
- Przez pierwszy rok rządów Prawo i Sprawiedliwość zrealizowało ok. 35 procent swoich przedwyborczych obietnic - ocenił senator Waldemar Kraska podczas poniedziałkowej konferencji prasowej.
- Przez pierwszy rok rządów Prawo i Sprawiedliwość zrealizowało ok. 35 procent swoich przedwyborczych obietnic – ocenił senator Waldemar Kraska podczas poniedziałkowej konferencji prasowej.
Parlamentarzysta Prawa i Sprawiedliwości na konferencji prasowej, zwołanej 21 listopada w sokołowskim biurze, podsumował rok rządów Beaty Szydło.
- To był rok dobry dla Polski. Myślę, że wyborcy, którzy oddali głos na Prawo i Sprawiedliwość się nie zawiedli. Jesteśmy chyba jedyną partią, która wygrała wybory i dotrzymuje słowa – ocenił senator Waldemar Kraska. – Z naszych wyliczeń wynika, że w ciągu tego pierwszego roku spełniliśmy 35 proc. naszych obietnic, szczególnie dotyczą one spraw bardzo oczekiwanych przez Polaków. Owszem, były to obietnice, które kosztują państwo, ale traktować je trzeba przede wszystkim jako inwestycję, a nie wydatek dla budżetu. Poprzednich 8 lat było czasem straconym dla naszego kraju, ten ostatni rok pokazał, jak wiele można zrobić dla Polski i to czasem mimo oporów ze strony Unii Europejskiej. Zwracaliśmy uwagę na to, by pozostając członkiem Unii, dbać jednak mocno o nasze narodowe interesy.
Waldemar Kraska zaznaczył, że działania realizowane przez rząd w ostatnim roku podzielone były na kilka głównych bloków, a tym najważniejszym była rodzina. Uruchomiono program Rodzina 500+, do którego do listopada złożono wnioski na 2,8 mln dzieci, a kwota wypłat sięgnęła 13,2 mld zł. Senator wymienił też program Mieszkanie+, zwrócił uwagę na to, że rząd podniósł najniższe renty i emerytury, płacę minimalną i podwyższył do 12 zł minimalną stawkę godzinową. Wprowadzone zostały też darmowe leki dla seniorów, zniesiono obowiązek szkolny dla sześciolatków, a w ostatnim tygodniu PiS zrealizował swoją sztandarową obietnicę - obniżony został wiek emerytalny.
- Dla mnie kuriozum i niezrozumiałym działaniem było odbieranie dzieci rodzicom ze względu na biedę. Zamiast pomóc rodzinom, które sobie nie radziły ze względów finansowych, zabierano im dzieci, choć takie działanie kosztowało państwo znacznie więcej. W tym zakresie także zmieniliśmy przepisy – podkreślił senator.
Mówił też o głównych założeniach planu Morawieckiego, wsparciu dla polskiego przemysłu, uruchomieniu eksportu polskich jabłek do Chin i przywracaniu posterunków.
Waldemar Kraska zaznaczył, że trwają prace nad szeregiem ustaw, ale rok 2017 będzie przede wszystkim czasem wdrażania dwóch dużych reform – oświatowej, związanej z likwidacją gimnazjów i służby zdrowia. Jako szef senackiej Komisji Zdrowia sporo czasu poświęcił założeniom tej drugiej. W dniu, kiedy odbywała się konferencja, minister zdrowia Konstanty Radziwiłł ogłosił, że do zapowiadanej od wielu miesięcy likwidacji NFZ dojdzie 1 stycznia 2018 r.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Życzę wszystkiego najlepszego w dalszej pracy na rzecz Polski i Polaków! Szczęść Boże!
Z całym szacunkiem dla Pana Senatora, jaką obietnicę wyborczą spełnił Pan Senator? Co Pan konkretnego zrobił dla powiatu sokołowskiego, łosickiego, siedleckiego i miasta Siedlec? Tylko proszę nie pisać o bazie LPR, bo Pan Senator w kwietniu wypowiadał się, że nie ma nic przeciwko temu żeby nie było jej w Sokołowie. Ona powstała bez udziału Pana Senatora, a z udziałem różnych opcji (starostwo, miasto, agencja nieruchomości rolnych, marszałek, dyrekcja LPR i inni).
