
Mieszkańcy Łuzek w gminie Jabłonna Lacka dojeżdżają do swoich domostw drogą powiatową dziurawą jak szwajcarski ser. Na wiosnę planowany jest remont tej trasy, ale do tego czasu ludzie jakoś muszą dostać się do domów. Dziury ostatnio zasypano... piachem.
Droga Jabłonna Lacka - Łuzki od wielu lat wymaga remontu. Mieszkańcy niszczą samochody, jeżdżąc pełną dziur trasą do pracy, czy wożąc dzieci do szkoły. W grudniu sytuacja stała się dramatyczna
Mieszkańcy Łuzek zwrócili się do nas o pokazanie, jak wygląda droga dojazdowa do ich miejscowości.
- Już kiedyś z tego co pamiętam ta droga była opisywana, a w zasadzie jej fatalny stan. Po podniesieniu tego tematu szybko władze organizowały ze strachu przed prasą doraźne naprawy, które wystarczyły zazwyczaj na miesiąc zanim wszystko się ponownie rozpadło, a ekipa łatała dziury w dni deszczowe lub mroźne, wrzucając mieszankę asfaltową w wodę, piach i uklepując łopatą. Ręce opadają – skarżą się. - Teraz jest jeszcze gorzej, a kratery bo dziurami tego nie nazwiemy są jeszcze większe i jest ich dużo. Jakiś specjalista zasypał je w ostatnim czasie piachem co jest tak głupim pomysłem, że szkoda pisać. Wszyscy jeżdżący samochodami śmieją się z tych coraz to nowszych pomysłów na łatanie dziur. Obecnie po roztopach błoto, żwir i piach są wszędzie a droga przypomina jakąś polną dojazdówkę. Postawiono znaki ograniczające prędkość i wskazujące na fatalny stan drogi, co świadczy o bezradności włodarzy. Mieszkańcy i użytkownicy drogi mają już tej opieszałości rządzących po dziurki w nosie. Jak apele o naprawę drogi nie wpłyną na urzędników, ludzie się zbiorą i powiadomią sejmik województwa, wojewodę i kogo się da, bo taka niegospodarność rządzicieli oprzeć się już tylko może o wyższe instancje. Desperacja mieszkańców sięgnie zaraz zenitu! - podkreślają.
Droga należy do powiatu sokołowskiego. Jednak – nie mogąc się doczekać remontu – gmina Jabłonna Lacka przejęła od powiatu inwestycję do realizacji. Pozyskała na nią 8,55 mln zł dofinansowania z II edycji rządowego programu Polski Ład.
Przetarg na wykonanie zadania wygrała firma Wikrusz, która za wykonanie prac na trasie o długości 4,5 kilometra zaproponowała 9,675 mln. zł, o milion więcej niż wynosi dofinansowanie z Polskiego Ładu. Gmina Jabłonna Lacka podjęła decyzję, że prace będzie realizować i w kwietniu podpisała umowę z Wikruszem.
Trzeba jednak zaznaczyć, że realizacja inwestycji przebiega w formule: zaprojektuj i buduj. To na wykonawcy spoczywa obowiązek zarówno przygotowania potrzebnej dokumentacji technicznej, jak i wykonania samego remontu. Na całość prac Wikrusz ma 16 miesięcy od dnia podpisania umowy, czyli końcowy termin to 3 sierpnia 2024 r.
Jak wygląda sytuacja, jeśli chodzi o realizację umowy na remont drogi Jabłonna Lacka – Łuzki? Zapytaliśmy w Urzędzie Gminy Jabłonna Lacka.
- Według zapewnień Wykonawcy, całość opracowania projektowego zostanie przekazana w styczniu i na jego podstawie można będzie dokonać zgłoszenia robót budowlanych, które z kolei powinny rozpocząć się w lutym bądź marcu, biorąc oczywiście pod uwagę korzystne warunki pogodowe – wyjaśnia Grzegorz Przesmycki, Inspektor ds. drogownictwa z UG Jabłonna Lacka. - Rozpoczęcie prac w listopadzie czy grudniu nie poprawiłoby sytuacji, ponieważ pogoda w tym czasie uniemożliwia prowadzenie chociażby robót przygotowawczych, np. robót ziemnych. Ze względu na jesienno-zimowe warunki, wykopy musiałyby być przerywane, a stan przejazdu byłby jeszcze gorszy niż obecnie. Między innymi, dlatego też słusznym wydaje się stanowisko, ażeby prace rozpocząć wczesną wiosną, ponieważ nie będą występowały przerwy w realizacji, a tym samym postępy prac będą wyraźnie widoczne. Dodatkowo, Wykonawca zapewnia, że wszystkie prace objęte umową zostaną wykonane w terminie.
