąd mogły wziąć się bakterie w próbce pobranej w Niecieczy. Zdaniem wójta problemem są prywatne ujęcia wody, które łączą się z siecią wodociągową gminy i powodują wtłaczanie wody z indywidualnych ujęć do sieci.

- Na końcach sieci wodociągowej ciśnienie jest niższe niż to, jakie jest w prywatnych hydroforach. Jeśli ktoś nie używa takiego hydroforu przez jakiś czas, woda w nim stoi, pojawiają się bakterie, a później urządzenie włączy, to proste prawa fizyki sprawiają, że taka woda trafia do publicznej sieci i mamy problem. Tak było przed rokiem, gdy była podobna sytuacja na innym odcinku gminnego wodociągu – mówi Ireneusz Piotr Wyszyński. - Ludzie nie zdają sobie sprawy z tego, co robią. A my później musimy chlorować wodę w całej sieci, organizować punkty dostarczania pitnej wody.

Wójt podkreśla, że łączenie prywatnych ujęć wody z publicznym wodociągiem jest nielegalne. O sprawie powiadomiona została policja.
- Pozwalamy na to, żeby mieszkańcy korzystali z prywatnych ujęć wody w budynkach inwentarskich, do napełniania basenów, podlewania ogródków. Ale w żaden sposób takie własne studnie nie mogą być połączone z wodociągiem gminnym, nawet za licznikiem. Nie jesteśmy w stanie skontrolować wszystkich posesji, ale wiemy że takie podłączenie niektórzy robią – dodaje wójt gminy Sabnie.

 

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo




Reklama
Wróć do