
Miały być ?idiotoodporne? - bo zniszczenie 150-kilogramowego, betonowego kosza na śmieci wydaje się trudnym zadaniem. Ale sokołowscy wandale udowodnili, że zdewastować potrafią wszystko?
Miały być ?idiotoodporne? - bo zniszczenie 150-kilogramowego, betonowego kosza na śmieci wydaje się trudnym zadaniem. Ale sokołowscy wandale udowodnili, że zdewastować potrafią wszystko?
W nocy z 28 na 29 września w sokołowskim parku im. Księcia Michała Kleofasa Ogińskiego przy ul. Lipowej nieznani sprawcy na celownik wzięli kosze na śmieci. Dwa kosze metalowe zostały zdewastowane, jeden wkład pogięto - przez co nie nadają się do dalszego użytku.
Natomiast 4 betonowe kosze, z których każdy ważył 150 kg zniknęły. Koszt zakupu jednego to ponad 250 zł. Prawdopodobnie zostały wrzucone do stawu, bo takie sytuacje już się zdarzały i wyciągnięcie ciężaru z wody było wyzwaniem. Pomagali strażacy z wyciągarką.
O zdarzeniu policję zawiadomiła firma zajmująca się opróżnianiem koszy miejskich. Na miejscu funkcjonariusze dokonali oględzin miejsca zdarzenia i sporządzili protokół. W tym rejonie parku nie ma monitoringu, co może utrudnić wykrycie wandali.
BG/FOT. UM SOKOŁÓW
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
A rozsławiony monitoring Bogusia gdzie.W mieście wszystko jest na niby, jaki Pan taki kram
Ale Ciebie widać melaśmiku....
Jaki ty tempy jesteś
jeeest panie mieszkańcu. dookoła kina wiszą kamery na każdym rogu budynku i na magistracie chyba ze trzy a na rondach ani jednej bo niby się nie da a w Węgrowie da się
Kolejny argument za pomysłem Burmistrza aby kolejne miejsca w mieście objąć monitoringiem .
ja Was melaśniki obserwuję
ty jesteś na pierwszym planie poddańczy sługo