
Rolniczą biogazownię o mocy 1 MW chce zbudować właściciel fermy kurzej. Nie wszystkim pomysł się podoba.
Rolniczą biogazownię o mocy 1 MW chce zbudować właściciel fermy kurzej. Nie wszystkim pomysł się podoba.
O budowie większość mieszkańców dowiedziała się, gdy na BIP Urzędu Gminy Sabnie pojawiła się decyzja wójta Ireneusza Piotra Wyszyńskiego o braku potrzeby przeprowadzenia oceny oddziaływania na środowisko dla przedsięwzięcia polegającego na „Budowie biogazowni rolniczej o mocy elektrycznej 1MW na działkach o nr ew. 233, 234, 235, 236, 237, 238, 239, 240, 241, 242 w miejscowości Grodzisk, gmina Sabnie”. Biogazownię chce postawić właściciel fermy kurzej z Sabni, który ma też kurniki w Grodzisku. Wójt swoją decyzję oparł na opiniach: Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Sokołowie Podlaskim, Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Warszawie i Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie.
W poniedziałek, 19 sierpnia, w Grodzisku zorganizowano zebranie, w którym udział wzięli: inwestor, wójt i mieszkańcy miejscowości. Ci ostatni obawiają się, że smród związany z działaniem biogazowni będzie jeszcze bardziej uciążliwy niż sąsiedztwo kurników. Niektórzy boją się też, że do biogazowni zwożone będą odpady z innych zakładów, np. ubojni.
Inwestor zapewniał, że wsad do biogazowni będzie pochodził wyłącznie z jego fermy i nie będą przywożone odpady z zewnątrz. Podkreślał też, że w obiekcie zastosowane zostaną najnowocześniejsze rozwiązania technologiczne, które sprawią, że nie będzie on uciążliwy dla mieszkańców Grodziska.
Do sprawy będziemy wracać.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie