Reklama
Spis treści
- Jak obecnie wyglądają finanse szpitala?
- Wielki problem to sprawy sądowe pracowników
- Burmistrz Kosowa Lackiego: kwota kredytu nas zmroziła
- Co się stało w finansach szpitala od 2023 roku?
- Wicestarosta Zbigniew Czerkas: zaskoczyło nas te dodatkowe 10 mln zł straty
- Radny Sławomir Hardej: ostatnia kadencja to inwestycje w SP ZOZ na 39 mln zł
- W szpitalu potrzeba ogromnych nakładów
- Dlaczego ma zostać zatrudniony drugi zastępca dyrektora SP ZOZ?
- Radny Marcin Pasik: dyskutujmy merytorycznie o szpitalu, politycznie przepychajmy się o drogi
- Radny Sylwester Rytel-Andrianik: czy będziemy w stanie spłacić pożyczkę?
- Wicestarosta: jaką mamy alternatywę dla kredytu?
- Radny Jerzy Strzała: moim zdaniem ten „plan B” jest...
Na posiedzeniu Komisji Zdrowia, Oświaty i Spraw Społecznych Rady Powiatu Sokołowskiego 18 listopada przez 3,5 godziny debatowano o sytuacji sokołowskiego szpitala. Pełniący obowiązki dyrektora SP ZOZ w Sokołowie Podlaskim Mariusz Martyniak przedstawił program naprawczy, radni mieli wiele pytań i wątpliwości.
W porządku zwołanej na poniedziałek, 25 listopada, sesji Rady Powiatu Sokołowskiego będzie punkt zatytułowany: Omówienie „Programu naprawczego dla Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Sokołowie Podlaskim na lata 2024-2026”. Dokumentem tym wcześniej zajęli się radni – członkowie Komisji Zdrowia, Oświaty i Spraw Społecznych. Posiedzenie transmitowano, nagranie można obejrzeć w Internecie. Niewątpliwie jednak to, że dyskusję mogli śledzić mieszkańcy spowodowało, że nie zabrakło przepychanek o politycznym zabarwieniu. Publikujemy wybrane, w naszej ocenie najważniejsze wątki w dyskusji.
Jak obecnie wyglądają finanse szpitala?
Pisaliśmy już o problemach SP ZOZ w Sokołowie Podlaskim, omawiano je na październikowej sesji.
Pełniący od 1 sierpnia tego roku obowiązki dyrektora SP ZOZ Mariusz Martyniak wyjaśniał na poniedziałkowej komisji, że w roku 2024 wstępnie zaplanowano w SP ZOZ stratę w wysokości 4,95 mln zł, w czerwcu stratę zwiększono do poziomu 13,5 mln zł, natomiast w październiku po uwzględnieniu wykonania kosztów i przychodów stratę ustalono na poziomie 15,89 mln zł. Radny Jacek Odziemczyk zwracał jednak uwagę, że jest to strata brutto, obejmująca też np. to, że szpital przekazał w tym roku powodzianom warte blisko milion złotych kombinezony, będące na stanie magazynowym, a nieprzydatne szpitalowi.
Co miesiąc do domknięcia budżetu zakładu brakuje 1,1 mln zł. Szczegóły w tabeli:
Zobowiązania SP ZOZ w Sokołowie Podlaskim, które wymagają szybkiego uregulowania, to kwota ok. 15,9 mln zł. Składają się na nie zobowiązania wobec dostawców towarów i usług, zobowiązania wobec ZUS (w przeszłości szpital w Sokołowie Podlaskim nie płacił składek, zawarto układ) i inne. Sytuacja jest na tyle trudna, że jak podkreślił radny Jarosław Puścion, w opinii biegłego rewidenta badającego finanse SP ZOZ w Sokołowie Podlaskim w 2023 r. po raz pierwszy znalazł się zapis o tym, że „dalsze istnienie zakładu jest zagrożone”.
Sokołowski SP ZOZ ma też problem z nowym Zakładem Opiekuńczo-Leczniczym. NFZ odmawia zwiększenia kontraktu na dodatkowe łóżka, na razie nie ma na to szans, a wojewoda wymaga obsadzenia ZOL personelem przy założeniu zwiększonej liczby łóżek.
Receptą na problemy ma być liczący 46 punktów program naprawczy SP ZOZ. To różne elementy - od dostosowania liczby łóżek na oddziałach, przez personel, przesunięcie wypłat na dzień 10. następnego miesiąca, zakupy, zamówienia, zarządzanie lekami i inne elementy, które mają poprawić sytuacje szpitala. Ale mimo programu zakład ma wciąż notować straty.
Wielki problem to sprawy sądowe pracowników
SP ZOZ w Sokołowie Podlaskim ma jeszcze jeden, ogromny problem finansowy. To roszczenia pracowników (pielęgniarek), wynikające z tzw. nierównego traktowania. Sokołowski szpital nie miał opracowanych regulaminów i innych dokumentów, precyzujących kwestie powiązań kwalifikacji z wynagrodzeniami i teraz pielęgniarki żądają odszkodowań z tego tytułu. Skala jest ogromna, bo mowa o ponad 15 mln zł. Dyrektor Martyniak podkreślał, że także zawarcie ugód w tych sprawach przekracza możliwości finansowe szpitala.