Pan Senator za obietnice wyborcze zmienił samochód.
Senatorze tak trzymajcie i zadziałajcie tu na dole, bo tu ludzie są dręczeni za swoje poglądy, albo dla zastraszenia. Czekamy na normalność. Na płace obiektywne, niezależne od powinowactwa z kierownictwem firm i urzędujących w powiecie. Powodzenia PIS-owi!
żal takich ludzi ja Ty, mi jako przedsiębiorcy! Ale w polityce uwielbiają takich. Pomyśl czasem sam.
Dam wam wszystko, ale za to wszystko najpierw od was wezmę! Kiedy w Polsce upadnie ostatecznie socjalizm? Kiedy ludzie będą dysponować bogactwem, które wytwarzają. Ludzie, a nie urzędnicy!
Jur zgodziłbym się z tobą gdybyś to pisał kilka lat wcześniej .Rozumiem że tęsknisz za "Królem Europy " i "Szogunem Bulem "oraz polityką koalicji PO-PSL która doprowadziła do zniszczenia polskiego przemysłu. Koalicja PO'PSL w wyniku swojej polityki zmusiła dwa miliony młodych energicznych Polaków do emigracji a w zamian zaproponowali sprowadzenie imigrantów.Sprawiedliwa redystrybucja dóbr którą proponuje PiS to nie jest socjalizm .Przy Okrągłym Stole i w Magdalence o tym zapomnieli .
Za poprzedniej władzy było lepiej.
Nic nie stoi na przeszkodzie, by emigrować na Białoruś lub Ukrainę, tam łapówkarstwo i korupcja kwitnie w najlepsze. Były minister Pan Nowak już się tam odnalazł.
Największym męczennikiem opozycji jest Komorowski .Jako prezydent przeżył zamachy :jajkiem na Ukrainie, ulotką w Toruniu , krzesłem w Krakowie.
Mój syn zapytał się wczoraj dziadka co to jest prostata ?Widzisz wnuczku dziadzio tak robi siusiu jak Michnik mówi .
Socjalizm upadnie w Polsce wtedy kiedy Gazeta Wyborcza wyda ostatni nr.gazety .
zainteresowanym i uwielbiającym naszego Działacza, polecam poczytać: http://www.senat.gov.pl/sklad/senatorowie/aktywnosc,57,8.html Senator w 2016 roku trochę leniwy, w komisjach od 2011 roku, też cienko. ale z pewnością myśli o wyborcach codziennie.
Od 16 lat pracuję w instytucji związanej z tzw. odbieraniem dzieci. Nie pamiętam, żeby w tym czasie był chociaż jeden przypadek odebrania dziecka rodzicom z powodu biedy. Zapominamy, że w tych rodzinach najczęściej zła sytuacja finansowa nie jest najważniejsza. Współwystępują bowiem takie problemy jak: alkoholizm (bez gotowości rodziców do dostrzeżenia problemu i leczenia), choroby psychiczne, upośledzenie umysłowe, szeroko pojęta niewydolność opiekuńczo-wychowawcza, totalne zaniedbywanie potrzeb dzieci (często tych podstawowych) i wiele wiele innych problemów. Podarowanie takiej rodzinie kolejnych pieniędzy do ręki nic nie rozwiązuje, wręcz pogłębia już istniejące dysfunkcje. Dla mnie kuriozum i niezrozumiałe działanie to mówienie, że dzieci są odbierane z powodu biedy. Powtarzam, nie zabiera się dzieci rodzicom, którzy może są biedni, ale troszczą się o zabezpieczenie potrzeb dzieci. A spełnianie obietnic wyborczych przez PiS to dla mnie kpina z uczciwie pracujących, zaradnych i uczciwych ludzi.
Uczciwi ludzie dostali równą kwotę wolna od podatku, zgodnie z obietnicą, a uczciwsi, prawie 5 x większą, a najuczciwsi - pracują po nocach w sejmie. Po cichutku, nie wadząc nikomu. Dla naszego dobra.