Druga porażka Podlasia

Pomimo przewagi w meczu, podopiecznym Przemysława Rodaka nie udało się zdobyć nawet punktu

Pomimo przewagi w meczu, podopiecznym Przemysława Rodaka nie udało się zdobyć nawet punktu

Od samego początku spotkania pomiędzy Podlasiem a drużyną z Jedlińska, uwidoczniła się przewaga gospodarzy, którzy błyskawicznie, bo po zaledwie 5 minutach już prowadzili, kiedy to po dośrodkowaniu Marcina Paczkowskiego bramkę głową na 1:0 zdobył Kamil Dmowski. Niestety z tego prowadzenia nasi piłkarze cieszyli się zaledwie 120 sekund, gdy po rzucie rożnym goście dorowadzili do wyrównania i mecz w zasadzie rozpoczął się na nowo. 10 minut później przyjezdni wyszli na prowadzenie wykorzystując sytuację sam na sam z Marcinem Adamiakiem. Sokołowianie chcieli szybko wyrównać, ale próby Oleksiya Zinkevycha czy Mateusza Omieciucha kończyły się niepowodzeniem i na przerwę schodziliśmy w minorowych nastrojach. W drugiej połowie znowu nasz zespół mocno przycisnął, ale to goście wyprowadzili zabójczą kontrę na 3:1. Jeszcze raz Sokołowianie zerwali się do walki i chwilę później wprowadzony po przerwie na murawę Kuba Kozaczuk strzelając kontaktowego gola przywrócił nam nadzieję na korzystny rezultat, zwłaszcza, że do końca spotkania pozostawało jeszcze pół godziny gry. Podopieczni Przemysława Rodaka robili co mogli, aby odwrócić losy meczu, ale bramka gości była jak zaczarowana. Porażka 2:3 jest tym boleśniejsza, że drużyna z Sokołowa Podlaskiego mogła i powinna przynajmniej zdobyć jeden punkt, a tak po obiecującym początku sezonu ponieśliśmy drugą porażkę z rzędu. A kolejnym naszym rywalem będzie Płomień Dębe Wielkie. Mecz rozegramy na wyjeździe 11 września o godz.16.30.      

Podlasie – Drogowiec Jedlińsk 2:3 (1:2)

Bramki: 5’ Dmowski, 60’ Kozaczuk  

Podlasie: Adamiak, Ardej, Krupa (85’Zając), Rodak, Parzonka, Dmowski (75’Siedlecki), Paczkowski, Zinkevych, Buczyński (46’Kozaczuk), Shakh (87’Retko), Omieciuch (81’Steć)