Władze gminy Jabłonna Lacka podkreślają, że owszem, jabłoński samorząd przejął do realizacji zadanie polegające na przebudowie drogi do Łuzek. Jednak do czasu rozpoczęcia robót budowlanych bieżące utrzymanie leży w gestii zarządcy drogi, czyli powiatu sokołowskiego.
- Podobna sytuacja jest z wieloma innymi odcinkami dróg powiatowych na terenie gminy Jabłonna Lacka. Znajdują się one w stanie wymagającym pilnych napraw. Niektóre z tych napraw wykonujemy we własnym zakresie, zastępując właściciela drogi, jednak potrzeby są zbyt duże – podkreślają w gminie.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Szkoda, że pieniądze w gminie Jabłonna Lacka i starostwie sokołowskim idą zazwyczaj na tak zwane przejedzenie. A śrdoki na takie rzeczy jak naprawy dróg są ale dla swoich, czyli na drogi do domów swoich ludzi.
Może za sto lat droga będzie.
Pan G. z Gminy się myli mówiąc, że w okresie jesienno ziomowym nie można przeprowadzać wstępnych robót. Wykonanie rowów, przygotowanie poboczy, tu asfaltu nowego nie potrzeba, a już by trochę praca ruszyła. Ale nie, trzeba czekać, aż droga rozpadnie się zupełnie.
Może by panicz wójt i ten radny wiejski coś zrobili, zorganizowali jakieś łatanie, nie gadając, że to nie w ich zakresie obowiązków, wystarczy chcieć, pochodzić, poporsić. Ale nie oni. Wolą nicnierobienie. Leniuchy i darmozjazdy.
A co te latanie da połatają i to zaraz będzie to samo ????
Chociaż na chwile coś da, na ten miesiąc, dwa.
Pewien odcinek tej drogi łatany co jakiś czas jest ale niestety po dwóch tygodniach wraz trzeba omijać bo powstają zapadliska a po dwóch miesiącach jest znowu jechanie poboczem prawie po polu. Najgorzej jest niepodal skrzyżowania z kapliczką oraz w samych Łuzkach na początku drogi w kierunku Wirowa.
Droga powiatowa- tyle w temacie. Jak gmina pozyska środki a starościna łaskawie pozwoli gminie wykonać remont to będzie wyremontowana. Na szczęście są jeszcze obrońcy Pani Sadowskiej z tekstami typu: "jak Iwaniuk był starostą...". No ale nie jest. Teraz w powiecie rządzi osoba, która swoim zaangażowaniem przebija nawet leniwce. Co tam, trzeba zacisnąć zęby i jakoś przetrwać te najbliższe 4 lata.
Jak pójde do starostwa, czy do gminy j.l. albo do tego radnego z łuzek to co zrobią? Nic! Wybrani, piastują stanowiska i nic nie robią. Sory dla kumpli zawsze zrobią. Mieszkańcom należy się zero.
Ten radny to bierny człowiek. Typowy "NIC NIE": nic nie załatwi, nic nie pomoże, we wsi nic nie zrobił odkąd jest na swoim stołku. Także, ten tego, nie liczcie w niczym na niego. Aż dziw bierze, że jeszcze ludzie go wybierają.
Droga powiatowa, a wiadomo jakie tam tłuste koty które gdzieś to mają, szczególnie taka jedna duża starsza Pani której wszyscy w powiecie mają dosyć.
Cała rządząca śmietanka, czy to jest starosta, czy wójt, czy radni wybrani jako przedstawiciele wsi, to ekipa tylko do rządzenia i brania kasy. Dla innych nie zrobią za dużo. Bo po co. Nie opłacalny interes. Przetrwać kadencje, oby nikt nic nie chciał, brać dietkę i czas przeleci do kolejnych wyborów. Potem polatają z kiełbasą i palącą w(ó)dą po wyborcach, może wybiorą na kolejną kadencję, kolejne parę lat uda się prześlizgać... szkoda gadać.
Przed wyborami się środki znajdą nawet pomimo warunków pogodowych.
Hahah, już widzę jak przed wyborami samorządowymi starościna, wojt i radny biegają ze szpadlami i uklepują dziury. Dla wyborców zrobio wuwczas cu sie da.
