Reklama
Wóz strażacki z OSP Kożuchów pojechał na Ukrainę
Gmina Bielany w porozumieniu z jednostką Ochotniczej Straży Pożarnej w Kożuchowie przekazała strażakom z Ukrainy samochód ratowniczo-gaśniczy marki Jelcz.
Gmina Bielany w porozumieniu z jednostką Ochotniczej Straży Pożarnej w Kożuchowie przekazała strażakom z Ukrainy samochód ratowniczo-gaśniczy marki Jelcz.
W obliczu wojny na Ukrainie samorząd gminy Bielany nie pozostał obojętny i nie wstrzymał współpracy z partnerami z obwodu Maniewicze.
10 maja w Drohusku wójt gminy Bielany podpisał protokół przekazania ciężkiego samochodu strażackiego „Jelcz 42OS, który został przeznaczony jako wsparcie działań ratowniczo-gaśniczych prowadzonych na terytorium Ukrainy. Wraz z wozem dodatkowe wyposażenie przekazały: OSP Bielany Wąsy, OSP Kowiesy, OSP Kożuchów i OSP Rozbity Kamień. Pojazd został przetransportowany na Ukraińską granicę przez firmę Wikrusz.
- Realizując dewizę: „Bogu na chwałę, ludziom na pożytek” wspieramy Ukrainę, która potrzebuje naszej pomocy – mówi Zbigniew Woźniak.
- Przekazany Ukraińcom Jelcz służył w naszej jednostce 18 lat. Wyjeżdżaliśmy nim do wielu akcji na terenie nie tylko naszej gminy, ale i dużej części powiatu sokołowskiego. Służył nam, a teraz niech dalej służy w Ukrainie – podkreślają strażacy z OSP w Kożuchowie.
Obserwuj nas na 
Google News
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Reklama
Komentarze opinie
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Reklama
Wideo
Reklama
Reklama
- Dzisiejsze 0
- Rolnictwo 19
- Usługi 17
- Praca 11
- Dla domu 2
- Motoryzacja 1
- Dla dzieci 0
- Edukacja 0
Reklama
Reklama
Kiedyś Niemcy pchali do Polski tak zwany "szrot" teraz my pchamy na Ukrainę?
Piotrek - Takie sprzęcisko CI zawineli - Toć to ,, bydle ,, było posłuszne tylko TOBOIE. Ale coś trzeba będzie wymyśleć -- w zamian !!!.
A oni nam w podzięce organizuja szkodzace nam protesty i kabarety
To jaki wóz teraz będzie w Kożuchowie...?
Żuk lub Nysa z może być??
Konny z ręczną pompą i sikawką.
Volek lub Maniek. Średni lub Ciężki - zależy od kasy ile kto sypnie.
Brawo brawo szkoda że Pan Woźniak nie zawiózł osobiście