
Rada Gminy Sabnie na sesji 23 października zdecydowała o zamiarze likwidacji od września przyszłego roku Szkoły Podstawowej z Zembrowie.
Rada Gminy Sabnie na sesji 23 października zdecydowała o zamiarze likwidacji od września przyszłego roku Szkoły Podstawowej z Zembrowie.
Temat ten nie jest nowy, pierwszą próbę likwidacji podstawówki w Zembrowie Rada Gminy Sabnie podjęła w 2011 roku. Wówczas jednak spotkało się to z ogromnym sprzeciwem lokalnej społeczności i pod wpływem mieszkańców obecnych na sesji radni nie zdecydowali się na poparcie uchwały.
Inaczej stało się w środę, 23 października, kiedy to projekt uchwały o zamiarze likwidacji Szkoły Podstawowej w Zembrowie z końcem roku szkolnego 2019/2020 trafił pod obrady radnych. Uczniowie uczęszczający do tej placówki od września przyszłego roku mają kontynuować naukę w Sabniach. W obwodzie zembrowskiej szkoły znajdują się miejscowości: Tchórznica Szlachecka, Tchórznica Włościańska, Kolonia Hołowienki, Kurowice, Kolonia Kurowice, Zembrów i Stasin.
Uzasadnienie uchwały na sesji przedstawił zastępca wójta Mirosław Sobieski. Przypomniał, że w Szkole Podstawowej w Sabniach uczy się obecnie 70 uczniów. Najwięcej, bo 14 w klasie VII, najmniej – tylko czterech – w klasie drugiej. Podkreślił, że perspektywy demograficzne nie są dobre. W obwodzie szkolnym zembrowskiej placówki w tym roku urodziło się tylko jedno dziecko. We wcześniejszych latach urodzeń było wprawdzie więcej, ale nie wszyscy rodzice decydują się na posłanie swoich pociech do Zembrowa.
- Budynek szkoły w Zembrowie jest z 1968 r., wymaga dużych nakładów finansowych i remontu. Zakres remontu obejmuje m.in. wymianę dachu, który pokryty jest zawierającym szkodliwe substancje eternitem. Budynek wymaga wykonania nowej elewacji, instalacji elektrycznej. Obiekt, w obecnym stanie, nie w pełni gwarantuje uczniom bezpieczne warunki nauczania. Szkoła nie posiada boiska sportowego o odpowiednich standardach, a sala gimnastyczna mieści się obok przedszkola na sąsiedniej działce, dzieci zimną muszą się przemieszczać na zewnątrz. Szkoła nie ma własnej kuchni, posiłki dowożone są ze szkoły w Sabniach – wyliczał Mirosław Sobieski.
Ale najważniejszym powodem likwidacji są argumenty finansowe. Utrzymanie zembrowskiej szkoły w 2018 r. kosztowało samorząd 1,03 mln zł, a subwencja oświatowa wyniosła nieco ponad 744 tys. zł. W tym roku funkcjonowanie placówki ma pochłonąć 1,23 mln zł, a państwowa subwencja pokryje tylko 753 tys. zł z tej kwoty. W Zembrowie pracuje 16 nauczycieli, 6 z nich zatrudnionych jest także w Zespole Szkół w Sabniach – ich umowa wygasa z końcem roku szkolnego. 3 pedagogów w 2020 r. nabędzie prawa emerytalne. Zatrudnione są też 3 osoby z obsługi.
- Po likwidacji gimnazjum w Sabniach, zmniejszeniu się liczby dzieci i systematycznymi podwyżkami dla nauczycieli drastycznie wzrosły koszty utrzymania oświaty, a subwencja oświatowa jest w stanie pokryć zaledwie 58 proc. kosztów – podkreślił zastępca wójta. Dodał, że szkoła w Sabniach przyjmnie bez problemu uczniów z Zembrowa i nie będzie konieczności zmiany systemu jej pracy. Jest tam duża hala sportowa, nowoczesny blok żywieniowy i kompleks boisk oraz odpowiednie pomoce dydaktyczne, a także wykwalifikowana kadra. Wkrótce będzie tam nowa pracownia informatyczna i dziennik elektroniczny.
- Tragiczna sytuacja finansowa uniemożliwia nam dalsze prowadzenie oświaty w obecnym kształcie. Mówimy o tym od 3 lat. Rada gminy zarówno poprzedniej, jak i wcześniejszej kadencji także widziała ten problem. Były próby przeprowadzenia reformy już 4 lata temu, nawet przegłosowano je na komisjach. Dalej tak nie damy rady – dodał wójt Ireneusz Piotr Wyszyński.
Radny Tadeusz Kościuszko krytycznie odniósł się do opisanego w uzasadnieniu uchwały stanu budynku szkolnego w Zembrowie. Podkreślił też, że jego zdaniem, zwolnienia wśród nauczycieli będą nieuniknione. – Nie zgadzam się z połową tego, co jest napisane w tym projekcie – dodał.
- Jeśli nie podejmiecie państwo tej uchwały, to będziecie musieli zdecydować o podniesieniu wszystkim mieszkańcom gminy podatków, żeby było na utrzymanie oświaty. Niestety, tak to wygląda. Trzeba jednemu zabrać, żeby drugiemu dać. Jesteśmy w stanie zadbać o uczniów w Sabniach nie gorzej niż do tej pory – mówił Mirosław Sobieski.
Szkoły w Zembrowie broniła jej dyrektor Jolanta Grzyb (niedawno otrzymała Medal Komisji Edukacji Narodowej) i rodzice.Argumentowała, że placówka ma odpowiednią kadrę, uczniowie - zajęcia pozalekcyjne, fachową opiekę m.in. logopedy, a wyniki egzaminów w tym roku wyższe niż średnia w powiecie i w województwie.
W dyskusji padały różne głosy. - Pamiętam, że jeszcze za wójta Nowotniaka także dokładaliśmy do oświaty. Nasz szanowny rząd taki bogaty, szasta pieniędzmi na prawo i lewo, podnosi pensje nauczycielom. Dobrze, każdemu się należy, ale niech podniesie i subwencję gminie. Bo inaczej nas rozkłada. Nie podoba mi się, że ratując szkołę w Sabniach, zamyka się szkołę w Zembrowie. Rodzice nie są zadowoleni ze zmian – mówił jeden z sołtysów.
- Proszę tak tego nie odbierać, ze ratujemy jedno kosztem drugiego. Na sytuację trzeba patrzeć globalnie. Pamiętam, jak chodziłem do szkoły w Sabniach, było wówczas 400 uczniów. Dziś jest nieco ponad setka – mówił Ireneusz Piotr Wyszyński. O niezamykanie placówki apelowała przewodnicząca Rady Rodziców w Zembrowie. Podkreśliła, że zmiany będą „szokiem dla dzieci”.
W głosowaniu za likwidacją szkoły w Zembrowie opowiedziało się 8 radnych, 2 było przeciw, 3 wstrzymało się od głosu. Uchwała podjęta 23 października ma charakter intencyjny, Upoważnia wójta Ireneusza Piotra Wyszyńskiego do podjęcia dalszych działań przewidzianych przepisami, m.in. zawiadomienia Mazowieckiego Kuratora Oświaty,który wyda w tej sprawie opinię. Radny Tadeusz Kościuszko podkreślił, że na Śląsku kurator nie zgodził się na likwidację znacznie mniejszej placówki niż ta w Zembrowie.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie