
Choć kandydatów było czworo, drugi konkurs, mający wyłonić dyrektora SP ZOZ w Sokołowie Podlaskim nie przyniósł rozstrzygnięcia.
Z końcem lutego na emeryturę odeszła dyrektor Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Sokołowie Podlaskim Maria Sikorska. Obecnie, do czasu wyłonienia nowego dyrektora, obowiązki szefa zakładu pełni zastępca dyrektora ds. Lecznictwa Robert Najfeld.
Ale okazuje się, że znaleźć nowego dyrektora nie jest tak łatwo. Do jego wyboru powołano komisję konkursową, w skład której weszli wicestarosta Ryszard Domański (w roli przewodniczącego), radni powiatowi Jolanta Ciołkowska, Łukasz Śmiejkowski, Marek Ratyński, Jacek Odziemczyk i Urszula Krzymowska oraz Jerzy Błoński jako przedstawiciel Rady Społecznej SP ZOZ.
W pierwszym konkursie, zakończonym w połowie marca, komisja nie miała zbyt wiele pracy. Zgłosiły się dwie osoby zainteresowane rywalizacją o stanowisko dyrektora SP ZOZ, ale jedna wycofała się jeszcze przed rozmową z członkami komisji. Ponieważ przepisy rozporządzenia Ministra Zdrowia z 6 lutego 2012 r. w sprawie sposobu przeprowadzania konkursu na niektóre stanowiska kierownicze w podmiocie leczniczym niebędącym przedsiębiorcą wymagają co najmniej dwóch kandydatów w konkursie, procedury zakończono bez rozstrzygnięcia.
Zarząd powiatu sokołowskiego ogłosił więc kolejny konkurs, kandydatury przyjmowano do 24 marca. Na sesji w ubiegłym tygodniu starosta Elżbieta Sadowska poinformowała, że tym razem jest 4 kandydatów, wyjaśniała, czemu nie zdecyduje się na ponowne zatrudnienia Marii Sikorskiej. Na sesji rozmawiano też o trudnej sytuacji finansowej sokołowskiego SP ZOZ. Pisaliśmy o tym tutaj:
Komisja konkursowa zebrała się we wtorek, 4 kwietnia. Jak poinformował nas przewodniczący Ryszard Domański, z przyczyn formalnych (braki w wymaganej dokumentacji) odrzucono jedną kandydaturę - Marii Zawadzkiej z Warszawy. Do rozmów z komisją i przedstawienia własnej wizji zarządzania SP ZOZ dopuszczone zostały trzy osoby: Sławomir Marchel z Siedlec, Piotr Mikołajczyk z Sokołowa Podlaskiego i Tomasz Woźniak z Lublina. Jednak żadna z tych osób nie została wybrana na dyrektora dlaczego?
- Nikt nie uzyskał wymaganej przepisami bezwzględnej liczby głosów członków komisji – mówi Ryszard Domański.
Jak powiedział nam w środę wicestarosta Domański, władze powiatu nie będą ogłaszać konkursu po raz trzeci. Skorzystają z opcji przewidzianej w przepisach Ustawy o działalności leczniczej, która w przypadku, gdy dwukrotnie ogłaszano konkurs i nie przyniósł on rozstrzygnięcia pozwala aby „ podmiot tworzący albo kierownik nawiązał stosunek pracy albo zawarł umowę cywilnoprawną z osobą przez siebie wskazaną po zasięgnięciu opinii komisji konkursowej”. Z kandydatem (czy to z wybranym w konkursie, czy wskazanym przez zarząd powiatu) nawiązuje się stosunek pracy albo zawiera umowę cywilnoprawną na 6 lat. Okres ten może być przedłużony do 8 lat, jeżeli do osiągnięcia wieku emerytalnego pracownikowi brakuje nie więcej niż 2 lata.
Decyzji o tym, kogo zarząd powiatu sokołowskiego wybierze na nowego dyrektora SP ZOZ, spodziewać się można po świętach.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
SP ZOZ nie potrzebuje dyrektora. Potrzebuje syndyka.
Czy nie widać ustawki , ona była ratowana w kryzysie teraz szuka ratunku dla niego . Oświadczam już dziś, dyrektorem zostanie Marchel Idę z każdym w zakład że to pisoskie intrygi z mistrzynią krętactwa w tle.
Dokładnie tak.ale
Z kandydatem (czy to z wybranym w konkursie, czy wskazanym przez zarząd powiatu) Acha czyli mam rozumieć że starostwo wsadzi teraz na stołek swojego człowieka który normalnie nie mógł by startować w konkursie bo był za cienki i nie ma kwalifikacji ale będzie siedział bo będzie grzeczny i będzie słuchał starościny
Ogłaszam konkurs. Zgłasza się czterech co spełnia minimum aby być. Punktujemy i jeden wygrywa. Ale anulujemy bo nie nasz człowiek. Przecież to śmierdzi wałkiem na kilometr. Cała komisja do wymiany.
Wiadomo. Swojego wsadzic trzeba. Niech sobie dorobi troszke. A szpital i nez dyrektora będzie taki sam jak z
Starościna zatrudnia tylko z Siedlec ,już się obsadziła dookoła swoimi z Siedlec
przecież ten z siedlec to mąż śp. koleżanki , w Siedlcach się poznali i trzeba coś znależć w Sokołowie bo to swój .
To jest ustawka
A ta komisja daje robić się w konia. Swoje interesy załatwia jak kaczor, z tylnego siedzenia, co zaplanuje to zleci swojemu z-cy , on wraz z poddanymi wybranymi niby komisją, wykona to jest paranoja w wykonaniu a komisja w tym składzie jest w pełni uzależniona od wr..nej i winna być rozwiązana , dla dobra szpitala
I co? spełniły się przepowiednie? Jak nic został Marchel! Z Siedlec oczywiscie. Ustawka na całego!!!!