78 strażaków gasiło pożar w Szkopach, straty są ogromne

​​​​​​​W czwartek, 1 grudnia, po południu wybuchł pożar budynku gospodarczego w miejscowości Szkopy w gminie Repki. Akcja gaśnicza trwała ponad 6 godzin. Spłonęła duża ilość sprzętu rolniczego i płodów rolnych.

- To był największy pożar w tym roku na terenie powiatu sokołowskiego. W akcji gaśniczej brało udział 6 zastępów z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Sokołowie Podlaskim, 12 zastępów z jednostek OSP oraz pojazd skierowany przez Komendę Wojewódzką Państwowej Straży Pożarnej. W sumie z ogniem walczyło 78 strażaków – informuje mł. asp. Łukasz Tomczuk, oficer prasowy Komendanta Powiatowego PSP w Sokołowie Podlaskim.
Ogień pojawił się w murowanym budynku gospodarczym w jednym z gospodarstw w miejscowości Szkopy ok. godziny 15. Pierwsi strażacy dotarli na miejsce o godz. 15.11.

Akcja była trudna z kilku powodów. - Z płonącego budynku strażacy wyprowadzili zwierzęta: 27 sztuk bydła, w tym 17 dorosłych sztuk i 10 cieląt. Poza gaszeniem ognia trzeba było podjąć intensywne działania w obronie sąsiedniego budynku, w którym było magazynowane paliwo – olej napędowy. Strażakom udało się to i pożar nie przeniósł się na drugi obiekt – wyjaśnia Łukasz Tomczuk.

Media obiegła informacja o strażaku rannym podczas akcji. Jak wyjaśnia mł. asp. Łukasz Tomczuk, w czasie działań gaśniczych jeden ze strażaków ochotników skarżył się na złe samopoczucie. Na miejsce wezwano zespół ratownictwa medycznego, który na miejscu udzielił mu pomocy. Nie było konieczności odwiezienia poszkodowanego do szpitala.
Mimo zaangażowania dużych sił, ściągnięcia strażaków także z jednostek na terenie sąsiednich gmin, straty wywołane pożarem są ogromne. Spaliło się całkowicie wnętrze budynku i zawalił dach. Ogień strawił wszystko, co znajdowało się w środku: dużą ilość maszyn i sprzętu rolniczego - m.in. ciągniki, płody rolne i zapas słomy oraz zmagazynowane nawozy. Strażacy przez kilka godzin wywozili z budynku tlącą się słomę i przelewali wodą. Akcja gaśnicza zakończyła się dopiero przed godziną 23.
Okoliczności pożaru wyjaśnia policja.

BGG/DOLNE ZDJĘCIE: OSP SZKOPY