Reklama

Zorza zastopowana przez Armię

14/05/2023 23:23

Podopiecznym Rafała Marcyniuka tym razem nie udało się zainkasować kolejnego kompletu oczek. Na przeszkodzie stanął lider z Żelkowa.

Po trzech kolejnych wygranych zespół ze Sterdyni mierzył się z liderem siedleckiej B-klasy, Armią Żelków. Nasza drużyna była równorzędnym przeciwnikiem dla faworyzowanych gospodarzy, i w pierwszej połowie stworzyła co najmniej dwie znakomite sytuacje, które niestety nie zakończyły się bramką. Na domiar złego miejscowi najpierw w 20  minucie wyszli na prowadzenie, zaś kilkanaście minut później ponownie pokonali Pawła Siwińskiego i do przerwy przegrywaliśmy 0:2. Kiedy parę minut po rozpoczęciu drugiej odsłony Armia trafiła po raz trzeci, sytuacja dla na stała się naprawdę trudna. Na szczęście podopieczni Rafała Marcyniuka nie załamali się takim obrotem spraw i potrafili w przeciągu zaledwie trzech minut dwukrotnie pokonać golkipera gospodarzy. Najpierw, w 61 minucie znakomicie tego dnia dysponowany Kuba Żyznowski wpadł w pole karne i strzelił nie do obrony, a kilkadziesiąt sekund później pięknym strzałem z rzutu wolnego z ok. 25 metrów popisał się Michał Krzymiński i przegrywaliśmy już tylko 2:3. Niestety, w ostatnich minutach Żelkowianie trafili po raz czwarty, a jakby tego było mało, to po interwencji za polem karnym, gdzie piłka dotknęła ręki Pawła Siwińskiego otrzymał on czerwoną kartkę i kończyliśmy mecz w dziesięciu. Osłabionych piłkarzy Zorzy tuż przed końcem spotkania pogrązył jeszcze skutecznie wykonany rzut karny i nasza porażka 2:5 stała się faktem. A kolejne spotkanie nasza drużyna rozegra 20 maja, kiedy to o godz.17 podejmie na własnym boisku zespół Santorynu Nowinki.

Rafał Marcyniuk:

Dzisiejsze spotkanie, pomimo porażki, było dobre w naszym wykonaniu. Rywal tak naprawdę niczym nas nie zaskoczył. O wyniku zadecydowały przede wszystkim nasze ogromne błędy w obronie, które przeciwnik potrafił po prostu wykorzystać. Jeżeli chodzi o moich piłkarzy, to chciałbym wyróżnić przede wszystkim Kubę Żyznowskiego, Michała Krzymińskiego i Krystiana Kiryłowicza, którzy wykonali na boisku kawał naprawdę fajnej roboty. Szkoda niewykorzystanych okazji, ale mam nadzieję, że już w następnym spotkaniu będzie dużo lepiej pod tym względem.         

Armia Żelków - Zorza Sterdyń 5:2 (2:0)

Bramki: 61’ Żyznowski, 64’ Krzymiński

Zorza: Siwiński, Zegadlo, Zubow, Tymosiak (82’Parzonka), Żaboklicki, Ogiński, Maroń, Osipiak (68’Drzewiński), Kiryłowski (78’Steć), Krzymiński, Żyznowski (85’Onyśk)

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo




Reklama
Wróć do