Na posiedzeniu połączonych komisji Rady Miejskiej w Sokołowie Podlaskim radni poparli wniosek Marii Janisty o „powołanie doraźnej komisji dotyczącej reorganizacji oświaty oraz o przyspieszenie prac związanych z reorganizacją systemu oświaty w Sokołowie Podlaskim”. A przy okazji była ciekawa dyskusja...
W środę, 22 października, obradowały dwie komisje RM – Komisja Gospodarki i Spraw Społecznych oraz Komisja Rozwoju. Pod koniec posiedzenia, w sprawach różnych, wywiązała się żywa dyskusja na temat oświaty w mieście Sokołów Podlaski.
Najpierw radny Michał Lipiński zapytał o powody nieobecności w pracy dyrektor Publicznej Szkoły Podstawowej nr 1 Joanny Hawryluk. - Czy pani dyrektor jest na zwolnieniu lekarskim, czy jest to urlop zdrowotny? - chciał wiedzieć radny.
- To jest zwolnienie lekarskie, było miesięczne, zostało przedłużone o kolejny miesiąc. W tej chwili panią dyrektor zastępuje wicedyrektor Marzena Jenerałek – wyjaśniła naczelnik Wydziału Oświaty Eleonora Miszkiel.
- Nie wiem, czy to są fake newsy, czy jakieś sprawdzone informacje, ale była podobno informacja od dyrekcji szkoły dla nauczycieli tam pracujących, żeby od września przyszłego roku szukali sobie pracy – kontynuował radny.
- Na pewno taka tematyka w urzędzie nie byłą podejmowana, przynajmniej ja nic o tym nie wiem – stwierdziła naczelnik.
- Taka informacja byłaby równoznaczna z likwidacją szkoły. Dlatego pytam oficjalnie – dociekał radny.
- W UM nie są podejmowane rozmowy w kierunku jakiejkolwiek likwidacji, czy reorganizacji szkolnictwa w naszym mieście, tyle mogę powiedzieć – zaznaczyła Eleonora Miszkiel.
Marek Landzberg stwierdził, że to „pani dyrektor jest źródłem informacji” i dlatego radny Lipiński powinien udać się do SP nr 1 i zapytać ją, czy mówiła takie rzeczy.
- Pani dyrektor jest na zwolnieniu. Po to pytam tutaj, żeby ustalić, czy takie krążące po mieście informacje nie są fake newsami i dlatego zapytałem panią naczelnik. Mamy jasną odpowiedź – skomentował radny.
- Zostawmy plotki! To tylko dowód na to, jak mieszkańcy przeżywają całą sytuację – apelowała radna Maria Janista.
- W związku z tym, że mieszkańcy się niepokoją, czy te rozmowy, które kiedyś zostały rozpoczęte, nie powinny być podjęte jak najszybciej? - zapytała Maria Janista.
- Podejrzewam, że taki temat jest rozważany przez panią burmistrz, bo te decyzje muszą być podjęte - odparła pani naczelnik.
- No właśnie. Czas nas goni. Poza tym społecznie jest to szkodliwe! W przestrzeni miejskiej rodzą się plotki, ludzie się denerwują – kontynuowała radna Janista, a wsparły ją Hanna Lecyk i Wioleta Strzała-Nowakowska.
- Moja córka, która jest uczennicą siódmej klasy „Jedynki” i zapytała mnie wprost: czy ona skończy szkołę w SP nr 1, więc jest to zasadne pytanie, miałem je zadać. Były jakieś konsultacje w sprawie oświaty, czy jakieś prace są dalej prowadzone.? Nie wszyscy radni są w zespole oświatowym, który miał się tym zajmować, ale rozumiem, że nic się nie dzieje? – pytał Radosław Kosieradzki.
- Jak będą jakieś rozmowy decyzje, zostaniecie państwo poinformowani – oświadczyła E. Miszkiel.
- Zmiany w oświacie to bardzo ważna sprawa, jedna z najważniejszych – oceniła Elżbieta Sekita.
- A do tego cały czas się odciąga. Chodzi o to, że chcemy poznać szczegółowe dane na temat oświaty, także wartości budynków szkolnych, żeby całą tę reformę dobrze przygotować. Dotychczas konsultacji w zasadzie nie było, a jedynie wymuszone spotkanie z rodzicami. To do niczego nie prowadzi, tylko wprowadza chaos. Musimy mieć dokładne dane do porównania, wiedzę o tym, ile trzeba zainwestować – dodała Hanna Lecyk. Podkreśliła, że wprawdzie radna Sekita wystąpiła o takie dane, ale tylko ona je dostała. Radna poprosiła o powrót na salę wiceburmistrz Danuty Domańskiej, która była wcześniej obecna na posiedzeniu, ale wyszła.