Burmistrz Kosowa Lackiego: kwota kredytu nas zmroziła
Podczas posiedzenia głos zabrał burmistrz Kosowa Lackiego Jan Słomiak, który jest członkiem Rady Społecznej SP ZOZ od 2010 r. - Przeżywałem różne zawirowania tego szpitala, różne programy naprawcze. Wspominam jeden, który rzeczywiście został zrealizowany – mówił. - 5 listopada zostaliśmy poproszeni na posiedzenie, została zwołana Rada Społeczna SP ZOZ. Nie podjęliśmy żadnej uchwały, bo nie było kworum. Naszym zadaniem było podjęcie uchwały w sprawie zaciągnięcia pożyczki. Nie mieliśmy takich materiałów, jak państwo dziś, ale skromną informację. Poprosiliśmy pana dyrektora o wyjaśnienia do programu naprawczego, trochę informacji usłyszeliśmy. Natomiast zmroziła nas jedna sprawa: kwota 25 mln zł do zaciągnięcia przez szpital. Kiedy zapoznaliśmy się z zadłużeniem, jakie jest już na dzisiaj, uważamy, że jeśli dołożymy do tego 25 mln zaciągniętych nie na najlepszy procent, może być taka sprawa, że – przepraszam za określenie – zarżniemy ten szpital. Dlatego też może i dobrze, że ta rada się nie odbyła. Ja robiłem wszystko, by sprawą sokołowskiego szpitala zainteresowało się szersze grono. To wszystko nie może spoczywać tylko na SP ZOZ. To ogromna odpowiedzialność. Wszystkim nam zależy, żeby ten szpital funkcjonował. Ale niedawno dyrektorzy robili wszystko w tym temacie, żeby on nie funkcjonował, jak należy – mówił Jan Słomiak. Burmistrz dodał, że za to, iż gmina Kosów Lacki trwała przy SP ZOZ, została sama sobie pozostawiona z problemami. Burmistrz podczas Święta Policji dowiedział się od ówczesnej dyrektor Marii Sikorskiej, że 6 tysięcy mieszkańców gminy zostanie pozostawionych bez opieki medycznej. Kosowską przychodnię przejął SP ZOZ w Węgrowie.
Na posiedzeniu padła informacja, że koszty obsługi pożyczki w wysokości 25 mln zł, udzielonej SP ZOZ przez instytucję o nazwie BFF, wynoszą 6 mln zł. Zabezpieczona jest ona wekslem. Szpital prowadził rozmowy w sprawie pożyczki z BGK, ale jej nie dostał.
Co się stało w finansach szpitala od 2023 roku?
Podczas spotkania podkreślano, że gwałtowny wzrost problemów finansowych szpitala nastąpił od października 2023 r.
Wicestarosta Zbigniew Czerkas: zaskoczyło nas te dodatkowe 10 mln zł straty
- Mam pytanie do radnych i członków Rady Społecznej SP ZOZ. Generalnie w opinii publicznej brak było wiedzy na temat olbrzymich kłopotów szpitala. Jak wyglądały wcześniej spotkania Rady Społecznej? Czy państwo byli informowani o bardzo trudnej sytuacji? Jak wyglądała współpraca pomiędzy zarządem powiatu, dyrektorem SP ZOZ, Radą Społeczną, Wydziałem Zdrowia? Przyszliśmy jako nowy zarząd powiatu w maju, a w czerwcu dowiedzieliśmy się, że jest nagle o 10 mln zł większa strata – mówił wicestarosta
- Ja nie byłem na dwóch wakacyjnych posiedzeniach, o tych problemach dowiedziałem się w listopadzie, wcześniej nie była prowadzona konsultacja. Nie miałem takiej wiedzy, że sytuacja tak się pogorszyła – odparł burmistrz Jan Słomiak.
- Ludzie tego nie wiedzą. Pytają nas: po co wam taki 25 mln zł kredyt? To wyszło z tego wykresu. Jestem radnym od kilku kadencji, ale w tej ostatniej w ogóle nie byliśmy informowani o takich stratach, nikt nam tego nie mówił. Było to ukrywane, dyrektorzy to ukrywali. Wyszło to po wyborach w czerwcu – mówił radny Jerzy Strzała. - Jestem za tym, by połączyć się z innym szpitalem, bo nie ma szans na utrzymanie naszego w takim stanie, w jakim on jest. Ale myślę, że dyskusja na ten temat będzie. Obawiam się też, że patrząc na te sprawy pielęgniarek, załoga sama ten szpital rozłoży swoimi roszczeniami – dodał.
- Jako przedstawiciele związków zawodowych byliśmy zapraszani na Rady Społeczne. W lipcu na posiedzeniu padła informacja o ponad 7 mln zł straty. Więc nie mówmy, że nie padały jakiekolwiek informacje – mówiła Beata Strzała, przedstawicielka związku zawodowego pielęgniarek.
Odpowiadając na pytanie przewodniczącego Jarosława Puściona Mariusz Martyniak wyjaśnił, że szpital we wcześniejszych latach (2021-2022 i na początku 2024 r.) zaciągnął kredyty na łączną kwotę ponad 8 mln zł.
- Nie wiedzieliśmy o tych kredytach, nie byliśmy informowani – oświadczył Jerzy Strzała.
- Mówią państwo o braku wiedzy, że radni poprzedniej kadencji nie wiedzieli o decyzjach poprzednich wyborach. Co by było, gdyby zarząd nie zmienił się po wyborach? Co by groziło szpitalowi? Dziś wiele osób otwiera oczy ze zdziwienia. Czy byłyby pieniądze na wypłaty dla pracowników? – pytał (retorycznie) Zbigniew Czerkas.
Radny Sławomir Hardej: ostatnia kadencja to inwestycje w SP ZOZ na 39 mln zł
- Nie byłem radnym w tamtej kadencji – oświadczył Sławomir Hardej. - Ale jak słyszę opinie, które też krążą po powiecie, że nic nie zostało zrobione dla szpitala, to chcę tylko powiedzieć, że ponad 39 mln zł zostało zainwestowane w szpital w ciągu ostatnich lat. Mogę szczegółowo wymienić, co to było. Z Ministerstwa Zdrowia dostaliśmy 19 mln zł, z Urzędu Wojewódzkiego 3,9 mln zł, od marszałka 4,6 mln, a z samego starostwa 11 mln zostało zainwestowane w szpital. Do tego 800 tys. zł zostało przekazane ze starostwa na remonty oddziałów. Przy tak wielkich kwotach, gdzieś pies musi być pogrzebany. Pan dyrektor wie, gdzie jest problem? – pytał radny.
