
Na sesji Rady Miejskiej w Sokołowie Podlaskim padło pytanie o plany miasta dotyczące reorganizacji sieci miejskich przedszkoli.
O sprawę na sesji zapytał radny Marek Florczuk. Pytał o sytuację finansową w przedszkolach i szkołach w kontekście zapewnień nowego rządu o podwyżkach dla pracowników oświaty. - Czy jesteśmy przygotowani, czy są jakieś plany dotyczące zmian w oświacie. Nie chciałbym być tym, który gasi światło – mówił radny.
- Nie wiem, skąd się wzięły takie plotki o likwidacji Miejskiego Przedszkola nr 3, ale to są plotki. Ja nic na ten temat nie wiem. Nie wiem, kto to rozprzestrzenia. Nie ma pomysłu takiego, by likwidować przedszkola w Sokołowie Podlaskim – zapewnił na posiedzeniu rady 20 grudnia burmistrz Bogusław Karakula.
Jak zaznaczył burmistrz, kwota przekazywana prywatnym podmiotom, prowadzącym placówki dla dzieci to ponad 2 mln zł. - Nie chcemy oddawać tych pieniędzy. To wszystko się wiąże jednak z reorganizacją w przedszkolach i żłobkach. Pozwólcie jednak państwo, że o tej reorganizacji decydować będzie miasto, a nie niektóre panie przedszkolanki, które mówią: idźcie i zapisujcie dzieci do prywatnych przedszkolu, bo tu będzie likwidacja. To jest ewidentna nieprawda, a te panie swoje dowiedzą się w odpowiednim czasie. Nie ma powodu do niepokoju, żadne przedszkole nie będzie zamykane – zapewnił na sesji burmistrz.
Burmistrz podkreślił, że zapotrzebowanie, jeśli chodzi o przedszkola jest w Sokołowie Podlaskim duże.
- Chcieliśmy otworzyć dwa oddziały przedszkolne w Szkole Podstawowej nr 1. Przetestowaliśmy to już w Szkole Podstawowej nr 3, być może zrobimy to też w „Jedynce” - zapowiedział burmistrz.
-Trudno mi sobie wyobrazić dość karkołomną myśl o likwidacji przedszkoli. Tendencja, odkąd pamiętam, jest taka, żeby oddziały przedszkolne tworzyć. W cywilizowanej gminie trudno myśleć o zamykaniu placówek, które są tak ważne – skomentował przewodniczący rady Waldemar Hardej.
- Staramy się zwiększyć liczbę miejsc w żłobku. Niedawno zmodernizowaliśmy i powiększyliśmy o 50 miejsc miejski żłobek. Myśleliśmy, że to będzie wystarczało na jakiś dłuższy czas. Nie zdążyliśmy oddać do użytku, a już było 70 dzieci dodatkowo. W tej chwili jest też szansa pozyskać fundusze na dalszą modernizację żłobka i będziemy się o to starać – mówił burmistrz.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Najgorszy jest brak nadzoru nad przedszkolami zero oszczędności,rozpanoszyło się towarzystwo. Układy decydują kto ma pracować i czuję dzieci mają chodzić. Niektóre panie mówią mieszkańcom aby nie składały podań bo ich dziecko i tak się nie dostanie.(listy i punkty powinny być jawne a nie załatwiane są miejsca)
Naprawdę sądzi Pan, że to przedszkole decyduje kto ma pracować i czyje dzieci powinny być przyjęte? A listy i punkty są do wglądu, zainteresowanych oczywiście. Na słupach nie wiszą, niestety.
Panie przedszkolanki które są przeciwko własnemu miejscu pracy powinny od nowego roku stracić tam zatrudnienie.
A Pan Stefek moze zajolby sie swoim miejscem pracy i nie komentowal sprawy, o ktorej nie ma pojecia.
Nie ma kogoś takiego, jak przedszkolanka. Jest zawód: nauczyciel wychowania przedszkolnego.
I kto to mówi? Organ prowadzacy przedszkole????
