
Oddział Regionalny Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego w Warszawie informuje, że zawiadomienie o zaistnieniu zdarzenia wypadkowego jest niezbędnym warunkiem ubiegania się o prawo do jednorazowego odszkodowania.
Oddział Regionalny Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego w Warszawie informuje, że zawiadomienie o zaistnieniu zdarzenia wypadkowego jest niezbędnym warunkiem ubiegania się o prawo do jednorazowego odszkodowania.
Zgłoszenie wypadku powoduje bowiem wszczęcie postępowania powypadkowego, na które składa się ustalenie rzeczywistych przyczyn, okoliczności zdarzenia, uznanie bądź nieuznanie go za wypadek i - przy spełnieniu wszystkich wymaganych prawem warunków - wypłata świadczenia.
W praktyce rolnicy bardzo często zgłaszają zdarzenia wypadkowe z dość znacznym opóźnieniem. Choć prowadzone na szeroką skalę przez KRUS akcje informacyjne o bezzwłocznym informowaniu o wypadku przyczyniły się do poprawy sytuacji, to jednak nadal w ponad połowie przypadków zgłoszenie następuje po okresie dłuższym niż 14 dni od jego zaistnienia. Zwłoka w zawiadomieniu KRUS o zdarzeniu jest poważnym problemem, a jej znaczenie uwidacznia się podczas przeprowadzania postępowania dowodowego. Bardzo często, ze względu na upływ czasu, ma ona wpływ na ustalenie rzeczywistych przyczyn i okoliczności wypadku. Późne zgłoszenie zdarzenia powoduje niejednokrotnie wydłużenie całego postępowania powypadkowego, co skutkować może dłuższym oczekiwaniem poszkodowanego i jego rodziny na uzyskanie jednorazowego odszkodowania.
Wypadek można zgłosić w siedzibie Kasy (w każdej jednostce organizacyjnej) osobiście albo za pośrednictwem poczty, telefonu lub poczty elektronicznej. Do przyjęcia zgłoszenia upoważnione są wszystkie oddziały regionalne i placówki terenowe KRUS.
Oddział Regionalny KRUS w Warszawie apeluje do wszystkich ubezpieczonych rolników, którzy ulegli wypadkowi podczas pracy w gospodarstwie rolnym o zgłaszaniu zdarzenia bezzwłocznie.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Siema Ziomki!!! Orientuje się ktoś, czy Wanda Kruk zatrudnia nadal jakieś nowe osoby na stanowisko "plociuch lokalny"? Z tego co piszecie wyżej, Wanda zatrudnila już Jacka Sadowego. Czy ktoś jeszcze pomaga jej w inwigilacji? Jak duża jest ekipa? Proszę o jakieś info. Chętnie też bym się w to wkręcił... Dysponuje porządnym zestawem do podsłuchów. Mam 3 urządzenia do podsłuchu sejsmicznego przez ścianę, 4 urządzenia do podsłuchu GSM telefonów komórkowych oraz kilka pluskiew do podsłuchu radiowego wykorzystującego odbiorniki radiowe. Więc z chęcią pomogę :) Dowiedzialem się od kumpla, że Jacek Sadowy z powodzeniem wykorzystuje od wielu lat swój sprzęt do podsłuchu sejsmicznego i podsłuchu GSM. Wcześniej zakładał jeszcze ponoć podsłuch radiowy, ale obecnie te dwa pierwsze wiodą prym w warsztacie Jacka.