- Na ostatniej sesji swoje wystąpienie rozpocząłem od informacji na temat tego, ile zainwestowano w infrastrukturę szpitala. Te wartości są uwzględnione w moich prezentacjach. Ale mury i sprzęt same nie leczą – odparł Mariusz Martyniak. - Możemy mieć najcudowniejszy sprzęt, chwała za to. Może to zainteresuje ludzi, żeby przyszli do nas i tu pracowali, bo będą mieć dobre warunki. Ale musimy mieć personel, który będzie pracował. Nie mówię, że nie inwestowano, bo to byłoby kłamstwo, nieuczciwe podejście – dodał.
W szpitalu potrzeba ogromnych nakładów
Podczas posiedzenia pełniący obowiązki dyrektora SP ZOZ zwracał uwagę, że – uwzględniając tylko wytyczne Sanepidu i innych instytucji - szpital potrzebuje ogromnych kwot na inwestycje. Chodzi tu m.in. o dostosowanie bloku operacyjnego i innych elementów szpitalnej infrastruktury do obowiązujących standardów. W sumie to ponad 80 mln zł w perspektywie najbliższych lat.
Dlaczego ma zostać zatrudniony drugi zastępca dyrektora SP ZOZ?
Podczas dyskusji powracał też wątek braków kadrowych w szpitalu. Przedstawiono to na slajdzie.
Ale powrócił też wątek – poruszony przez radnych Agnieszkę Adynowską, Zygmunta Żyluka oraz Marcina Pasika o pomyśle zatrudnienia w szpitalu drugiego wicedyrektora ds. medycznych (jednym jest już Norbert Najfeld). - Czy to jest konieczne? – pytała radna.
- Czy policzył pan koszty zatrudnienia nowego wicedyrektora – to z kolei chciał wiedzieć Jacek Odziemczyk.
P.o. dyrektora Mariusz Martyniak wyjaśniał, że nowy zastępca dyrektora będzie zatrudniony na etacie lekarskim, nie będzie obciążeniem dla finansów szpitala. Będzie świadczył usługi lekarskie, ale będzie też menagerem i poprawi funkcjonowanie opieki ambulatoryjnej oraz diagnostyki, które mają kluczowe znaczenie dla finansów szpitala.
- Czy teraz nie mamy osób, które takie zadania związane ze specjalistyką i POZ koordynują? - dopytywał radny Marcin Pasik.
- Na ten moment nie mamy kierowników, jest za to duży niedobór lekarzy – odpowiedział szef SP ZOZ. - Pan dyrektor Najfeld nie jest w stanie sam nadzorować wszystkiego, od szpitala, przez dokumentację, po inne kwestie – dodał.
Podczas posiedzenia doszło też do długich dyskusji między przewodniczącym rady Jarosławem Puścionem, a radnym Jackiem Odziemczykiem, dotyczących spraw powiatu i szpitala w ostatnich latach .Dotyczyły m.in. prywatyzacji szpitala.
Radny Marcin Pasik: dyskutujmy merytorycznie o szpitalu, politycznie przepychajmy się o drogi
- Chciałbym, żebyśmy kontynuowali merytoryczne podejście do szpitala. Na chwilę obecną jesteśmy, delikatnie mówiąc, w czterech literach, jeśli chodzi o sytuację. Czy ktokolwiek będzie to prywatyzował, czy nie; czy miał chęć, czy nie – uważam, że dyskutowanie o tym jest nie na miejscu, bo nikt takiej ochoty nie miał, gdzieś te słowa padły niepotrzebnie. Chyba najważniejszą rzeczą jest, żeby ten szpital tutaj był. W jakiej formie? Takiej, żeby świadczył usługi i ratował życie, żebyśmy mieli poczucie bezpieczeństwa, żebyśmy wiedzieli, że do tego szpitala można pójść, być fachowo „obsłużonym”, żeby mieć dobrych fachowców i dobrą obsługę. Mamy problem finansowy, wiemy, kiedy się zaczął, wiemy, że trwa, że rada ma ten problem finansowy. Musimy – niezależnie od tego, czy będziemy prominentnymi osobami w jednej partii, czy baranami w drugiej partii – ten problem rozwiązać. Obojętnie ile dróg wybudujemy w tym powiecie – jeśli w tej kadencji naszym zarządzeniem spowodujemy, że szpital może nie upadnie, ale zmniejszy swój zakres działania i będzie to zauważalne, to będzie najgorsza kadencja w historii samorządu po 1989 roku. Wszyscy sobie zdajemy z tego sprawę, że mamy wielkiego molocha. Ale to nie on powoduje te wielkie koszty, tylko jak w każdym biznesie – brak klientów. Nie życzymy sobie, żebyśmy - dzieci, czy my sami – chorowali, życzymy sobie tego, żeby w naszym szpitalu byli też pacjenci spoza powiatu sokołowskiego. Wydaje mi się, że w tym kierunku powinniśmy iść, żeby ściągnąć klientów spoza powiatu, bo mamy coraz mniej mieszkańców. Trzeba zracjonalizować wydatki naszego szpitala, to jest bolesne. Ale nie chciałbym, abyśmy to wykorzystywali w jakiejkolwiek walce politycznej: lewej, prawej, czy środkowej strony. Zróbmy to razem, po to jest ta komisja, po to jest transmisja, żeby mieszkańcy to usłyszeli. Dyskutujmy merytorycznie o szpitalu, politycznie przepychajmy się o drogi. Proszę o wygaszenie emocji – dodał radny.
