Jest wniosek o odwołanie Marka Landzberga z przewodniczącego Komisji Rewizyjnej

Na sesji Rady Miejskiej w Sokołowie Podlaskim, która odbywała się 30 października najciekawsze rzeczy działy się na końcu. Radna Hanna Lecyk odczytała wniosek, który podpisali też Michał Lipiński i Piotr Sikorski o odwołanie Marka Landzberga z funkcji przewodniczącego Komisji Rewizyjnej. W uzasadnieniu podkreślono m.in., że swoimi działaniami kompromituje on całą radę oraz panią burmistrz. Marek Landzberg próbował zakłócić wystąpienie radnej, ale do samego wniosku się nie odniósł.

Hanna Lecyk zabrała głos w sprawach różnych i oświadczyła, że w imieniu swoim oraz Michała Lipińskiego i Piotra Sikorskiego, na podstawie paragrafu 58 Statutu Miasta Sokołów Podlaski, dotyczącego zasad działania komisji rady oraz możliwości odwołania przewodniczących, składa wniosek o odwołanie Marka Landzberga z funkcji przewodniczącego Komisji Rewizyjnej Rady Miejskiej w Sokołowie Podlaskim.

- Statut Rady Miejskiej w Sokołowie Podlaskim nie określa tego wprost, więc wniosek składamy w oparciu o przepisy ogólne i przyjętą praktykę samorządową. Podstawę prawną stanowi art. 18a ustęp 1 ustawy o samorządzie gminnym: „Rada gminy kontroluje działalność wójta, gminnych jednostek organizacyjnych oraz jednostek pomocniczych gminy za pośrednictwem komisji rewizyjnej.” Statut miasta stanowi, że „Inicjatywę uchwałodawczą posiada co najmniej trzech radnych.” To oznacza, że trzech radnych może złożyć projekt uchwały – a wniosek o odwołanie przewodniczącego komisji jest właśnie takim projektem uchwały, ponieważ jego rozpatrzenie kończy się głosowaniem i uchwałą Rady. Dlatego, że nie ma osobnej regulacji dla tego typu wniosku, obowiązuje ogólna zasada inicjatywy uchwałodawczej. Do złożenia wniosku (projektu uchwały) o odwołanie przewodniczącego komisji rewizyjnej, wystarczy podpis co najmniej 3 radnych – wyjaśniała radna i przeszła do uzasadnienia.

Radna zwróciła uwagę, że podczas kontroli Komisji Rewizyjnej w SOK, OSiR, CPS, w skład zespołów kontrolujących Komisji Rewizyjnej, przewodniczący tej komisji powoływał własną osobę i wyznaczał siebie na przewodniczącego Zespołu Kontrolującego.

- Co do zasady, nie ma przepisów, które bezpośrednio zabraniałyby przewodniczącemu Komisji Rewizyjnej wchodzenia w skład zespołu kontrolującego. Uprawnienia i ograniczenia członków komisji, w tym przewodniczącego, są regulowane przez statut danej organizacji lub jednostki samorządu, a także przez ogólne zasady prawa, które wykluczają konflikt interesów. Statut Miasta Sokołowa Podlaskiego nie dookreśla tych zasad, ale nawet, jeśli statut nie zawiera bezpośredniego zakazu, to ogólne zasady etyki i prawa dotyczące unikania konfliktu interesów, są często stosowane. Przewodniczący, jako osoba odpowiedzialna za kierowanie pracami komisji, powinien zachować bezstronność i samo włączenie się do zespołu kontrolującego może zostać uznane za niewskazane, bowiem angażowanie się przewodniczącego w pracę zespołu kontrolującego może prowadzić do konfliktu interesów i podważenia niezależności pracy komisji rewizyjnej.

Wnioskodawcy odwołania podkreślali, że protokoły z kontroli były przedstawiane Radzie Miejskiej wyłącznie w formie odczytu, bez możliwości ich wcześniejszego zaopiniowania, zadawania pytań czy dyskusji przez radnych. Dokumenty zawierały błędy formalne – m.in. brakowało podpisu dyrektora kontrolowanej jednostki, “co zgodnie z zasadą rzetelności dokumentacyjnej oznacza brak formalnego zakończenia kontroli 

- Protokoły publikowane były w Biuletynie Informacji Publicznej z kilkumiesięcznym opóźnieniem, mimo obowiązku niezwłocznej publikacji dokumentów publicznych wynikającego z Konstytucji RP oraz z ustawy o dostępie do informacji publicznej. Znajomość treści protokołów, zwłaszcza dotyczącego SOK, znana była społeczeństwu przed udostępnieniem w BIP Miasta Sokołów Podlaski, z portalu społecznościowego prowadzonego przez żonę radnego Landzberga, na którym ukazywały się posty dotyczące wyników kontroli.

