Reklama

Targowisko miejskie przy Kosowskiej na sprzedaż

27/03/2019 21:19

Rada Miejska w Sokołowie Podlaskim wyraziła zgodę na sprzedaż działki przy ul. Kosowskiej, na której mieści się miejskie targowisko. Miasto ma na tej transakcji skorzystać finansowo.

Rada Miejska w Sokołowie Podlaskim wyraziła zgodę na sprzedaż działki przy ul. Kosowskiej, na której mieści się miejskie targowisko. Miasto ma na tej transakcji skorzystać finansowo.

Potocznie nazywa się go „babski rynek”. To ponad 80-arowy plac między ulicami Kosowską i Szkolną, na którym w każdy czwartek odbywa się rynek. Na sesji 15 marca miejscy radni zdecydowali o przeznaczeniu do sprzedaży w drodze przetargu działki, na której się ono mieści. Temat wywoła dyskusje na posiedzeniu rady.

- Czy fakt, że w mieście pozostanie tylko targowisko na Ząbkowskiej wpłynie na to, że zostanie ono jakoś ucywilizowane - pytał radny Michał Lipiński.
- Poprawimy stan targowiska na Ząbkowskiej, chodzi głównie o to, żeby odprowadzić zbierającą się tam wodę. Na pewno jednak nie ułożymy na całym placu kostki - odpowiedział burmistrz Bogusław Karakula.

- Liczyłem, że będzie pan bardziej racjonalnie sprzedawał majątek miasta – zwrócił się do burmistrza radny Zygmunt Wycech. - Są biedni ludzie, którzy mają dochody po 600-80 zł miesięcznie. Związek Emerytów i Rencistów, który im pomaga, ma na Kosowskiej magazyn dystrybucji żywności. Teraz zostaną tego pozbawieni. Myślę, że powinniśmy się wstrzymać z tą sprzedażą. Dla budżetu miasta nie spowoduje to perturbacji – dodał.
- Jeśli pomieszczenia na magazyn będą potrzebne, prezes Związku Emerytów i Rencistów może się do nas zwrócić, mamy inne lokale na terenie miasta. Niech pan nie mówi, że nie szanujemy emerytów i rencistów, bo udostępniliśmy im chociażby bezpłatnie pomieszczenia w urzędzie miasta - odparł burmistrz. – Majątek miasta nie ucierpi, bo coś sprzedajemy, ale też pozyskujemy coś innego.
Burmistrz Karakula, pytany przez radnych o możliwości utrzymania targowiska przy Kosowskiej wyjaśnił, że żadna z gmin z powiatu sokołowskiego nie chciała partycypować w jego utrzymaniu, choć na czwartkowy rynek przyjeżdża wiele osób spoza miasta . A gdy padło pytanie o możliwość pozyskania funduszy unijnych na to, by przystosować plac przy Kosowskiej dla potrzeb handlowców, Bogusław Karakula odparł, że jest to nieopłacalne dla miasta.

- Czynsz, jaki zbieramy miesięcznie z tego targowiska to zaledwie tysiąc złotych miesięcznie brutto. Dawniej było to 4 tys. zł. Od tego trzeba odjąć 20 proc., które pobiera TBS za obsługę. Wczoraj był czwartek, handlowało tam tylko 7 osób – mówił burmistrz.

Radny Jacek Jackowski dodał, że z działki położonej przy targowisku, którą miasto sprzedało pod dwa bloki Topazu samorząd ma znaczące wpływy z podatku od nieruchomości.
Za sprzedażą działki opowiedziało się 9 radnych, przeciw byli Robert Doliński, Krystyna Matysiak i Zygmunt Wycech, a Józef Kalicki i Damian Strzała wstrzymali się od głosu. Na posiedzeniu nie było Grażyny Skowronek.

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo




Reklama
Wróć do