- Zgadzam się z panem – odparł Jacek Odziemczyk, to samo potwierdzili też przewodnicząca komisji Ewa Olszewska i wicestarosta Zbigniew Czerkas.
Radny Sylwester Rytel-Andrianik: czy będziemy w stanie spłacić pożyczkę?
- Z czego SP ZOZ będzie spłacać ten wysoki kredyt, w jakich latach. To są miliony! Z kontraktu NFZ, czy z innych przychodów? – pytał radny Sylwester Rytel-Andrianik.
- Program naprawczy zakłada zmniejszenie kosztów i zwiększenie przychodów. Szukamy wielu możliwości zmniejszenia kosztów. Druga kwestia, to zwiększenie przychodów, tu m.in. z potrzeba ściągnąć fachowców i za nimi pacjentów. Mamy możliwości, sprzęt najwyższej klasy, chcemy pozyskać młodych lekarzy, szkolić ich, aktywnie pozyskać pacjentów w obszarze usług nielimitowanych. To jest zapisane w programie naprawczym, koszty tej pożyczki są uwzględnione i rozpisane. Jeśli zrealizujemy działania z programu, powinniśmy tę pożyczkę spłacić – wyjaśniał p.o. dyrektora SP ZOZ. Dodał też, że widzi możliwości pozyskania funduszy z KPO, które pozwolą zmniejszyć koszty.
Wicestarosta: jaką mamy alternatywę dla kredytu?
- Jaką mamy alternatywę w tej trudnej sytuacji? Co możemy zrobić, jeśli kredytu nie weźmiemy? - pytał pod koniec posiedzenia wicestarosta Zbigniew Czerkas.
- Gdybym nie miał pieniędzy na zapłacenie dostawcom, podwykonawcom i pracownikom na pensje, to są po pierwsze pracownicy, którzy zaczną odchodzić, a po drugie – konsekwencje komornicze. Jeśli nie płacimy, to dostawcy mają prawo wystąpić na drogę sądową, wyroki są szybkie i wchodzi komornik. I koniec! Nie wszystko da się zawrzeć ugodami, czy rozłożeniem na raty – odparł Mariusz Martyniak.
Radny Jerzy Strzała: moim zdaniem ten „plan B” jest...
- Plan A pan ma – zwrócił się do Mariusza Martyniaka radny Jerzy Strzała. - Ja nie mogę panu sugerować, ale pan powinien mieć też "plan B". Moim zdaniem to łączyć się z silniejszym i lepszym – mówił. I to był ostatni wątek poruszony w sprawie szpitala na poniedziałkowej komisji.
Temat planu naprawczego będzie omawiany też na sesji w poniedziałek, 25 listopada, początek obrad o godzinie 15.00.
Miejsce zdarzenia mapa Sokołów Podlaski
Obserwuj nas na 
Google News
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Aktualizacja: 21/11/2024 12:20
Reklama
Komentarze opinie
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Reklama
Wideo
Reklama
Reklama
- Dzisiejsze 0
- Usługi 18
- Rolnictwo 13
- Praca 12
- Dla domu 2
- Motoryzacja 1
- Zwierzęta 1
- Dla dzieci 0
Reklama
Reklama
Pielęgniarki wstydu nie mają ,nierówne traktowanie ,jakieś pozwy .Na miejscu Dyrektora dał bym wypowiedzenia w trybie natychmiastowym A zatrudnił bym te które chcą pracować ,a nie tylko strajkować i składać pozwy do sądy .WYWALIĆ Z PRACY
Czyli chodzi ci o takie które będą pracowały za darmo i nie odzywały się? Raczej nikt bez jakiegokolwiek powodu nie idzie do sądu walczyć ze szpitalem.
Pacjent a Ty widziałeś gdzieś jeszcze chętne do tej pracy jak masz córkę żonę siostrę to dawaj nie pewnie siedzą w eleganckich branżach
Drogi pacjencie teraz pielęgniarek jest mało. A te co są nie przyjdą pracować za jalmuzne. Każdy chce zarabiać godnie za swoją prawce. A praca pielęgniarki jest ciężka i odpowiedzialna. Ale co ty możesz wiedzieć. Nie sztuka na zwalniać
Uważam że dyrektor Najfeld i tak ma dużo obowiązków ,poradnia ,oddział i jeszcze stanowisko dyrektora /ds lecznictwa żeby jeszcze nadzorował dokumentację .Zatrudnić kierownika działu Statystyki żeby sprawował pieczę nad dokumentacją tylko i wyłącznie .Obecnie nie ma takiej osoby na tym stanowisku .Z tego co nam wiadomo jest taka osoba jako P/O która zajmuje się wszystkim i niczym,,, Jak ktoś kilka srok trzyma za ogon to żadnej dobrze nie utrzyma,,,,Chcemy żeby ten szpital istniał w Sokołowie .A uważam że pielęgniarkom nie zależy na stanowisku żeby utrzymać miejsce pracy tylko żeby wziąć dobrą kasę .Jak by dostały wypowiedzenia to nie tak łatwo zaraz znalazły by pracę na miejscu ,wiązało by się to z dojazdami .Te które najbardziej roszczeniowe dać wypowiedzenia i nie dać się zastraszyć
Nie za darmo ale bez przesady kłócą się bo jedna ma studia i zarabia tyle a druga pracuje 30 czy 40 lat i zarabia mniej .To się rozmawia z dyrekcją szpitala a nie biega się do sądu i rozkłada się szpital na łopatki wiedząc w jakiej sytuacji się znajduje placówka .Ale co tam ja się liczę ,a może uda się dostać trochę kasy odszkodowania .A niektórym szanownym paniom na oddziałach nawet *** nie chce się ruszyć do pacjenta żeby wstać .
