
Ma zostać stworzony centralny rejestr wszystkich naszych emerytalnych oszczędności. Rząd będzie wiedział, ile odłożyliśmy także na prywatnych kontach. Nowym rejestrem ma zarządzać Polski Fundusz Rozwoju.
Ma zostać stworzony centralny rejestr wszystkich naszych emerytalnych oszczędności. Rząd będzie wiedział, ile odłożyliśmy także na prywatnych kontach. Nowym rejestrem ma zarządzać Polski Fundusz Rozwoju.
Projekt zmian został już opublikowany. Rząd twierdzi, że dzięki temu rozwiązaniu oszczędzanie na przyszłą emeryturę będzie łatwiejsze.
Obywatele mają mieć w jednym miejscu dostęp do wszystkich produktów emerytalnych - publicznych (ZUS, KRUS), firmowych (PPE, PPK) i indywidualnych (IKE, IKZE, OFE).
Wszystkie informacje w jednym miejscu mają pozwolić na sprawdzenie, ile środków przybyło. Będzie można również sprawdzić, czy pracodawca odprowadził składki ZUS.
- Będzie to dostępne na stronie obywatel.gov.pl (po zalogowaniu przez profil zaufany, np. dostarczony przez bank) lub w aplikacji mObywatel - wskazuje w Gazecie Wyborczej Bartosz Marczuk, wiceprezes Polskiego Funduszu Rozwoju.
Pojawiły się już pierwsze głosy, że dzięki wglądowi do prywatnych oszczędności emerytalnych będzie chciał wprowadzić ograniczenia w wypłacaniu minimalnych świadczeń.
O emeryturę minimalną, jak podaje Wirtualna Polska, może ubiegać się każdy kto przepracował 20 lat (w przypadku kobiet) lub 25 lat (mężczyźni).
- I to nawet wtedy, gdy na swoich subkontach w ZUS uzbierał mniej niż najniższa emerytura wynosi. Różnicę dopłaca budżet państwa - uzupełnia money.pl.
Obawy rozwiewa wiceminister Bartosz Marczuk.
- Dementuję wszystkie zarzuty, że po stworzeniu CIE państwo nie będzie dopłacać do emerytury minimalnej tym, którzy mają dużo prywatnych oszczędności w IKE czy IKZE - podkreśla dla Wyborczej.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie