Najpierw dom, później firanki

Rada Gminy Bielany zdecydowała na sesji 21 marca, że nie wyodrębni w budżecie samorządu funduszu sołeckiego.

Rada Gminy Bielany zdecydowała na sesji 21 marca, że nie wyodrębni w budżecie samorządu funduszu sołeckiego.

Takie ustalenia to wynik spotkania sołtysów, z których ok. 90 procent było przeciwnych wydzielaniu pieniędzy na taki fundusz. Na sesji głos zabrał radny Józef Rozbicki, który przekonywał zebranych, że powinno stać się inaczej. Twierdził, że ludzie boją się wprowadzenia funduszu, bo obawiają się skomplikowanych rozliczeń.

To nie jest tak, że jedna czy dwie osoby są sprawiedliwe, a wójt czy radni są źli, bo nie chcą funduszu sołeckiego. To naprawdę nie jest złe rozwiązanie, ale ono w dzisiejszych czasach jest dla bogatych gmin. Weźmy sąsiadów. Suchożebry mają 2 mln zł więcej wpływów od nas z podatków. Gminy Sokołów czy Repki mają po milionie złotych rocznie schowane w rurze ? z podatku od ropociągu. To extra pieniądze.

My, decydując się na fundusz sołecki, zamrozilibyśmy 300 tys. zł. Sołtysi by te pieniądze wykorzystali, ale co z gminą? Mamy przygotowaną dokumentację na drogę na Paprotnię, którą powinien być zainteresowany radny Rozbicki. Ale nawet jak złożymy wniosek i dostaniemy pieniądze z zewnątrz, nie mielibyśmy na nasz udział. Podobnie jest z drogą do Brodacz, gdzie potrzeba z naszej strony pół miliona złotych. Tych pieniędzy nie będziemy mieli, ale z funduszu sołeckiego kupimy firanki do świetlic. Bo na takie drobne rzeczy idzie właśnie fundusz.

Musimy patrzeć w gminie na najważniejsze rzeczy. Każdy właściciel gospodarstwa rolnego może sobie kupić nowy ciągnik, starać się o dofinansowanie. Ma do tego prawo. Ale wiemy, że nie każdego na to stać. Podobnie jest i z gminą. Nas nie stać na zamrożenie 300 tys. zł do końca 2015 r. Bo jak przyjdzie dołożyć do zadań strategicznych, takich jak budowy dróg, nie będziemy mieć na to funduszy. Mieszkańcy w świetlicach ? w Błoniu czy innej wsi - będą mieć nowe firanki, ale do Sokołowa już nie dojadą, bo nie będą mieli którędy. Musimy mieć najpierw dom, a później myśleć o firankach.

ZBIGNIEW WOŹNIAK

WÓJT GMINY BIELANY

NA SESJI 21 MARCA 2014 R.