Tak potrzeba nam lekarzy fachowców a nie takich co zatrzymali się na etapie PRL bez szkoleń .Pacjentki które zamiast jeździć po kraju i szukać lekarzy żeby donosić ciążę i urodzić zdrowe dziecko ,mogły by być prowadzone pod fachową opieką tutejszych lekarzy ,którzy współpracują z lekarzami innych specjalizacji /np.pacjentki z cukrzycą , czy pacjentki leczone kardiologicznie ,czy też z innymi schorzeniami a będące w ciąży/ Pacjenci powypisywali się do innych placówek do POZ ponieważ zatrudnieni byli lekarze np.pediatrzy w sędziwym wieku , czy dorośli pacjenci oczekujący godzinami do lekarza pierwszego kontaktu ,ponieważ panie w rejestracji rejestrują jak chcą i zdezorientowani pacjenci nie wiedzą na którą godzinę mają przyjść .A za pacjentami poszły pieniądze ,które powinien dostawać szpital .Nie ma Rzecznika Praw Pacjenta który by poświęcał pacjentom swój czas
Tu się z Tobą zgodzę , a pielęgniarkom bym podziękował ,znajdą się takie które będą chciały pracować a nie tylko siedzieć na ***ch /może nie wszystkie ,bo niektóre z sercem i oddaniem podchodzą do tego pacjenta/ Pensje z dyżurami to tak mało nie zarabiają bez przesady Ale składać sprawy do sądu ?
O to to w Omedze nie muszę siedzieć cały dzień żeby dostać się do rodzinnego tylko zapisują na godziny ,jest szacunek do pacjenta idę i jestem przyjęta o swojej godzinie .
Panie Czerkas a co Tusk nie daje kasy? Uciekł pan z PiSu bo mówił że Tusk sypnie kasą i coś kasy nie widać.
A widać ją było przez ostatnie PIS-lata? Co robiła ta była PIS-starościna sokołowska, Co zrobił były pan PIS-wiceminister zdrowia, przez tyle lat wiedząc, ze to ruina finansowa. Pozyskali jakieś srodki na oddłuzenia, pomogli, zadbali o mieszkańców Sokołowa i pracowników szpitala? Toż PIS chyba rządził???
Cykliczne bicie piany przez mentorów, a na koniec klepnięcie kredytu.
dzięki temu wiceministrowi zdrowia to szpital jest wyposażony w bardzo dobry sprzęt, dodatkowo chociażby rozbudowa SOR czy budowa ZOL-u za grube miliony, nigdy wcześniej szpital tyle nie pozyskał, więc wieźcie się do roboty i zacznijcie pozyskiwać środki, w końcu miało być tak pięknie, a pieniądze miały płynąć szerokim strumieniem.
Zrezygnować z zewnętrznych firm sprzątających i gotujących. Będzie czysciej i smaczniej. Przenieść administrację na ostatnie piętro szpitala lub do budynku technicznego, a obecny budynek administracji wynajac na prywatne biura czy gabinety. Zorganizować parking lub garaze na terenie szpitala w tym narożniku przy kotłowni i za kasę wynajmować. Automaty do zapalania lub rozjaśniania światła na korytarzach. Przykręcić ogrzewanie w gabinetach bo i tak okna pootwierane w zimne dni.
W końcu jakiś prosty post a jaki konkretny. Wystarczy chcieć i pomyśleć.
Co?? nowy wicedyrektor POZ medyczny będzie bezkosztowy? Conajmniej 20 tys miesięcznie to rocznie 480tys zł.!!!!!!!!!!!!!!. Wcześniej Marchel jako pierwszą i niezbędną potrzebę organizował sale konferencyjną za około 150 tys złotych, wydawał kasę której nie miał, na zbędne rzeczy, a teraz nowy p.o.dyrektora zaczyna od zwiększania zatrudniania?
Ale zdaje sobie Pan/i sprawę, że bez zwiększenia WYKWALIFIKOWANEJ kadry pracowniczej szpital po prostu upadnie. Ludzie wykwalifikowani są zachętą dla pacjentów. Trzeba zainwestować w kadrę ludzką, bo to jest w stanie poprawić stan finansowy szpitala oraz jego renomę. Pan P/O Dyrektor mądrze tłumaczy i wykazuje swoje racje. Starczy spokojnie to przeczytać, żeby zrozumieć
Po co kolejny wicedyrektor POZ?!!! Kolejne koszty a nic to nie wniesie jak wiele sekretarek a dodzwonić i tak się nie da...
Zadłużenie odwrotnie proporcjonalne do poziomu świadczeń. Zamiast dyskutować niech Radni posiedzą pod gabinetami i pracowniami. W ambulatorium jest rytuał picia kawy o godz 7 min 15. Pracownia USG warta obserwacji. A szczyt szczytów nocna pomoc. To zniechęca ludzi, a Wy chcecie ściągać pacjentów z zewnątrz.
Blok operacyjny dla średnio trzech operacji dziennie? Już nowy ZOL bez zwiększonego kontraktu NFZ przynosi ogromne straty. Cos czuje że te miliony z kredytu czy pożyczki znowu pójdą na przeżarcie.