- Propozycję reorganizacji trzeba oprzeć o szczegółowe dane, one muszą być postawą decyzji – dodała Hanna Lecyk.
Józef Kalicki zwrócił uwagę, że powstał zespół ds. reorganizacji oświaty, zaczął pracę, ale w tej chwili nie słychać, by coś się działo. - Zamysł był, skończyło się na niczym – ocenił.
Kiedy wiceburmistrz Domańska pojawiła się na sali, Maria Janista podkreśliła, że mieszkańcy są zaniepokojeni sytuacją w oświacie i pytała, dlaczego zatrzymano reorganizację.
- Chcemy przyspieszenia zmian i konkretnych danych. Żeby w całym tym procesie kierować się konkretami i realnymi perspektywami szkół, a nie plotkami i sympatiami - dodała Hanna Lecyk.
- Przy likwidacji i przekształcaniu obowiązują pewne procedury - mówiła Danuta Domańska. - Wiemy, że jest opór rodziców. Ponieważ na spotkaniu z rodzicami padły zarzuty, że nie było konsultacji, a były, pani burmistrz zobowiązała Wydział Oświaty do przygotowania szczegółowych danych i je sukcesywnie przez całe lato publikowaliśmy. Są wyliczenia kosztów na ucznia, demografia, została jeszcze do opracowania ostatnia część – majątek szkół. Mamy czas do lutego, to wszystko będzie konsultowane. Daliśmy czas rodzicom i mieszkańcom, dopiero po konsultacjach podejmiemy decyzję. Pani burmistrz zastanawia się nad sposobem konsultacji. Nie chcemy likwidować, ale reorganizować. Musimy decyzje o zamiarze podjąć do lutego, a potem do maja jest czas na powiadomienie rodziców o zmianach. Rozmawiamy z kuratorium, żeby wiedziało o naszych planach, to nasz partner. To trwa, bo w mieście są inne sprawy poza oświatą – dodała.
W tym momencie dyskusji na posiedzenie przyszła burmistrz Iwona Kublik. Danuta Domańska nawiązała do tematu wymiany budynków z powiatem. W związku z powstrzymaniem tego procesu, miasto szuka innych rozwiązań.
- Nie mamy przed radnymi żadnych tajemnic. Jest możliwość pozyskania funduszy, około 4 mln zł, na Centrum Usług Socjalnych. To placówka skierowana do seniorów – wyjaśniała Iwona Kublik. - Nas i tak czeka przekształcenie Centrum Pomocy Socjalnej w CUS, jak tego nie zrobimy, to stracimy. Zatem nie warto czekać, tylko sięgać po fundusze jak najszybciej. Teraz sprawdzamy projekty. W „Jedynce” jest za duży budynek dla takiej liczby dzieci. Chcemy rozdzielić powierzchnie, w starym budynku umieścić CUS, a w nowej części zostawić szkołę. Analizujemy to od strony technicznej. W nowej części jest 10, czy 11 pracowni lekcyjnych, a dzieci 280. Nie ma tragedii. Ale próbujemy jeszcze wygospodarować z budowlańcami dodatkowe pomieszczenia dla szkoły w starej części. Pani dyrektor CPS twierdzi, że w porównaniu do tego, co mają obecnie, tej ciasnoty, to będzie „kosmos”. Trzeba jednak tam zrobić windę, łazienki. To właśnie analizujemy. Trzeba robić swoje, nie patrzeć na przerażenie. Każda zmiana w Sokołowie zaczyna przybierać formę tragedii. Nie zmieniamy – źle. Zmieniamy – jeszcze gorzej – oceniła.
- Skąd wziąć pieniądze na ten reinżyniering budynku? - pytał Michał Lipiński.
- Z programu dla CUS-ów – padła odpowiedź.
- Czyli dwie instytucje w jednym budynku przy Polnej - stwierdził radny.
- Mam nadzieję, że zamiast wyrywkowych pomysłów, opracujemy wspólnie z panią burmistrz i radnymi kompleksową koncepcję reorganizacji oświaty, którą będziemy mogli zaprezentować mieszkańcom. Nie chcemy dowiadywać się po czasie. Chcemy, żeby na luty było to wszystko przygotowane. Im więcej informacji uzyskamy, tym lepiej będziemy mogli przedstawić to mieszkańcom – podkreśliła Hanna Lecyk.