Autorzy wniosku o odwołanie szefa KR zarzucili mu też, że Komisja Rewizyjna opracowała raport, który stał się podstawą odwołania dyrektora SOK Marcina Celińskiego. Jak pisały media lokalne („Tygodnik Siedlecki” i Życie Sokołowa), w wyniku tego raportu zostało złożone do prokuratury zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa.

- Zawiadomienie Prokuratury i Urzędu Skarbowego złożył Przewodniczący Rady Miejskiej, bez jednoznacznej podstawy prawnej i uchwały Rady, mimo że zgodnie z art. 18a ust. 4 ustawy o samorządzie gminnym, to Komisja Rewizyjna przedstawia wnioski Radzie, a Rada podejmuje decyzję. Przewodniczący Rady, jako organ wewnętrzny jednostki samorządu terytorialnego, nie jest uprawniony do wykonywania innych zadań ponad te, które wskazuje ustawa i dookreśla statut. Prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa, a Sąd Rejonowy 13 lutego 2025 r. utrzymał tę decyzję – uznając brak znamion czynu zabronionego. Dodatkowo, Mazowiecka Jednostka Wdrażania Programów Unijnych nie stwierdziła nieprawidłowości w rozliczaniu projektów SOK a Wojewódzki Sąd Administracyjny 27 czerwca 2025 r. uznał, że sposób zwolnienia dyrektora był niezgodny z prawem – podkreśliła Hanna Lecyk.

- Kompetencje do złożenia zawiadomienia do prokuratury posiada burmistrz, jako jednoosobowy organ wykonawczy – podkreślili wnioskodawcy. - Jeśli KR z przewodniczącym, po przeprowadzeniu kontroli, domniema, że popełnione zostało przestępstwo, może występować do organów miasta w sprawie wniosków o przeprowadzenie kontroli przez Regionalną Izbę Obrachunkową, Najwyższą Izbę Kontroli lub inne organy kontroli. Zamiast tego, przewodniczący Rady Miejskiej, zgłosił do Prokuratury i do Urzędu Skarbowego, domniemanie o popełnieniu przestępstw. Przewodniczący Komisji Rewizyjnej, nie znając swoich uprawnień i obowiązków prawdopodobnie zmanipulował, jako „najbardziej wykształcony człowiek w Polsce”, działania Przewodniczącego Rady Miejskiej, narażając tym samym przewodniczącego na kompromitację i bardzo negatywną opinię w oczach społeczeństwa. W myśl przepisów, przewodniczący rady, nie może reprezentować jednostki samorządowej na zewnątrz, kompetencja ta bowiem w gminie zastrzeżona jest dla wójta, burmistrza lub prezydenta miasta.

Hanna Lecyk mówiła też, że Komisja Rewizyjna z przewodniczącym zespołu kontrolnego Markiem Landzbergiem przeprowadziła kontrolę OSiR, „której ustalenia budzą wątpliwości co do rzetelności i zakresu. Materiał pokontrolny również nie został omówiony na forum rady, a jego upublicznienie poprzedziło decyzję o zwolnieniu dyrektora OSiR”.

- Zespół kontrolujący, po analizie dokumentów zauważył, że OSiR zaciągał pożyczki w 2021 roku i w 2022, co jak wyjaśniła Skarbnik Miasta było złamaniem dyscypliny budżetowej. Skarbnik miasta dopiero w wyjaśnieniach do protokołu pokontrolnego zauważyła ten fakt na koniec 2024 . Zdumiewający jest fakt iż kontrasygnata na tego typu dokumentach składana jest również przez skarbnik miasta. Jednak w okresie zaciągania pożyczki nie było to dla Pani Skarbnik, naruszenie dyscypliny finansów,
a swoje zdanie zmieniła dopiero w obliczu kontroli w 2024 roku? Podobnych faktów jest więcej. Dlatego właśnie, radni Hanna Lecyk i  Piotr Sikorski, wnioskowali o przeprowadzenie kontroli finansowej w UM. Wnioski zostały odrzucone – podkreślono.

- Podczas kontroli przeprowadzonych przez Komisję Rewizyjną w wymienionych poniżej jednostkach miejskich, przewodniczący prosił o wgląd do dokumentów archiwalnych, z okresu sprzed kadencji obecnej Rady Miejskiej. Czyżby podważał w ten sposób nieprawidłowość kontroli przeprowadzanych przez Komisje Rewizyjne Rady Miejskiej z poprzednich kadencji? Komisja Rewizyjna nie jest organem kontrolnym gminy, a jedynie aparatem pomocniczym rady, za którego pomocą rada gminy wykonuje swoją funkcję kontrolną – mówiła radna i przytoczyła szereg przykładów sprawdzania podczas kontroli dokumentów nawet z 2019 r.