Uratowanie szpitala w Sokołowie wymaga kompleksowego i zrównoważonego podejścia, które obejmuje zarówno działania krótkoterminowe, jak i długofalowe. Oto propozycje: Działania krótkoterminowe - Przyjęcie i wdrożenie programu naprawczego Skupić się na realnych punktach programu naprawczego, które mają szybki wpływ na finanse, np.: Renegocjacja warunków umów z dostawcami. Przeprowadzenie dokładnej analizy kosztów (audyt wewnętrzny) i eliminacja zbędnych wydatków. Przesunięcie wypłat na późniejsze terminy (zgodnie z prawem) w celu poprawy płynności finansowej. Pozyskanie kredytu na warunkach bardziej korzystnych niż BFF Podjęcie rozmów z bankami, które wspierają publiczne instytucje zdrowotne, np. BGK lub inne instytucje rządowe. Poszukiwanie alternatywnych źródeł finansowania, takich jak fundusze unijne lub obligacje lokalne. Negocjacje z NFZ Ubieganie się o zwiększenie kontraktu na usługi medyczne, szczególnie w obszarze nielimitowanych świadczeń (np. rehabilitacja, diagnostyka obrazowa). Włączenie lokalnych władz samorządowych w rozmowy z NFZ i Ministerstwem Zdrowia, by zapewnić większe wsparcie finansowe. Ugody z pracownikami Propozycja mediacji lub rozłożenie roszczeń pracowników na raty. Wprowadzenie nowego regulaminu wynagradzania, który zapobiega podobnym problemom w przyszłości. Sprzedaż nieużywanych aktywów Identyfikacja i sprzedaż zbędnych nieruchomości lub wyposażenia, które generują koszty, ale nie przynoszą korzyści. Wsparcie lokalnej społeczności Organizacja kampanii społecznych mających na celu zwiększenie lokalnej świadomości i wsparcia dla szpitala. Zorganizowanie zbiórek lub darowizn (wspólnie z fundacjami charytatywnymi).
Działania długofalowe Restrukturyzacja działalności szpitala Optymalizacja liczby łóżek i oddziałów w oparciu o rzeczywiste potrzeby pacjentów. Przekształcenie szpitala w centrum specjalistyczne w wybranych dziedzinach medycyny, co może przyciągnąć pacjentów z innych powiatów. Inwestycje w kadry Wprowadzenie programów szkoleniowych dla młodych lekarzy i pielęgniarek, którzy mogliby być zatrudnieni w szpitalu. Współpraca z uczelniami medycznymi w celu stworzenia filii dydaktycznej dla studentów (np. staże kliniczne). Digitalizacja i nowoczesne zarządzanie Wdrożenie systemów informatycznych, które zoptymalizują zarządzanie szpitalem (np. elektroniczna dokumentacja medyczna, planowanie zasobów ludzkich). Rozwój telemedycyny, aby zwiększyć liczbę usług oferowanych przez szpital. Pozyskiwanie dodatkowych funduszy Opracowanie projektów i wniosków o dofinansowanie z KPO, programów unijnych i funduszy regionalnych. Utworzenie lokalnego funduszu zdrowia z udziałem firm działających w regionie. Długoterminowe partnerstwo publiczno-prywatne (PPP) Rozważenie możliwości współpracy z prywatnymi inwestorami w celu modernizacji infrastruktury lub wspólnego zarządzania wybranymi oddziałami.
Efektywne zarządzanie zasobami Optymalizacja harmonogramów pracy personelu Wdrożenie systemu zarządzania grafikami, który pozwoli zminimalizować koszty nadgodzin i lepiej wykorzystać dostępny personel. Rotacja personelu między oddziałami w zależności od aktualnego obłożenia. Redukcja kosztów poprzez wspólne zakupy Współpraca z innymi szpitalami w regionie w celu wspólnego zakupu leków, sprzętu i usług, co pozwoli na uzyskanie lepszych cen u dostawców. Wprowadzenie programów oszczędnościowych Przegląd umów z zewnętrznymi dostawcami usług (np. sprzątanie, katering, ochrona) i renegocjacja ich warunków. Zastosowanie energooszczędnych rozwiązań w szpitalu (np. modernizacja oświetlenia, lepsza izolacja termiczna budynków).
Zwiększenie przychodów Rozwój usług komercyjnych Uruchomienie płatnych badań diagnostycznych (np. rezonans magnetyczny, tomografia komputerowa) oraz konsultacji specjalistycznych, które mogą przyciągnąć pacjentów spoza regionu. Rozszerzenie zakresu usług rehabilitacyjnych i fizjoterapeutycznych, które mogą być odpłatne. Programy zdrowotne dla firm Współpraca z lokalnymi przedsiębiorstwami, oferując im pakiety medyczne dla pracowników w zamian za stałe opłaty. Rozszerzenie usług nielimitowanych przez NFZ Analiza, które usługi szpital może świadczyć bez limitów NFZ, np. programy profilaktyki zdrowotnej, szczepienia czy rehabilitacja.
Dodatkowo można rozważyć poniższe działania, które mogą pomóc w poprawie sytuacji szpitala w Sokołowie Podlaskim: Efektywne zarządzanie zasobami Optymalizacja harmonogramów pracy personelu Wdrożenie systemu zarządzania grafikami, który pozwoli zminimalizować koszty nadgodzin i lepiej wykorzystać dostępny personel. Rotacja personelu między oddziałami w zależności od aktualnego obłożenia. Redukcja kosztów poprzez wspólne zakupy Współpraca z innymi szpitalami w regionie w celu wspólnego zakupu leków, sprzętu i usług, co pozwoli na uzyskanie lepszych cen u dostawców. Wprowadzenie programów oszczędnościowych Przegląd umów z zewnętrznymi dostawcami usług (np. sprzątanie, katering, ochrona) i renegocjacja ich warunków. Zastosowanie energooszczędnych rozwiązań w szpitalu (np. modernizacja oświetlenia, lepsza izolacja termiczna budynków). Zwiększenie przychodów Rozwój usług komercyjnych Uruchomienie płatnych badań diagnostycznych (np. rezonans magnetyczny, tomografia komputerowa) oraz konsultacji specjalistycznych, które mogą przyciągnąć pacjentów spoza regionu. Rozszerzenie zakresu usług rehabilitacyjnych i fizjoterapeutycznych, które mogą być odpłatne. Programy zdrowotne dla firm Współpraca z lokalnymi przedsiębiorstwami, oferując im pakiety medyczne dla pracowników w zamian za stałe opłaty. Rozszerzenie usług nielimitowanych przez NFZ Analiza, które usługi szpital może świadczyć bez limitów NFZ, np. programy profilaktyki zdrowotnej, szczepienia czy rehabilitacja. Partnerstwa i współpraca Współpraca z sektorem prywatnym Zachęcanie prywatnych klinik lub inwestorów do korzystania z infrastruktury szpitala na zasadzie wynajmu (np. gabinety diagnostyczne, laboratoria). Współpraca z organizacjami pozarządowymi Zaproszenie NGO do pomocy w organizacji programów zdrowotnych, zbiórek funduszy na określone potrzeby lub wolontariatu medycznego.