- Nie przyjmuję zarzutów, że coś ukrywam. Najpierw muszę sprawdzić, czy coś da się technicznie przeprowadzić. Zamiast wymiany budynków sprawdzamy możliwość z CUS w budynku „Jedynki” - dodała Iwona Kublik.
- Mieszkańcy mogą myśleć, że siedzimy z założonymi rękami i nic nie robimy, tak nie jest – dodała wiceburmistrz.
- Co zatem z likwidacją „Jedynki” - dopytywał radny Kalicki.
- Ta szkoła sama się zlikwiduje, to trzeba jasno powiedzieć. Dzieci jest coraz mniej i więcej nie będzie. Ale seniorzy będą. Nie możemy zostawić pustych budynków i się kłócić, czy to była dobra, czy zła decyzja – oceniła Iwona Kublik.
- A nie taniej byłoby umieścić CUS w budynku „Szóstki”, zamiast pakować 15 czy 20 mln zł w budowę sali sportowej przy SP nr 6? te pieniądze by można było zainwestować w innych szkołach – pytał Radosław Kosieradzki.
- Ten budynek jest za wielki. A jak pan radny przeniesie ponad 500 dzieciaków? - zapytała burmistrz.
- Chcemy rozwiązać problem tak, żeby rodzice dzieci z „Jedynki” byli zadowoleni, a pan nam proponuje wywrócenie wszystkiego – skomentowała Danuta Domańska.
- Dzieci z „Szóstki” można przenieść do „Jedynki” i innych szkół – ripostował radny. - Szkoły powinny pozostać na zewnętrznym obwodzie miasta, a emerytów i seniorów powinno się skupić w centrum miasta, bo mieliby tam najbliżej do CUS.
Na koniec posiedzenia, na wniosek Marii Janisty, radni przyjęli oficjalny wniosek o „powołanie doraźnej komisji dotyczącej reorganizacji oświaty oraz o przyspieszenie prac związanych z reorganizacją systemu oświaty w Sokołowie Podlaskim”.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
No i zaraz się zacznie, kłótnia między radnymi pracującymi w oświacie. Każdy będzie walczył o "swoją" szkołę aż pogryzą się między sobą. I znając życie wygrają Ci co będą mieli lepszy układ z panią burmistrz, albo głośniej krzyczący rodzice...
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ewelina masz rację . Jak można wygnać ludzi starszych i potrzebujących pod cmentarz. Nie potrzeba ich iswajać z tym miejscem. Szóstkę do trójki i koniec tematu. Chcecie zrobić z jedynki to samo co ma trójka ? Litości .... A mianowicie brak miejsca, parking na dziedzińcu i tym samym brak bezpieczeństwa dla dzieci. Do tego doprowadza łączenie placówek Trójka z muzykiem a do jedynki chcecie wcisnąć CPS. W szóstce miżna by wygospodarować parę pokoi dla matek z dziećmi z rodzin przemocowych. Pomyślcie starsze Panie czasami to nie boli.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Pani Burmistrz plecie, że w jedynce jest za mało dzieci a za dużo miejsca tylko nie dodała, że do takiej sytuacji sama się przyczyniła. Nie polecam zwolniła otworzyć jednej klasy bo za mało uczniów rzekomo było, tylko że w innych placówkach są grupy/klasy 18 osobowe i jakoś szkoły i przedszkola funkcjonują. Niech się pani nie ośmiesza bo robi Pani cały czas pod górę tej szkole. Wszyscy to widzą. A po drugie mówi Pani ciągle że to i wszystko dla dobra dzieci i serio klasy liczące po 26 osób są lepsze dla uczniów niż te 18 osobowe? Każdy pedagog Pani powie że lepiej dzieci funkcjonują w mniejszych grupach i to sprzyja ich nauce. Pani to zniszczyła w jedynce!!! I jeszcze teraz chce wepchnąć jakiś cus. Idź sobie kobieto z tym pomysłem gdzie indziej.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Jestem zażenowana tym czym zajmują się panie burmistrzynie! Ciągłe wyjazdy w Polskę, lansowanie się na zdjęciach, pozowanie, sztuczne uśmiechy. Po co pani Kublik pojechała na otwarcie mostu, skoro nie ma z nim żadnego związku? Dziś puszczają w eter fotki z Tuskiem i innymi działaczami KO, jak jakieś dziewczynki z podstawówki, co spotkały znaną osobę ???!!! Wstyd po prostu, jakieś kompleksy chyba. Gdzie czas na pracę i dobre zarządzanie miastem?? Środków też jakoś nie pozyskuje, basen zamknięty. Jest tragedia.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.