- Ostatnią kontrolę Komisja Rewizyjna Przeprowadziła na początku lipca 2025r. w Miejskiej Bibliotece Publicznej im. K. I. Gałczyńskiego – czytała uzasadnienie Hanna Lecyk. - Niestety, o jej wynikach nic nie wiadomo, ponieważ do dnia dzisiejszego, nie dostarczony został dyrektorowi kontrolowanej jednostki protokół pokontrolny. Przewodniczący Marek Landzberg zaniedbał wykonanie obowiązku dostarczenia w ciągu siedmiu dni od zakończenia kontroli, takiego właśnie protokołu dyrektor MBP. Przewodniczący przekroczył ten termin o ponad pięć miesięcy – podkreśliła.

Wnioskodawcy podkreślili w swoim piśmie, że Komisja Rewizyjna Rady Miejskiej pełni szczególną rolę kontrolną. Jej praca powinna być transparentna, rzetelna i zgodna z obowiązującymi procedurami.

- Z przedstawionych materiałów z wyników kontroli, procesowania protokołów oraz jakości przedstawianych dokumentów nie wynika naszym zdaniem, że kontrole przeprowadzane przez Komisję Rewizyjną Rady Miejskiej w Sokołowie Podlaskim, były transparentne, rzetelne i w pełni zgodne z obowiązującymi przepisami i standardami pracy, a postawa moralna przewodniczącego komisji jest często niezgodna z zasadami etyki, kultury oraz życia społecznego. Bardzo nieetycznym i wykraczającym poza kompetencje przewodniczącego Komisji Rewizyjnej i Radnego było niedopuszczalne zachowanie Radnego Marka Landzberga wobec pracownika Urzędu Miasta, dla którego pracodawcą jest Burmistrz Miasta. Jak opisało „Życie Sokołowa”, Marek Landzberg miał zachowywać się w sposób agresywny i nieprofesjonalny wobec pracowników Urzędu, żądając zmian treści artykułu na stronie urzędu. Na sesji 25 września 2025 r. radna Hanna Lecyk poprosiła o wyjaśnienie tego zdarzenia. Do dnia dzisiejszego incydent nie został wyjaśniony czy też sprostowany.

Zdaniem wnioskodawców, kolejnym przykładem nieetycznych zachowań, mogą być manipulacyjne działania przewodniczącego Komisji Rewizyjnej, radnego Marka Landzberga oraz posty i komentarze umieszczane na portalu społecznościowym prowadzonym przez żonę radnego, które spowodowały, że radna Hanna Lecyk, złożyła rezygnację z funkcji Przewodniczącej Komisji Gospodarki i Spraw Społecznych Rady Miejskiej. Jej wniosek z uzasadnieniem, złożony został na sesji w dniu 20 grudnia 2024 r.

- Przewodniczący Komisji Rewizyjnej nadzoruje przeprowadzanie kontroli przez komisję i z tej racji ponosi pełną odpowiedzialność za jej prace i podejmowane działania, i cechować ją powinny te same zasady – dodali wnioskodawcy.

- Przedstawione przykłady nierzetelności i stronniczości prac Komisji Rewizyjnej pod przewodnictwem przewodniczącego Marka Landzberga oraz jego postawa moralna, rzutują w sposób zdecydowanie negatywny, na wizerunek całej Rady, Radnych oraz pośrednio - na burmistrz miasta. Z tych powodów, podpisani niżej Radni, zdecydowali o złożeniu niniejszego wniosku. Składając wniosek w formie pisemnej, wnosimy o jego wprowadzenie na najbliższej sesji (lub następnej, jeśli wymagane jest wcześniejsze przedstawienie projektu uchwały komisjom) i jego procedowanie – zakończyli swój wniosek radni.

Po odczytaniu dokumentu wywiązała się dyskusja. Głos zabrała m.in. skarbnik Elżbieta Hermanowicz, która zakwestionowała zdanie zawarte w protokole Komisji Rewizyjnej, zacytowane przez radną Lecyk. Opiszemy ten wątek oddzielnie.

Sam Marek Landzberg nie skomentował bezpośrednio wniosku o odwołanie. Zabrał jedynie głos w sprawie skarbnik oraz tego, jak daleko może sięgać w przeszłość Komisja Rewizyjna w swojej kontroli. Całość na nagraniu:

- Za zagubione pieniądze, to my się cofniemy nawet za 300 lat wstecz – zakończył swoją wypowiedź.

- 300 lat wstecz? Nie idziemy jednak w tym samym kierunku – skomentował Piotr Sikorski.

- Komisja Rewizyjna dotąd sięga wstecz z dokumentami, aż wyjaśni temat, który zgłębia. Nie będę określał czasu. Jest zagadnienie, które po wyjaśnieniu części rodzi kolejne pytania i trzeba się cofnąć z dokumentami, to to robimy – mówił z kolei członek Komisji Rewizyjnej Radosław Kosieradzki i dodał - Chciałem pogratulować radnemu kolejnego mema w Internecie - „300 lat wstecz”...

Na zakończenie przewodniczący rady Daniel Krakowski wyjaśnił, że wniosek po złożeniu przez radnych będzie dalej procedowany.