Oczywiście , ma Pani rację
Przedszkolanka to dziewczynka uczeszczajaca do przedszkola. Jednak ani ona, ani nauczyciele czy tez rodzice zupełnie nie maja w tej sprawie nic do powiedzenia. Może nie byloby " plotek" gdyby byla szczerość i szacunek. Tego zabraklo , nie po raz pierwszy, niestety.
Pan Burmistrz wspaniale żongluje swoimi określeniami aby ukryć prawdziwe zamiary, może sie uda? Nie ważne dobro dziecka, rodzicow, placówki, najważniejsze jest pozyskanie funduszy na rozbudowe żłobka, ale dlaczego kosztem grup przedszkolnych?. A fundusze rodzicow dzieci uczeszczających do przedszkola , ich zaangazowanie w organizacje piknikow, zakup sprzetu, drzew na plac zabaw i inne przedsięwzięcia? Bo budzet ciagle ograniczony. A teraz okazuje , ze decyzje bedzie podejmowac miasto. No wiadomo , jakże inaczej.
Te Panie powinny zająć się nauczaniem, wychowaniem pilnowaniem i rozwojem naszych pociech przedszkolnych a nie mówić rodzicom aby zabierali dzieci i szkodząc we własne gniazdo. Te informacje powinny zaczerpnąć u źródła.
A gdzie to źródło? Chyba wyschło.
Po komentarzach widać, że ludzie nie rozumieją co się mówi. Panie z przedszkola narobiły dużo niepotrzebnego zamieszania. A odkręcić to raczej się nie da. Zatem znowu zwycięża małomiasteczkowa mentalność.
I bardzo dobrze, ze narobiły, nareszcie sie odwazyly. A tak wszystko byloby przyklepane pomalutku, po cichutku, jak wszystkie inne decyzje.
W taki też spisób,po cichutku, w roku 2000 zlikwidowany został żłobek miejski, a dlaczego?kto zgadnie...?
Żłobek nigdy nie zostal zlikwidowany. Z powodu braku dzieci zostaly 2 grupy , ktore włączono do Przedszkola nr 3 z przyczyn oszczednosciowych. Teraz natomiast dzieci jest coraz wiecej i placówka potrzebuje rozbudowy.
"Przez chwilę czułem się jak Bóg Przez chwilę byłem królem w mieście"...
Cześć Włodek, przez chwilę ludzie uwierzyli, że to ty miałeś wpływ na budowę Maca w Sokołowie. Przez chwilę... ????
Życie to są chwile chwile Tak ulotne jak motyle A zegar daje znak Nie zatrzymasz go i tak
Trzeba łapać chwile, żeby mieć wspomnienia. Takie chwile jak praca w Łosicach, jak praca w tartaku w Niecieczy.
A czy też jest plotką ,że istnieje nielegalne duże wysypisko śmieci na ulicy Tartaczej ????
To nie plotka, starostwo dało pozwolenie, to i chętnie udzieli informacji.
Ponoć rozmowa na temat tego syfu na ulicy Tartacznej między Starostwem a Miastem jest jak w naszym Sejmie, zwala winę jeden na drugiego i wszyscy mają to gdzieś. Jak dojdzie do pożaru to skutki mogą być katastrofalne dla tych co mieszkają w pobliżu Zamiast rozwiązać problem to trwa ustalanie kto powinien, a kto może lub musi, typowa wojenka: polsko-polska.
A ty gdyby sąsiad był winny to chciałbyś płacić za utylizację jego odpadów? Chyba nie? To wcale nie dziwię się urzędowi miasta, że nie czuje się odpowiedzialne za te odpady. Pytanie dlaczego starostwo nie chce robić z tym czegokolwiek tylko winą obarcza miasto.
A ja to po tej sztucznej aferze to nie zwiększałabym miejsc w żłobku, zostawiłabym tak jak jest ale dwie panie dyrektorki do domu. Niech szukają sobie roboty skoro zrobiły aferę. W prywatnym przedsiębiorstwie tak by było.
No widze, ze Pani świetnie nadawalaby sie na to stanowisko. Szybko i skutecznie i problem rozwiazany. Gratuluję.
Może pani redaktor zrobi artykuł o tym wysypisku śmieci na Tartacznej i zaproszenie wyśle do Kraski żeby zrobić fajne fotki że to wina Tuska