Wakacje rozpoczęli od biwaków

22. Gromada Zuchowa i 22. Grunwaldzka Drużyna Harcerska z Wirowa rozpoczęły wakacje od wspólnego biwaku.

22. Gromada Zuchowa i 22. Grunwaldzka Drużyna Harcerska z Wirowa rozpoczęły wakacje od wspólnego biwaku.

[FOTORELACJA]850[/FOTORELACJA]

Biwak zuchów z 22. GZ Łowcy Przygód był częścią zdobywania przez zuchy sprawności Indianin i Indianka. Różnorodność zajęć podczas zuchowej nocki najlepiej pokazuje, jak fajnie jest być zuchem. A co robiły zuchy? Pod okiem swojej drużynowej dh.Ani Kożuchowskiej Kurylak, dh.Agnieszki Deniziak i przybocznych Kamili Plichta, Marty Tomczuk, Oliwii Przesmyckiej zmierzyły się w indiańskich zawodach, były na moście linowym gdzie sprawdzały swoją odwagę, śpiewały, były na nocnych podchodach, bawiły się w uboty. Malowały indiańską wioskę, robiły totemy na drzewie i łapacze snów. Smażyły placki z jabłkami na kuchni. Strażniczkami ognia na ognisku były zuchny Maja Kryszczuk i Ula Wrzosek - dwie zuchowe gitarzystki. Chorążym na apelu zaś zuchna Gabrysia Połog. Na apelu zuchy meldowała zuchna Paulina Połog. Każdy zuch na zakończenie biwaku otrzymał dyplom i drobne upominki. Teraz zuchy szykują się na warsztaty kulinarne z nietypowymi przepisami, które już za tydzień 2 lipca oczywiście w Wirowie.

Biwak harcerski 22. Grunwaldzkiej Drużyny Harcerskiej był częścią przygotowań do wyjazdu na Zlot Grunwaldzki. Harcerze pod czujnym okiem dh. Aneta Górskiej, Marysi Pieczyskiej, Darii Małko i Darii Niemierka brali udział w zmaganiach sportowych, podchodach, wieczornym ognisku, strzelali z łuku, rzucali podkową, przypomnieli sobie podstawą wiedzę z pierwszej pomocy, szyli mieszki, uczyli się kaligrafii, smażyli placki z jabłkiem. Zajęli się też pracami na rzecz swojej drużyny i zrobili porządki w magazynach. Najstarsze harcerki i harcerze pomagali w przygotowaniu posiłków.

- Serdecznie dziękujemy księdzu Pawłowi Solka, który po raz kolejny przyjął nas na swój teren dając możliwość przeprowadzenia biwaku na terenie plebanii. - podkreślają zuchy i harcerze.