Wójt już kiedyś powiedział na Dożynkach, że wszystkiego zabraknie i nic nie będzie. Miał rację, droga zaraz zniknie.
Śmieszne jest to że została zrobiona droga między Teofilówką a Gródkiem przez las teraz jest jak autostrada tylko że tam mało kto jeździ a tu gdzie ludzie korzystają na codzień to jest masakra. Ale nie ma jak praca w gminie J.L co niektórzy pracują od 8 do 13-14 mowa o pracownikach bocznego budynku co pracują w terenie !!!!!
Najważniejsze że w Jabłonnie Palac stoi, reszta to tam jakoś to będzie
to nie pałac, to Wersal. Ciekawi ludzi kiedy skrzydła dobudują i czworaki dla służby.
Przed erą rządów PiS setki kilometrów Autostrad powstało a teraz problemy żeby 5 km drogi dziurawej załatać
Gdzie te twoje setki kilometrów autostrad przed erą Pis wybudowane???? Jedna A2 i kawałek A1 co należą do familii kulczyka.
Już niedługo będziemy mogli oglądać start starosty w wyborach na burmistrza miasta Sokołów. Będzie ciekawie
Pracownice chodzą sobie na zakupy do topazu w trakcie pracy,załatwiają swoje prywatne sprawy a ludzie muszą czekać bo tej niema,ta wyszła ta załatwia swoje sprawy przez telefon no nigdzie tak niema jak tu,....
Pieniądze na drogi leżą w Unii tylko Pisiory się ofochaly i nie umiały ich wziąć
Tak tak, mędrcze, leżą w unii, chyba na wiatraki zimensa.
Władzę można zmienić i inaczej zagłosować jak nie wywiązuje się ze swoich obowiązków względem wyborców...
Najdalej w swoim życiu to chyba do Grochowa dojechałeś że nie widziałeś tych Autostrad. Może i dobrze bo tacy inteligenci potrafią no rondach pod prąd jechać
Kochaj dalej swoje peło i wierz w ich propagande cudów hipokryto
Zniknął mój komentarz! Widocznie niewygodne dla UG kasuje się.To tzw. wolność słowa!!!
Proszę się pod nim podpisać imieniem i nazwiskiem, a będzie opublikowany ze wszystkimi konsekwencjami jego treści dla autora. Nie będziemy odpowiadać za pani twórczość skierowaną pod adresem konkretnych osób. Jak wolność słowa, to wolność słowa na swoje konto, a nie redakcji.
Ludzie narzekacie na radnego w łuzkach że nic nie robi,to po co go wybieracie na wyborach żeby teraz narzekać,,,,idźcie po rozum do głowy
Cały nasz powiat to dziadostwo. Drogi najlepiej jakby gminy naprawiały. Na nagrody dla siebie kasę mają ale na potrzebne rzeczy wiecznie nie ma
Aleja im. Waldemara i Eli.
Zapraszam na Żołnierzy Niezłomych w Sokołowie, po deszczu albo roztopach dziury są jeszcze większe...
Jestem mieszkanką tej Gminy już prawie 2 lata i jak do tej pory nie spotkałam się z żadną gburowatością czy opieszałością ze strony urzędników. Oni nie są tam po to, żeby się do wszystkich szczerzyć tylko wykonują swoją pracę i obowiązki, a z mojego doświadczenia jeżeli chodzi o pracowników, to są to ludzie z ogromną wiedzą i wykształceniem. Do ludzi trzeba podchodzić po ludzku, a nie mierzyć ich swoją miarą. I naprawdę proszę, zastanówcie się zanim coś napiszecie, albo trochę poczytajcie bo drogi gminne i powiatowe to dwie odrębne sprawy i jak sama nazwa wskazuje należą do innych organów i każdy powinien w stosunku do swoich dróg wykonywać odpowiednie prace i ma inne obowiązki. Dobrze, że gmina zajęła się tym tematem, bo faktycznie ta droga jest tragiczna, a nie wiadomo czy powiat podjął by jakiekolwiek działania w najbliższym czasie.
Albo odsyłają od pokoju do pokoju mowa np. o USC. Sprawy prywatne pozałatwiać przez telefon w trakcie rozmowy z człowiekiem. Zero zainteresowania,mam wrażenie że pracują tam ludzie z przymusu nie z powołania. Szczególnie Pan Grzegorz taki niski zero uśmiechu, ani dzień dobry ani pocałuj go w d.. gburowaty jakby siedział tam za karę. Zbudowali ładny budynek UG ale co niektórzy pracownicy chyba spod sklepu wzięci.