
Budynek po zamkniętym w 2013 r. ZOL w Wyrozębach od trzech lat stoi pusty, a nowego gospodarza trudno było znaleźć. Są jednak sygnały, że wkrótce może się to zmienić...
Budynek po zamkniętym w 2013 r. ZOL w Wyrozębach od trzech lat stoi pusty, a nowego gospodarza trudno było znaleźć. Są jednak sygnały, że wkrótce może się to zmienić...
Na początku 2013 roku dyrekcja SP ZOZ w Sokołowie zdecydowała o przeniesieniu Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego z Wyroząb w gminie Repki do budynku szpitala w Sokołowie Podlaskim. Decyzjęę tłumaczyłą oszczędnościami. Od tamtej pory zabytkowy obiekt w Wyrozębach, formalnie należący do powiatu sokołowskiego, stoi pusty. W 2014 r. losami zabytkowego kompleksu zainteresowali się potomkowie fundatora, o sprawie pisaliśmy tu:
Potomkowie fundatora upominają się o Wyrozęby
O losy niszczejącego obiektu w Wyrozębach regularnie na sesjach Rady Powiatu Sokołwoskiego pyta radny z gminy Repki Bogdan Czarnocki. Za każdym razem słyszał właściwie tę samą odpowiedź: nie ma chętnego, by budynki przejąć, a powiat nie ma pieniędzy by przeprowadzić w nich remont, bo nie ruszyły żadne programy umożliwiające pozyskanie dotacji na taki cel. Ale na sesji pod koniec lutego na swoje pytanie radny usłyszał w końcu inną odpowiedź.
- Pojawiło się zielone światełko, odnośnie zagospodarowania budynku po ZOL w Wyrozębach ? wyjaśniała wicestarosta Marta Sosnowska. - Nie jest tajemnicą, że prowadzimy rozmowy z księdzem dyrektorem Łukaszem Gołębiewskim z Caritas Diecezji Drohiczyńskiej. Nie będę ujawniać więcej szczegółów, rozmowy trwają. Decyzje w tej sprawie jeszcze przed nami.
- Czy to jedyny podmiot, z jakim prowadzicie państwo rozmowy? ? dopytywała radna Ewa Kraska.
- Rozmowy były różne, ale konkretne rozmowy dotyczą tylko Caritasu ? odparła wicestarosta.
BG
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Tajemniczy ca,tajna przez poufne.Czyli gruszki na wierzbie
Jeśli nie mają pieniędzy na utrzymanie pałacu to rzeczywiście można go oddać. Ale wielebni Ojcowie, owszem wezmą, ale później zachowując własność, zechcą uspołecznić koszty remontu. No to może oddać byłym właścicielom?
Chyba najlepiej by oddac bylym wlscicielom.Juz oni najlepiej zadbaja o swoje dziedzictwo.Poza tym fundator tej posiadlosci mial wole zeby budynki te sluzyly zwyklym ludziom.Wiec powinna tam byc jakas placowka opiekuncza czy cos w tym rodzaju.A Caritas chetnie przejmie powiekszajac majatek.