Poprawa jakości usług Budowanie wizerunku i zaufania Aktywna promocja sukcesów szpitala (np. nowoczesny sprzęt, specjalistyczne zabiegi). Zbieranie i udostępnianie opinii pacjentów w celu poprawy wizerunku. Skupienie na jakości opieki Regularne szkolenia dla personelu w zakresie obsługi pacjentów i nowoczesnych technologii medycznych. Wdrożenie systemów monitorowania jakości, aby lepiej reagować na potrzeby pacjentów.
Innowacje i technologie Telemedycyna Rozwój konsultacji online dla pacjentów w mniejszych miejscowościach, co pozwoli odciążyć szpital i zwiększyć dostępność usług. Automatyzacja procesów Wdrożenie rozwiązań takich jak rejestracja online, systemy kolejkowe czy zautomatyzowane zarządzanie dokumentacją medyczną, co pozwoli ograniczyć koszty administracyjne. Digitalizacja danych Zdigitalizowanie dokumentacji medycznej w celu zmniejszenia kosztów archiwizacji i zwiększenia efektywności procesów administracyjnych.
Strategiczne rozwiązania systemowe Rozważenie połączenia z innym szpitalem Partnerstwo z większym, stabilnym szpitalem, co może pomóc w zarządzaniu zasobami, redukcji kosztów i zwiększeniu przychodów. Lobbing na szczeblu centralnym Zwiększenie zaangażowania parlamentarzystów z regionu w negocjacje z Ministerstwem Zdrowia, NFZ oraz instytucjami rządowymi w celu uzyskania większego wsparcia finansowego. Konsultacje z ekspertami zewnętrznymi Zatrudnienie doradców specjalizujących się w restrukturyzacji szpitali, którzy mogą zaproponować skuteczne rozwiązania dostosowane do specyfiki placówki.
Burmistrz Kosowa podczas święta policji dowiedział się że Sikorska oddała Ośrodek Zdrowia dla Węgrowa A czy ta kobieta cokolwiek zrobiła żeby nie oddawać ? Czy ta kobieta cokolwiek zrobiła w przychodni w Sokołowie żeby zatrzymać jedyną Panią doktor pediatrę która również uciekła do Węgrowa Sadowska powinna teraz odpowiedzieć za to że wsadziła tę babę na stanowisko dyrektora .Sikorska siedziała na stanowisku dyrektora nie po to żeby coś zrobić dla szpitala ale żeby zarobić przed emeryturą A teraz z głupim uśmiechem w pierwszym rzędzie w procesji za księdzem .Pytanie dlaczego obsadzane są takie osoby które niszczą zakład Za jej kadencji sytuacja znacznie się pogorszyła Nie potrafiła zarządzać szpitalem ,nie potrafiła porozumieć się z personelem ,skłóciła że sobą personel .A teraz dziwicie się że pielęgniarki składają skargi ?? Rozbestwione towarzystwo totalnie .Zamiast pracować to zakładają sprawy w sądzie ,nie istotne że komornik może zająć sprzęt w szpitalu i inne rzeczy Ale one walczą o swoje bo tak nauczyła je Sikorska Nie ustąpił bym pielęgniarkom szczególnie tym bardzo rozszczepionym U mnie jako dyrektora już by nie pracowały
To być płacił jeszcze za bezpodstawne zwolnienie.
Jak czytam niektóre głupoty to nie wiem czy śmiać się czy płakać Elektroniczna dokumentacja medyczna tak pisze pewna osoba która nie zdaje sobie sprawy z kosztów żeby stworzyć coś takiego .Obecnie w szpitalu lekarz poświęca pół godziny żeby zalogować się do systemu ,musiał by być rozbudowany nowy serwer nowe komputery żeby wszystko działało tak jak powinno a nie przy starych komputerach gdzie wszystko siada Czasami lekarz recepty nie może wydrukować ,dobrze że chociaż w historii choroby widzi co pacjentowi dolega i jakie leki przyjmuje Potrzeba by było dobrego systemu informatycznego
Tworzenie stołków... branie kredytu, aby jeszcze bardziej się zadłużyć? To ma być plan dyrekcji na szpital??? Gdzie są mieszkańcy? W takim wypadku po szpitalu zostaną tylko długi a budynek będzie stał pusty
Za bezpodstawne zwolnienie ?? działają na szkodę zakładu ,to trzeba nie mieć honoru i ambicji żeby zakładać sprawę przeciw zakładowi pracy w którym się pracuje i jeszcze iść do pracy z podniesioną głową wiedząc w jakiej sytuacji jest szpital
Rozdęty personel nijak nie odpowiadający jakości świadczeń, pensje na wyrost, zero oszczędności i zrozumienia dobra wspólnego, jakim powinien byc obiekt, choc nikt przy zdrowych zmysłach tu nie leczy nic więcej prócz kataru.. .ogłosić upadłość, zredukować personel, obniżyć zarobki...tak się dzieje w firmach, które się restrukturyzują.. A nie zaciągać wielomilionowy kredyt na przejedzenie...to skandal takie zarządzanie!
Oglądali te komisję w internetach. Kto reprezentuje środowisko pielęgniarek, co tam wypadało z ust. Najlepsze to chyba, że otrzymają 11 pensji w roku;) P.S. wstyd dla środowiska pielęgniarek za takiego reprezentanta.
Sytuacja w sprawie szpitala wygląda tak samo jak na ostatniej sesji.Na tej sesji też tylko bla bla i żadnych konkretów.Vice starosta i radni są już rok,a obudzili się z ręką w nocniku,nic nie wiedzą.Wygląda to tak jakby tylko przychodzili na komisję dla pieniędzy,ciągnąc tą sprawę ile się da.
Nowy zarząd powiatu i rada jest od maja 2024. To jest według Ciebie rok?
Tutaj może pomóc jedynie mądra głowa. Taka z dyplomem MBA. Taka która ukończyła Collegium Humanum (bez potwierdzonej obecności na zajęciach). Taka które będąc v-ce ministrem Zdrowia otwierała drogi gminne i powiatowe w czasach gdzie ludzie umierali nadmiarowo na Covid-19. Gratuluję Panie Ministrze, tyle zadań było w czasie pandemii, a Pan nawet studia podyplomowe zrobił. Nasz lokalny Celebryta.
Ty ty poczekaj . Sprawdź może najpierw kto ma ten dyplom z obecnych włodarzy powiatu. Bo jak się okazało, nie tyko PiS kończył Collegium Humanum, cała lista z PO jest z Sutrykiem z Wrocławia na czele. Może być wesoło!
Wysoka jakość umysłu, pożyczyć 25 baniek i przejeść w 2-3 lata, to jest plan dyrektora szpitala i powiatu?
Szanowni Państwo. Przeczytałem wszystkie komentarze tutaj i muszę podzielić się dwoma refleksjami. Pierwsza dotyczy ataków na personel medyczny. Atakowanie pielęgniarek jest skandaliczne i nie powinno mieć miejsca. To, że personel idzie do Sądu wynika nie z braku honoru tylko tego, że ktoś komuś nie zapłacił za wykonaną pracę. Tym wszystkim w gorącej wodzie kąpanym powiem tak: jak byście się Państwo czuli w sytuacji gdy wasz szef nie zapłacił Wam za pracę wykonaną, na Państwa wezwanie do tego stwierdził, że nie zapłaci i dodatkowo jeszcze powiedział reszcie personelu, że im też nie zapłaci jeżeli nie pójdą do Państwa i publicznie was wyzwą albo naplują w twarz ? To właśnie robicie. Umowa o pracę jest zwykłym kontraktem, w którym jest wyraźnie napisane ile i za co należy zapłacić. Druga sprawa dotyczy zadłużenia szpitala - wszyscy robią wielkie oczy, jak duża jest wysokość kredytu, w jaki sposób powstało zadłużenie i dlaczego nikt o tym wcześniej nie mówił. W takim razie, tak dla porównania zapytam, czy Państwo wiedzą jak wygląda szpital w Węgrowie ? Więc ten dużo mniejszy szpital obsługuje powiat węgrowski, który jest większy od sokołowskiego (1.219,00 km 2 przy 1.131,42 km 2), jeżeli chodzi o liczbę mieszkańców powiatu sokołowskiego to wynosi ona trochę ponad 53 tysiące osób a Węgrów ma 72 tysiące osób. Mamy w Sokołowie molocha, który jest przeskalowany w stosunku do istniejących potrzeb. Wybudowanie nowego ZOLU zamiast zaadaptowania dotychczasowych powierzchni już istniejących to dla mnie kuriozum. Ale za to jak ładnie się wstęgi przecinało w kampanii wyborczej. Jesteśmy tutaj w Sokołowie Podlaskim lepsi niż kumple w Ostrołęce (elektrownia) i w Płocku (Olefiny III), bo my też mieliśmy swoją ekonomicznie nieopłacalną i kuriozalną inwestycję - oni w Płocku i w Ostrołęce swoich nie zrealizowali a nam się udało. Sukces wielki, to jest miś na miarę naszych możliwości.
Radni zastanówcie się czy taki kredyt jest w stanie spłacić powiat? Upadnie nie tylko szpital ale i cały powiat ,Nie brać kredytu a w szpitalu zostawić tylko oddziały niezbędne i generujące najmniejsze straty a resztę pomieszczeń wynająć komercyjne najlepiej prywatnym przychodniom lekarskim lub innym podmiotom . Nie oszukujmy się ale powiat nie jest w stanie utrzymać takiego szpitala gdyż i tak większość z nas szuka pomocy w renomowanych ośrodkach medycznych na terenie kraju a my im tu takiej pomocy nie zapewnimy.
Pan ,,dyrektor" już chyba wziął ten kredyt, bez zgody powiatu?
Uzdrowić szpital można w 1 dzień, skończyć prywatne przyjmowanie lekarzom którzy są na dyżurach. To jest coś szalonego jak taki lekarz może brać kasę do kieszeni przyjmując normalnie na dyżurze w szpitalu .... idzie jedna osoba z kolejki na NFZ i 2 prywatnie....
A może należy przeanalizować potrzeby przeorganizwać szpital dogadać się z sąsiednimi szpitalami racjonalnie wykor,ystać powierzchnię i kadry gadaniem się niczego nie załatwi choćby sto milionów pójdzie w błoto
Ten szpital nigdy nie wyjdzie z długu jak będzie prowadzona taka działalność: idzie się do prywatnego gabinetu tam się płaci wizytę i dostaje się skierowanie do szpitala na badania!!! czy to tak powinno być???. Badania robione za pieniądze szpitala a wizyta prywatna to coś tu nie gra!!!
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.